reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszkami

dziewczyny mam problem :sick:
od paru dni w nocy (ale tylko w nocy :baffled: ) Zuzia sie budzi i zaczyna histerycznie wrzeszczec-nie mylic z placzem :no: . zadne przytulanie, mowienie do niej, glaskanie po glowce,brzuszku,pleckach nic nie daje a wrecz odwrotnie-nasila sie!!! :wściekła/y: i tak jest ze 3-4 razy w nocy. w ogole nie daje sie uspokoic. zostawiam ja-nie dotykam i po paru, parunastu minutach uspokaja sie sama i zasypia. w dzien jak spi jeszcze sie cos takiego nie zdarzylo. wiec co to moze byc?????? :confused: daje jej na noc Viburcol ale widocznie on nic nie daje, czasami w nocy jak tak wrzeszczy to podaje jej paracetamol ale i tak potem znowu sie budzi. juz nie wiem co robic :no: :no: :no: jestem juz czasami na granicy wytrzymalosci jak ona tak krzyczy i jeszcze czasami sasiad az stuka w sciane :szok:
czy ktoras miala cos podobnego ze swoim maluszkiem????
 
reklama
Zuzia Mateuszowi zdarzyło sie raz że obudził sie z takim krzykiem, że nie mogłam go uspokoić. Wogóle nie reagował na przytulanie, oczy zamkniete i płacz niesamowity. Do tej pory nie wiem co to było, może mu sie coś przyśniło??? Zęby to na pewno nie były bo żaden w tym czasie mu nie wychodził.
Ale może u Zuzi to jednak ząbki:confused: , Mateuszowi teraz zdarza sie płakać czasem w nocy (ale nie krzyczeć), ale teraz wiem że to na bank przez zęby.
 
Lolcia sama juz nie wiem bo smaruje caly czas dziasla zelem ale on w ogole jakby nie pomagal bo ona dalej krzyczy i tak jak napislam daje jej na noc albo w nocy leki przeciwbolowe. chociaz palca w tym czasie co krzyczy ma caly czas w buzi :(
 
u nas tak było przez kilka miesiecy .........Patryk budził sie z ogromnym wrzaskiem .az sie zachodził płaczem ..jakby był w jakims transie .....przytulanie ....noszenie na rekach - nic nie pomagało .............dopiero wybudzenie go pomagało ..a jak sie juz obudził to przytulenie i cycus :):):)......z czasem to jakos samo przeszło ....moze miał jakies koszmary -nie mam pojecia
 
Patrykowi raz zdarzylo sie to co opisujecie. Placz niemilosierny i zadne proby uspokojenia nie dzialaly. Oczy zamkniete i placz. Dalam mu Paracetamolu bo to akurat bylo po szczepionce i myslalm ze go moze nozki bola. Ciekawe co to jest:szok:
 
U nas tak było i trwało to ze 2,3 tyg. Malutka budziła sie z wielkim krzykiem i nic nie pomagalo dopuki nie dostała cycusia. Mi sie wydaje,ze nic jej nie bolało ale raczej miała wielka potrzeba "pocyckania" w nocy. Sama nie wiem co to było,bo od kilku nocy to sie nie zdaza juz, Na całe szczeście oczywiście.
Pozdrawiam:-)
 
mojej przyjacióli córka ma cos takiego od 3m.ż a najgorsze ze to ciągnie sie do dzis a mala ma 5 lat robila wyniki na robaki inne dziwne rzeczy wszystko w porzadku nie drze sie co noc bywa ze przesypia kilka dni bez problemu a najgorsze ze to ze przychodzi do nich mimo ze ma swoj pokoj itd i ona tez nie wie kiedys to sie skonczy
to tak na pocieszenie :)
 
reklama
na szczescie dzisiejsza noc spokojna :cool2: dalam jej pod glowke jej poduszeczke na ktorej zawsze spala a od kielku dni jej nie miala po poprostu ja wypralam po jej wymiotach :-p i mam nadzieje ze to tylko tej poduszeczki jej w nocy brakowalo :elvis: . zobaczymy jaka bedzie kolejna nocka :confused: . ale dzieki wielki i teraz wiem ze to nie tylko Zuzia sie przytrafilo ;-)
 
Do góry