reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad dzieckiem czyli o kolce, laktacji, karmieniu, śnie itp

Jak Mati jest chory, albo bardzo cierpi przez zęby to, też biorę go do łóżka i również się bałam, że się przyzwyczai, ale jak wszystko jest ok, nadal zasypia sam bez problemu w swoim łóżeczku :tak:. Choć ostatnio częściej były te gorsze noce niż te lepsze ;-)
 
reklama
Lorien Gratulacje dla was!

Właśnie z tym zasypianiem u nas są ostatnio duże problemy. Witek domaga się byśmy siedzieli przy nim, nawet jak ma to być pół nocy. My tego nie chcemy robić i jest wielki płacz. Dlatego boję się, że jakbym wzięła go do siebie do łóżka lub zaczęła spać u niego w pokoju to ta sytuacja jeszcze by się pogorszyła. Niestety to odsmoczanie ciężko nam idzie. Czasem zaczynam mieć już wątpliwości czy aby jednak synek nie ma zbyt silnego odruchu ssania jeszcze i czy dobrze zrobiłam zabierając mu smoka. Tym bardziej widząc jak się zachowuje jak ma iść spać. Kiedyś zasypiał pięknie ze smokiem i nie było problemów, a teraz na sam widok łóżeczka i słowa spać jest ryk. Widać, że stracił poczucie bezpieczeństwa.
Wiem, że jakbym uległa i dała mu teraz jakiegoś smoka to zrobiłabym duży błąd. Zaprzepaściłabym te ostatnie trzy tygodnie. A Witek byłby na pozycji wygranej. To byłby dla niego sygnał, że płaczem wszystko może wymusić.
 
Moniu co tu dużo mówić... jak w maju odsmoczyliśmy Emilkę, skończyło się samodzielne zasypianie. Postanowiłam dać jej czas - trwało to do października, kiedy postanowiłam nauczyć ją zasypiać od nowa. Tym bardziej, że zasypianie stało się koszmarem dla nas wszystkich. Teraz problemu nie ma.
Zrobisz jak uznasz za stosowne, ale prawda jest taka, że Wituś stracił coś, z czym potrafił zasypiać i teraz nie umie sobie z tym poradzić, dlatego potrzebuje Was. Sama nie wiem, czy w tej sytuacji ulegać dziecku czy zostawić go z tym problemem samemu. Ja nie potrafiłam, w konsekwencji czego Emilka owinęła nas sobie wokół palca... na pół roku:tak:
 
Właśnie Lorien tego się obawiam :-( Ale chyba wolę jakoś przebrnąć ten okres i nie dawać mu smoka. Może po jakimś czasie znowu nauczy się sam zasypiać.

Tynka, czy ja dobrze pamiętam, że twoja starsza córcia niedawno rozstała się ze smokiem? Czy znowu pomyliłam cię z Skakanką? :zawstydzona/y: Jestem ciekawa jak starsze dzieci rozstają się ze smokami?
 
Monia trzymam kciuki!!!!
U nas poszlo gładko, bo pewnego wieczoru mały zasnął bez smoka ze zmeczenia i tak juz zostalo. W sumie ssal dydka ok. 8 miesięcy.
 
reklama
Az boje sie pomyslec jak to bedzie wygladac u nas bo niestety ale smok to najlepszy przyjaciel. W przedszkolu prosilam panie aby mu dawaly tylko do spania gdyby prosil a tak maja mu nie dawac i jest o.k. ale w domu nie moze sie z nim rozstac kiedys probowalam go zagadac zeby zapomnial o nim i mu nie dac to wyl pol godziny i nic nie pomagalo uspokoil sie dopiero jak dostal swego smoka i wcale nie mowie o spaniu bo gdy jest zmeczony to padnie bez smoka. On jak zaczyna plakac to zaraz wola smoka.:no::no::no::no::no::no::no::no::no:
 
Do góry