Azik, wiem o tym miodzie, jednak Zosia i ja jesteśmy misiami, które najbardziej na świecie kochają miodek:-) i ona sie nim zajada od dłuższego czasu(dłuższego, niż te wszystkie wysypki), pomidorami również(muszą być do każdego posiłku). Jedynie tej bryndzy nie jadła nigdy wcześniej, tak więc pewnie ona była winna wszystkiemu, choć wiem, że czasem nawet rzeczy, które były dobrze tolerowane mogą nagle uczulić
