reklama
AbEjA
Mamy styczniowe 2007
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2006
- Postów
- 4 195
Och jakie mądre styczniaki :-)
U nas też sporo nowym umiejętności, ale bak mi weny i kłopoty z pamięcią mam :-)
Co do spania - jestemsy kilka dni w Katowicach i od tego czasu Zuzol tez spi sama w pokoju. A jak sie obudzi to tylko słysze jakieś tam bulgotanie pod nosem. gdy juz jej sie znudzi to dopiero nas woła (zazwyczaj chodzi o flache z mlekiem albo o pełen pampers)
Normalnie jestem dumna mama
U nas też sporo nowym umiejętności, ale bak mi weny i kłopoty z pamięcią mam :-)
Co do spania - jestemsy kilka dni w Katowicach i od tego czasu Zuzol tez spi sama w pokoju. A jak sie obudzi to tylko słysze jakieś tam bulgotanie pod nosem. gdy juz jej sie znudzi to dopiero nas woła (zazwyczaj chodzi o flache z mlekiem albo o pełen pampers)
Normalnie jestem dumna mama
M
MariaOla
Gość
ojoj ... to Jeremi pierwszą noc po wyjściu ze szpitala spędził w swoim pokoju i tak już zostało, sporadycznie jak był chory, albo coś bolało to spał ze mną .... co zresztą uwielbiam ... ale nie żebym chciała, by chorował ;-)
aaga1407
Mama Julki (ur. 29.01.07)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2007
- Postów
- 3 959
pokoj dla Julki to moje marzenie, niestety obecnie niemamy zbytnio warunkow na to zeby jej zrobic wlasny pokoik (mamy tylko dwa:-(). jednak chyba niezdecydowalabym sie jej przeniesc na nocne spanie - zbyt czesto sie budzi i czasmi zanim zasnie to minie chwila (dluzsza lub krotsza) i jak sobie pomysle ze mialabym sleczec w jej pokoiku to ...juz widze jak wstaje rano do pracy, teraz niemage wstac. pokoik jednak bylby super sprawa
ale spi oczywiscie w swoim lozeczku tyle ze z nami w sypialni, czasami ja bierzemy do siebie jak niemoze zasnac i marudzi co chwile to ja zabieramy bo w innej sytuacji to spania byloby chyba ze 3 - 4 godzinki.
ale Wam zazdroszcze tego sapnia Waszych maluszkow
ale spi oczywiscie w swoim lozeczku tyle ze z nami w sypialni, czasami ja bierzemy do siebie jak niemoze zasnac i marudzi co chwile to ja zabieramy bo w innej sytuacji to spania byloby chyba ze 3 - 4 godzinki.
ale Wam zazdroszcze tego sapnia Waszych maluszkow
Aaaga, my też mamy tylko dwa pokoje i jeden jest Witkowy ;-) Śpi w nim sam od jakiegoś czasu, ale on przesypia już całą nockę bez problemu ;-) Czasem zdarzy mu się obudzić, ale tylko wtedy kiedy nie może sam znaleźć smoczka
my mielismy tez do niedawna sypialnie razem z Laura,ale ostatnio dawala nam popisy w nocy,przebudzila sie i nie umiala zasnac,bo to moj Adam chrapie albo sie wiercimy i jej to przeszkadzalo..........od dwoch dni spimy w duzym pokoju i jest lepiej,Laura nie budzi sie tak czesto.........mam tylko jeden problem........nauczyla sie ze zmieniam jej pieluche w nocy i sie przy tym tak rozbudza ze urzeduje potem z godzine,,wkurza mnie to na maksa,a nie mam sumienia zostawiac jej z taka mokra pielucha jak sie obudzi:-(...a jak wy robicie dziewczyny,zmieniacie pieluche w nocy??
Elżbietka
mother of two sons&angel
mój sie w nicy nie budzi, a jeśli juz to z powodu zaklinowanej kończyny między szczebelkami. jak ząłoze mu pampersa ok 22, to zmieniam o 10 rano (no jak przystało na styczniówke, musze byc wyrodna), ale zdarza sie że jak budzi sie rano, to ma cąłkiem suchego pampersa, albo jedno siknięcie
T
tynka
Gość
bosszzzzzzzzzzzze ja zakladam dziewczynom pampersa ok 19 i sciagam o 8
reklama
MamaAntosia
Antosiowo-Alutkowa :)
Ja nie zmieniam Antkowi pieluchy w nocy odkąd skończył chyba 4 miesiące. Zakładam wieczorem po kąpieli ok. 20 i ściągam rano ok. 7:-)
Podziel się: