reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszkami

reklama
nie wiem co mam o tym myśleć może któraś z was miała taką sytuację: od kilku dni Maciuś był mocno marudny ale poza tym nic się nie działo do dzisiaj, dzisiaj około 12 00 zadzwoniła opiekunka , że Maciulek ma 39.6 temperatury więc ja w samochód i do domu, dziecko rozpalone więc mu dałam paracetamol i picie, po około godzinie temp. spadła do 36.6 i tak została, dziecię jak nowo narodzone, lekko pokasłuję ale poza tym wszystko ok, nie mam pojęcia co o tym myśleć, zęby to raczej nie są, bo mamy komplet i cholera mam lekką shizę po tym podejrzeniu o mononukleozę na wiosnę, poobserwuję go do jutra i może pojdę do lekarza chociaż unikam takich wizyt, bo zwykle z kliniki wychodzimy z rota:szok:
 
Fionka może z przegrzania ..za duzo słonka ..Antoś kiedyś aż zwymiotował jak był za długo na słońcu ..albo jakaś infekcja:-(

mononukleoza - tu goraczka potrafi trzymać przez miesiąc ok 40 stopni ...jako dziecko przechodziłam i nikomu nie zycze tego cholerstwa ..za moich czasów to nikt nie wiedział co to jest ..:-:)-(
 
ale jestem wkur....... pisałam wam w piątek, że Maciuś dostał temperatury i nie wiem co mu jest, w sobotę temperatura nie wyatąpiła ale za to pojawił się straszny kaszel, katar i zapuchnięte oczka, pojechaliśmy do lekarza (prywatnie co nie jest tu bez znaczenia ponieważ jak się za coś płaci jak za mokre zborze , to się oczekuje jakości usługi - nic bardziej mylnego!), pani doktor dziecko zbadała i stwierdziła, że to objawy nasilonej alergii , oskrzela czyste , płuca też, lekko zaczerwienione gardło, podawać picie, nie wypuszczać na ostre słońce i unikać łąk, wysokich traw itp, ale ja jako "przewrażliwiona" matka poszłam wczoraj do mojej pediatry sprawdzić czy aby napewno jest ok i się okazało że Maciuś ma silne zapalenie oskrzeli, które jeszcze chwila a przerodziło by się w zapalenie płuc!:szok: konkluzja jest taka że ja nie mam słów ! co za piep.... konował z tej lekarki! mam ochotę walnąć ja w łeb! wogóle zauważyłam prawidłowość, że idąc z dzieckiem do przypadkowego pediatry nie należy się przyznawać do alergii bo wszystko na nią zwalą, ból zęba i skręconą nogę najprawdopodobniej też:angry::angry::angry: efekt tego jest taki że muszę podawać dziecku antybiotyk którego można było uniknąć wprowadzając odpowiednie leczenie w sobotę! jestem tego pewna, bo moja pediatra już Maciusia kilka razy wyciągała z różnych cholerstw bez antybiotyku ale tym razem sprawy zaszły za daleko:no:
 
fionka, buziaki dla Maciusia
Najważniejsze że w końcu jest diagnoza i rozpoczęło sie leczenie.
Co do lekarki to szkoda słów.
 
fionka - najważniejsze że zapalenia płuc unikneliście - swoją drogą to już o wielu przypadkach zapalenia płuc wśród dzieci znajmomych słyszałam, takich właśnie nagłych i wydawałoby sie z niczego:szok:
 
jakich kremów z filtrem używacie dla waszych małych plażowiczów? musze kupić krem na wyjazd i szukam takiego który będzie się łatwo rozprowadzał, po doświadczeniach z zeszłych wakacji wiem, że większość kremów UV dla dzieci bardzo opornie się rozsmarowywuje więc może znacie jakiś lekki, łatwy i przyjemny w użyciu;-) może być drogi aby tylko dobry
 
My teraz siedzieliśmy prawie 3tyg. na nadmorskim słońcu i z kremami zrobiłam tak - miałam ziajkę z filtrem 25 - rozprowadza się ją łatwo dopiero, gdy rozgrzeje się na słońcu, ale stosowałam ją tylko na wrażliwsze miejsca, czyli szyję, ramionka i skórę wierzchów stópek. Na resztę ciałka emulsję do opalania dla dorosłych firmy kolastyna z filtrem 5.
Takie smarowanie sprawdziło się idealnie - dziecko ładnie opalone, brązowiutkie, bez schodzącej skóry i podrażnień. Skóra nawilżona i gładka. Dodam, że w drugim tygodniu ziajką smarowałam już tylko wierzch stóp i ramionka, a w trzecim już smarowałam tylko kolastyną.

Po doświadczeniach z kremami dla dzieci uważam, że nie ma co wydawać na nie pieniędzy, bo niczego specjalnego nie zawierają, a zazwyczaj bardzo trudno je rozsmarować na skórze.
 
reklama
my uzywamy ANTHELIOS DERMO-PEDRIATICS
SPF 50 +
la roche posay i z tej serii mleczka z faktorem 40 ..to jest seria specjalnie dla dzieci i uzywamy tego wszyscy ja,mąz i Antoś .czyli jeden wydatek na 3 osoby ..ja musze takiego wysokiego faktora uzywac ..bo mam alergie na słońce...

polecam konsystencje tych produktów ..zwłaszcza mleczka które jest w sprayu.
 
Do góry