reklama
Emcia
Marcowa Mama '06
Ja powiem szczerze nawet nie wyobrazam sobie zebym wypuscila elle na slonce bez filtra co najmniej 40. (Nawet jak ide na spacer). Uwazam, ze bedzie miala jeszcze wiele lat zeby byc opalona a na razie jej skora jest za delikatna i rak w pozniejszych latach jakos mi sie nie usmiecha. Ja uzywam spray-u nivea dla dzieci UV50(niebieski jak sie go prysnie) , super sie rozsmarowuje i nie lepi. No i jestem spokojna o jej skore.
ivka76
Fanka BB :)
My wszyscy mamy ciemną karnację, żadnych problemów ze skórą podczas przebywania na słońcu i stąd moje postępowanie. Oczywiście wszystko z umiarem, czyli krem połączony z zakrywaniem części ciała, bo nie wyobrażam sobie żeby Szymon był na słońcu 4-5godz. w samych majtkach i kapelusiku.
Jednak twierdzę, że nie ma co przesadzać z wysokimi filtrami, bo można znów w drugą stronę przegiąć i spowodować, że wyjście dziecka nawet na krótko na słońce bez filtra spowoduje oparzenia słoneczna. Wg mnie skóra (jak i wszystko inne) powinna się stopniowo przywyczajać do danych warunków, w tym i do słońca.
Jednak twierdzę, że nie ma co przesadzać z wysokimi filtrami, bo można znów w drugą stronę przegiąć i spowodować, że wyjście dziecka nawet na krótko na słońce bez filtra spowoduje oparzenia słoneczna. Wg mnie skóra (jak i wszystko inne) powinna się stopniowo przywyczajać do danych warunków, w tym i do słońca.
viola30
marcowa mama'06 Entuzjast(k)a
ja nie uzywam s umie kremow z filtrem bo julkę nie zdoze wyslarowac a ona juz murzynka prawie i ma ciemna karnacje , slawek to samo a antonio byl raz samrowany jak byly upaly tam gdzie byl bardziej odkryty to ladnie brązowy wiec chyba raczej nie zdae kupic i zuzyc kremu do opalania z filterm
lolcia81
Podwójna szczęśliwa mama!
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2005
- Postów
- 2 109
My używamy filtra +50 La Roche Posay (super się rozsmarowuje) na mocne słońce bądź 30 Oriflame dla dzieci w sprayu.
Mato mi od niedzieli wieczorem gorączkuje:-(Podaje na zmiane nurofen z paracetamolem ( nie cały czas, tylko wtedy gdy pojawia się gorączka). Wczoraj badał go lekarz, ma troszke czerwone gardło (ale nie widać podczas jedzenia żeby go bolało przy przełykaniu), poza tym żadnych innych objawów.
Wczoraj miał ok 39 jak spał po południu. Moja mama dała mu czopek i obudził sie weosoły. Już myślałam, że przeszło ale o 1 w nocy znowuy temperatura.
Lekarka przepisała mi antybiotyk ale mam go podać jak gorączka sie będzie utrzymywała.
Mi się jakoś nie widzi ten antybiotyk, może to jakaś wirusówka
Jak myślicie wstrzymać się jeszcze do jutra i przez ten czas podawać mu ewentualnie leki przeciwgorączkowe
Lekarka powiedziała, że gdyby temp. sie utrzymywała to żeby dzisiaj wieczorem podać lek.
ehhh, ja w pracy, moja mama ma wszystko kontrolować.
Trzydniówke miał rok temu, tzn miał goraćzkę przez trzy dni ale bez wysypki na koniec.
Mato mi od niedzieli wieczorem gorączkuje:-(Podaje na zmiane nurofen z paracetamolem ( nie cały czas, tylko wtedy gdy pojawia się gorączka). Wczoraj badał go lekarz, ma troszke czerwone gardło (ale nie widać podczas jedzenia żeby go bolało przy przełykaniu), poza tym żadnych innych objawów.
Wczoraj miał ok 39 jak spał po południu. Moja mama dała mu czopek i obudził sie weosoły. Już myślałam, że przeszło ale o 1 w nocy znowuy temperatura.
Lekarka przepisała mi antybiotyk ale mam go podać jak gorączka sie będzie utrzymywała.
Mi się jakoś nie widzi ten antybiotyk, może to jakaś wirusówka
Jak myślicie wstrzymać się jeszcze do jutra i przez ten czas podawać mu ewentualnie leki przeciwgorączkowe
Lekarka powiedziała, że gdyby temp. sie utrzymywała to żeby dzisiaj wieczorem podać lek.
ehhh, ja w pracy, moja mama ma wszystko kontrolować.
Trzydniówke miał rok temu, tzn miał goraćzkę przez trzy dni ale bez wysypki na koniec.
ivka76
Fanka BB :)
Ja bym się wstrzymała z tym antybiotykiem, jeśli żadnych objawów poza temp. nie ma to wstrzymałabym się nawet do 5 dni.
Zresztą tak ostatnio zrobiłam i okazało się, że Szym miał poronną postać jelitówki i antybiotyk nic by nie dał - poza temp. żadnych objawów nie miał, jeden dzień narzekał tylko na brzuszek.
Zresztą tak ostatnio zrobiłam i okazało się, że Szym miał poronną postać jelitówki i antybiotyk nic by nie dał - poza temp. żadnych objawów nie miał, jeden dzień narzekał tylko na brzuszek.
felqua
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2005
- Postów
- 1 682
My wszyscy uzywamy garniera dla dzieci-faktor 40-jest super, super sie rozsmarowywuje, tylko kolor zielony ale nam on nie przeszkadza bo szybko sie wchlania,a na dosmarowanie ramion, noska i wrazliwszych czesci ciala krem z DM z filtrem 50-ja uzywam jak najwyzszych filtrow pomimo ze wszyscy mamy ciemna karnacje i sie nie palimy na sloncu-ale jednak slonce grzeje tutaj tak mocno ze nie ma co ryzykowac
Ostatnia edycja:
reklama
kasiulla23
Mama marcowa'06
uzywalam dla Leny mustelli lub la roch z faktorem 50 i powiem Wam ze wiecej tego nie zrobie - po rozmoawie w zeszlym roku z lekarzem ktory powiedzial ze taki krem to i owszem ale jedynie dla dzieci podczas pierwszych "wakacji" i to tez bez przesady - kremy takie blokuja wytwarzanie melatoniny w skorze - nie bede wymyslala teraz bo szczerze powiedziawszy nie pamietam dokladnie tych okreslen - ale wiem po Lenie , ze w miejscu gdzie mala byla smarowana non stop - pomimo opalania zostaje biala plamka
tak wiec teraz co najwyzej faktor 30
tak wiec teraz co najwyzej faktor 30
Podziel się: