reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad dzieckiem - o karmieniu, kolkach, wizytach u lekarzy, pielęgnacji

U mnie tez czkawy wystepuja. Nie przejmuje sie zbytnio nimi bo czytalam ze dla noworodka to calkowicie normalne i nie grozne, a nawet traktuje on ja jako swego rodzaju rozrywke.

Sliwka a co do mm to ja juz kupilam stoi w szafce najtansze bebiko z biedronki. Podobno najlepiej od najprostszych najtanszych zaczac i jak dziecku nie podejdzie smak czy cos sie bedzie dzialo to kupowac drozsze.
 
reklama
Witajcie Kobietki! Piszę tu bo udało mi sie w koncu doczytać kilka stron tego tematu. Nie wiem czy na resztę starczy czasu... Jak dobrze wiedzieć, ze każda z Was ma takie same wątpliwości i problemy odnośnie naszych maluszków. Ulga i kamień z serca. Dzis pierwszy raz od jakiś dwóch tyg udało mi sie znaleźć czas na odpalenie lapka. Ale czy Laura pośpi i da mi poczytać co tam u Was słychać to nie wiem... Ostatnio śpi jak zając na miedzy. I chyba przyzwyczajona do rąk... W jednej sekundzie sie uspokaja na rękach i smacznie śpi... I zasypia też bardzo często lulana na rękach. Nie ma wyjścia. Inaczej by sie darła a mi by serce pękało. WIęc Niunia do rączek coraz bardziej przyzwyczaja się...
Dzieki za odp z tym odbijaniem. No włąśnie czasem ja trzymam dłuzszy czas i jej się nie odbija w ogóle. Czasem przy cycku usypia i już wtedy jej nie wybudzam. CZasem jej sie uleje delikatnie, czasem wiecej. No zobaczymy czy się unormuje.
Ja raz w nocy dokarmiłam Małą mm... Byłam już na skraju wyczerpania i żeby choć dwie godziny przespać ciągiem to dałam jej mm. Na razie tylko raz, ale coraz częściej myslę o tym, żeby rzucic w cholere to karmienie piersia i przejść na modyfikowane. MOze jestem wyrodna matka, ze nawet tak myslę, ale pisałyscie cos o skoku rozwojowym i wydaje mi sie, ze Laura go ma. Oby szybko przeszło, bo sił coraz mniej. A sutki mnie bola mega. Niby ran juz nie ma, ale przez to ciągłe przystawianie nie mają kiedy odpocząć. I jeszcze dziecie me jak je, to często sie pręży z sutkiem w buzi, wiec ciągnie niemiłosiernie. ALbo przysypia i puszcza, a za chwilę łapie. AŁAaaa! SYczę wtedy i w myślach "BUTELKA!". Na razie sie trzymam, ale zobaczymy jak długo.
Moja coraz rzadziej brudzi pieluchy. Wczesniej to non stop były kleksy, kupy i na zmiane. A teraz zdarza sie tylko zasikana pielucha. Co do rozmiaru to ja używam 2. Nie wiem jak długo jeszcze, bo też od czasu do czasu zdarza się, ze ma mokre ubranka. Ale wiecie co, to chyba od złego załozenia. Bo pampers praktycznie suchy, a bokiem gdzieś leci.
Jak ja bym chciała mieć wiecej czasu na podczytywanie co u Was słychac....
 
a czkawke też LAura ma kilka razy dziennie...
i któraś z Was pisała o katarze... Moja też ma przypchany nos. Tzn terz coraz mniej, ale zaraz po swiętach to tak było słychać, że jej coś tam w nosku siedzi, ze szok. Przestraszyłam sie, ze sie rozchoruje, ale na razie odpukać, jest ok. Jakieś trzy razy na dobę (bo zdarza sie, ze i w nocy jak słyszę, ze źle jej sie oddycha) psikam solą i fridą sciagam. Na początku sporo tego było, teraz coraz mniej. Temperatury nie ma wiec do lekarza sie nie wybierałam. U mnie w mieszkaniu jest suche powietrze, może i od tego jej nos sie zapycha. W planach zakup nawilżacza powietrza...
 
Nana moja Blanka ma 6 tygodni. Był już moment że 120 wypijała ale teraz wróciła do 90 a i czasem tego nie wypije. Je co ok 2,5-3 godziny w nocy przerwy ma dłuższe nawet do 4-4,5 godziny ale to też zależy od dnia :-)
 
Cześć dziewczyny.
Wszystkiego co najlepsze dla Was i Waszych pociech w Nowym Roku. Niech rosną i rozwijają się zdrowo, a Wy byście były szczęśliwe z tego powodu :-)

Czytam Was z doskoku. Czasu mam ciągle za mało, ale nie jest źle. Mała jest bardzo grzeczna. Póki co dni nam mijają bezproblemowo. Oczywiście też się czasem pręży i robi czerwona jak buraczek jak ma kupkę zrobić ( robi 1-3 dziennie, ale ja podaję mm + moje z cyca odciągnięte, bo mała nie przybierała jak byłą tylko na kp, więc jakby zostałyśmy zmuszone do takiego rozwiązania). Prawdopodobnie mała od początku źle chwytała sutek. Teraz jest już ok, ale boję się, że mam za mało pokarmu (odciągam na raz z dwóch piersi 60 ml). No szału nie ma. Przystawiam ją między karmieniami jak jest niespokojna, albo jak widzę, że ma potrzebę pociumkania.

Z racji tego złego chwytania doktor z poradni laktacyjnej zaproponowała by udać się do neurologopedy, bo w przyszłości może to poskutkować jakimiś problemami z wymową np. Więc byliśmy u najlepszej w naszym mieście. Podam kilka info, które może i Wam się przydadzą, bo poszłam z problemem karmienia, babka potraktowała nas kompleksowo i uczyła ogólnie jak postępować by dziecko rozwijało się prawidłowo.
Przede wszystkim dotyk. Jak najwięcej masować, przytulać, kołysać. Trudno, że się przyzwyczai do noszenia na rękach. Dobro dziecka najważniejsze. Polecała masaż schantala i metody stosowane przez Zawitkowskiego. Pokazała też jak fajnie masować rączki i nóżki. Do kołysania i utulania można wykorzystać piłkę. Siadać na niej i się delikatnie odbijać. Wszelkie delikatne wibracje i kołysania są wskazane. Co mnie zdziwiło to, że zaciskanie rączek w piąstke jest nieprawidłowe, Dziecko powinno mieć dłonie otwarte, ale wydaje mi się, że u noworodków to norma. Chyba ze się mylę... A jak to wygląda u Waszych dzieci? Moja córka oczywiście otwiera rączki i to często, ale najczęściej podczas snu ma zaciśnięte.
Smoczek. Dawać jak najczęściej. Wyrabia u dziecka prawidłowe odruchy ssania. Wzmacnia mięśnie buźki i żuchwy. Nieprawdą podobno jest, że smok powoduje w przyszłości wady zgryzu. Oczywiście dawać go po karmieniu jako uspokajacz. Ja dałam wczoraj po raz pierwszy i trochę z bólem serca, bo chciałam to odwlekać jak najdłużej się da, ale kobitka stanowczo kazała dawać.
Kłaść często maluszka na brzuszku żeby ćwiczył główkę. 3-miesięczne niemowlę powinno godzinę ćwiczyć, to myślę ze naszym po 20-25 min starczy w ciągu dnia.

Moja mała też ma czkawkę dosyć często. Z ulewaniem jest mniejszy problem, ale też się zdarzy czasem. Z racji, że karmię butelką to biorę do odbicia za każdym razem i czasem jak się nie odbije to nie świruję. Kładę wtedy na boczku dla bezpieczeństwa. Chociaż zdarza się, że nawet po odbici coś tam się uleje.

Wychodzę na spacery jeśli jest powyżej -10.
 
reklama
Piotrusiowa super rady;) no moja ma rączki otwarte jak karmię czy butelka jak ścianę czy cycusiem;) jak spi też zazwyczaj ma otwarte rączki a jak ma w piastki to czytalam ze to normalne;)
Ja ściągam po karnieniu małej 110ml a jak przybiora to 150 i więcej nie sciagam;) a mm nie daje o jak mieszalam to brzuszek bolał
Smoczka sobie ciaga od szpitala ale jak się wespi to wypkuwa:p
na brzuszku też kładę bo to i na jelita i na bioderka również dobre jest;)
 
Do góry