reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad maluszkami i wszystko co z nią związane

Mały ma 36,9 stopni - podobno to jeszcze nie gorączka... obserwuje i będę mierzyła co godzinę. Jak nie spadnie to na razie okłady... ech nie mógł w tygodniu tylko jak są 3 dni wolnego?
 
reklama
u takiego maluszka to jest prawidłowa temperatura
ja Zuzi mierze bardzo czesto (w związku ze szkarlatyna) i w ciągu dni temp sie zmienia od 36,5 do 37,2 i to jest norma - tak przynajmniej mówiła mi lekarka. Zamiast okładów ja bym najpierw rozebrała troche - w samym bodziaku zostaw dzidzie i narazie sie nie przejmuj
 
u takiego maluszka to jest prawidłowa temperatura
ja Zuzi mierze bardzo czesto (w związku ze szkarlatyna) i w ciągu dni temp sie zmienia od 36,5 do 37,2 i to jest norma - tak przynajmniej mówiła mi lekarka. Zamiast okładów ja bym najpierw rozebrała troche - w samym bodziaku zostaw dzidzie i narazie sie nie przejmuj
dzięki za info i pocieszenie... tez się wkońcu dokopałam do informacji, że nawet 37,5 może być i będzie to normalne... temp stabilna więc mały został rozdziany i w body leży pod kocykiem.
A wszystko przez męża bo stwierdził, że mały jakiś taki ciepły i faktycznie cieplutki nawet stopy co u niego jest rzadkością - to ja po termometr i zaczęłam siać panikę :D
Teraz już spokojniejsza jestem
 
niuni ja wyszłam z moja małą po 2 dniach w domu

auylia temperatura normalna nie amsz co sie martwic
 
Ja temperaturę mierze profilaktycznie codziennie. Przed wykąpaniem termometr pod paszkę i patrzę ( tak mi radzono w szpitalu) I temperatura tak małego dziecka ma duża rozpiętość. U nas od 36,3 do 36,9. Więc nie ma co się martwić.
Mi mówiono ze jak jest 37,5 to stan podgorączkowy i trzeba wtedy bacznie obserwować. Jak jest 38 to gorączka i trzeba reagować.

Ja z Marcelkiem wyszłam po tygodniu na podwórko. Posiedziałam godzinkę i wróciłam do domku. Tu jak się spytałam w szpitalu kiedy mogę z małym zacząć spacerować to mi podpowiedziano "już". W szpitalu kazano mi stawiąc małego w łóżeczku pod lekko uchylone okno. Więc tak jak zwykle " co kraj to obyczaj"
 
dzięki za info i pocieszenie... tez się wkońcu dokopałam do informacji, że nawet 37,5 może być i będzie to normalne... temp stabilna więc mały został rozdziany i w body leży pod kocykiem.
A wszystko przez męża bo stwierdził, że mały jakiś taki ciepły i faktycznie cieplutki nawet stopy co u niego jest rzadkością - to ja po termometr i zaczęłam siać panikę :D
Teraz już spokojniejsza jestem

bo juz nie bedzie miał takich zimnych stóp i rączek- najbardziej jest zauważalne u noworodków po porodzie, a potem powoli zaczyna sie normować. Mój junior ciągle powtarza ze zuza jakas ciepła wiec ja czesto mierze bo mam taki do czoła termometr (chodziaz jak cos mi sie nie podoba to i tak biore rteciowy.

to jest właśnie najfajniejsze na tym wątku że szybko ktos odpowie i doradzi:-)
 
bo juz nie bedzie miał takich zimnych stóp i rączek- najbardziej jest zauważalne u noworodków po porodzie, a potem powoli zaczyna sie normować. Mój junior ciągle powtarza ze zuza jakas ciepła wiec ja czesto mierze bo mam taki do czoła termometr (chodziaz jak cos mi sie nie podoba to i tak biore rteciowy.

to jest właśnie najfajniejsze na tym wątku że szybko ktos odpowie i doradzi:-)

No właśnie u nas takie ciepłe stópki zrobiły się z dnia na dzień wcześniej zawsze chłodniejsze były.
Fajny sposób z tym rtęciowym jak coś się dzieje... nam odradzano te paskowe jako niedokładne a z testowania na sobie wiem, że elektryczne tzn te na baterie wskazują co chcą i kiedy chcą :D

A jeśli chodzi o szybką odpowiedź to na nasze dziewczyny zawsze można liczyć :D
Jak nie podpowiedź to przynajmniej słowa otuchy się znajdą...
U mnie mąż utknął w garażu i mały dzisiaj chyba tylko balkonowy spacer będzie miał zaliczony. Gdyby nie moja poranna panika to byli byśmy do południa to ja z termometrem latałam...
 
Witam
ja z Igorem wyszłam pierwszy raz na spacer na godzinkę jak miał tydzień, a teraz to siedzimy na dworze po 5 godzin. Mi jest wygodnie bo mieszkam na wsi w domku. Malego w wózek i przed dom, trochę pojeździmy i jak zaśnie to się wygrzewam na słonku. Jak zgłodnieje to na chwilę do domu na cyca i dalej na dwór.
Co do pieluch używam pampersów i jestem zadowolona.
 
Ja planuje iść z Zuzią na spacer w niedziele, będzie miała równy tydzień. A co do pampersów używałam happy i jestem zadowolona, paczka się zużyła i przy kolejnym przewijaniu zaczne testować pampersy.
 
reklama
hejka:)
ja na razie na spacer sie nie wybieram ale dzis bylismy pierwszy raz na ogrodzie na 15 min :-p na spacer dopiero pojde jak bedziemy musieli zrobic zdjecia do paszportu:tak: co do pieluch to od poczatku uzywam huggies i nie narzekamy;-) nie mam zamiaru zmieniac na pampers bo sa drozsze a poza tym slyszalam ze sa gorsze:tak:
 
Do góry