Moja Kinga na razie (na szczęscie) jest dosyć odporna nic jej nie bierze, tym bardziej, że ja i mój M trochę bylismy przeziebieni. Wczoraj byłysmy na szczepieniu i moja córa nawet nie zapłakała. Byłam w szoku no i oczywiście duma mnie rozpiera, że taką wytrzymałą córcię mam:-)
reklama
felqua
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2005
- Postów
- 1 682
Koga -SWIĘTA PRAWDA!!!rzeczywiście chory mąż to dramat - i tak jak przy dziecu człowiek żałuje, ze nie umie powiedzieć dokładnie co go boli i jak się czuje, tak przy mężach ta zasada się już nie sprawdza;-)
!
Osinko zyczymy duuuzo cierpliwosci do starszego "dziecka" ;-)
A wszytskim choruszkom szybkiego powrotu do zdrowia.
A
azik
Gość
padam na twarz
właśnie wróciłam ze szpitala i muszę jeszcze napisać pisma do sądu i przygotować konspekty na 6 jutrzejszych lekcji...
jeszcze w jednej z prac zapomniałam dyr przypomnieć o logopedzie na dzisiaj umówionym i pewnie czeka mnie opieprz, do jutra może ochłonie...
kur.... mnie łapie jak pomyślę że mój mąż pojedzie sobie do Wrocka a mnie z tym wszystkim zostawi samą , chyba będę młoda rozwódką
właśnie wróciłam ze szpitala i muszę jeszcze napisać pisma do sądu i przygotować konspekty na 6 jutrzejszych lekcji...
jeszcze w jednej z prac zapomniałam dyr przypomnieć o logopedzie na dzisiaj umówionym i pewnie czeka mnie opieprz, do jutra może ochłonie...
kur.... mnie łapie jak pomyślę że mój mąż pojedzie sobie do Wrocka a mnie z tym wszystkim zostawi samą , chyba będę młoda rozwódką
viola30
marcowa mama'06 Entuzjast(k)a
Azik o czym tym myslisz, jaka rozwodka mloda
bo jak zaraz cie przez kolano przeloze i powybijam ci jakies durne mysli to zobaczysz
bo jak zaraz cie przez kolano przeloze i powybijam ci jakies durne mysli to zobaczysz
A
azik
Gość
a co mi pozostało, chce mnie zostawić z tym wszystkim na głowie, zachciało mu sie kariery i wakacji - to ja mam czekać aż zechce mu sie wrócić do domu??
jeżeli podejmuje takie decyzje samodzielnie to ja to rozumiem doskonale, ale tolerować nie będę
jeżeli podejmuje takie decyzje samodzielnie to ja to rozumiem doskonale, ale tolerować nie będę
viola30
marcowa mama'06 Entuzjast(k)a
jak samodzielnie ???????? nie skonsultowal tego z toba wszystkich za i przeciew???????????
K
kasiula matula
Gość
AZIK pisalas wczesniej ze macie zamiar sie razem całkiem przenieść do Wrocławia a co z tymi planami??
A
azik
Gość
tak, wcześniej myśleliśmy o wspólnym przeniesieniu się, ale zaczęli go traktować mocni niepoważnie, a ja na taki brak bezpieczeństwa sie nie zgadzam, więc ostateczną decyzje podjął sam, wbrew mnie, więc tak naprawdę podejmuje decyzje o zostawieniu rodziny.
izka-mummy-to-be
szczęśliwa
Aziku, starsznie to jest przykre, co piszesz, nie potrafie sobie tego wyobrazic, pomimio ze moj P kilak razy do roku wyjezdza na dluzej, ale zawsze jest to omawiane wspolnie, wszystkie za i przeciw.
Tak naprawde to nie wiem czego Ci zyczyc, chyba tylko cierpliwosci i wytrwalosci - sciskam Cie
Tak naprawde to nie wiem czego Ci zyczyc, chyba tylko cierpliwosci i wytrwalosci - sciskam Cie
reklama
A
azik
Gość
żeby to jeszcze był wyjazd "na zarobek" ale nie rzuca wszystko to co ma tutaj dla "niewieadomoczego" tam - zwłaszcza że podwyżka w stosunku do Szczecina niewielka.
ale on nie widzi przyszłości dla siebie tutaj więc chce jechać, a my mamy się dostosować, bez względu na uczucia i finanse
ale on nie widzi przyszłości dla siebie tutaj więc chce jechać, a my mamy się dostosować, bez względu na uczucia i finanse
Podziel się: