reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

OPIEKA NAD DZIDZIA

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Był u nas pediatra. Olek niestety ma skazę już napewno. :( Żadnego mleka i przetworów mi nie wolno jeść. A nowe pokarmy wprowadzimy dopiero jak skończy pół roku. Teraz tylko soczki, ale jednoskładnikowe i powoli... A gdyby mi zabrakło pokarmu to dokarmianie Nutramigenem bleee!
Ech a Olek tak się patrzy jak my jemy! Już bym mu coś dawała, ale jak nie wolno to nie wolno... Smutno mi!
 
reklama
Priscilla ja też płacę w przychodni około 105 zł (czasem 100, czaesm 110 - w zalezności od ceny u producenta). Jak zaczęłaś płatne szczepionki to musisz je kontynuować - i to dokładnie tą samą co pierwszą.
Co do przemywania to mi lekarka właśnie kazała przemywac małą tak żeby nie było osadu, w związku z tym codziennie przed kąpielą najpier myje buźkę przegotowaną (ochłodzoną) wodą a potem właśnie cipeczkę... No i oczywiście po kupce też małą dokłądnie przemywam wodą bo nieraz mała sie potrafi kompletnie "zasrać" a lekarka powiedziała że kupka nie może się dostać do cipki bo mała moze od tego zachorować.
Jeżeli chodzi o wspóle kąpiele to czytałam że kąpiel z mamą dobrze wpływa na rozwój bobasa, ale przed taką przyjemnością musze sobie zrobić badania, bo nie zaryzykuje zdrowia Oliwki...
 
kazdy lekarz mowi cos innego!
a co dobrego robie taka kapiel?? gdzie to czytalas? podaj zrodlo:)tez chetnie poczytam
 
To było na jaimś rozwoju dzieci na stronach gazeta.pl ale teraz już nie pamiętam bo czytałam to jakieś 3 miesiące temu i dziwiłam sie jak można się kąpac z 2 nmiesięcznym dzieckiem w wannie... podobno dziecko czuje wtedy bliskość itp...
 
Biedny Oluś. Ja też się muszę chować z jedzeniem - bo jak mój Mirek widzi, ze ja jem to piszczy, że on tez chce jeść ;D
 
No i mama do takiej wspólnej kąpieli musi być wcześnniej wykąpana, bo ona idzie do wanny tylko do towarzystwa a nie do mycia. ale to chyba rozumie się przez samo SIĘ.
 
Hm... my nawet wanny nie mamy... Ze wspólnymi kąpielami jeszcze można poczekać.

Irlandia ja tez jestem na bezmlecznej diecie, zero czekolady itp. Wczoraj pożarłam kawałek maminego sernika, mmmm co za smak....Najgorsze jest to, ze cały dzień ze sobą walczę, zeby nie zjeść no, piernika czekoladowego i wieczorem jak dopadnę to nie kończę na jednym. Ale damy radę, zamówiliśmy kremik na buźkę i jak co to posmarujemy:) Oczywiście wszystko w granicach normy:)

 
No właśnie mnie ta dieta wcale właściwie nie przeszkadza, ale żal mi Olka, bo tak się patrzy jak coś jemy! Zdobyłam przepisy z nutramigenem to może jakieś ciasto upiekę. Też nie jem czekolady, zrezygnowałam z biszkoptów i innych ciasteczek, nie jem zup zapbielanych śmietaną, staram się patrzeć na etykiety czy nie ma w składzie czegoś mlecznego. Wiesz lidijka nie chcę Cię straszyś ale skaza białkowa to nie tylko objawy skorne, U Olka był śluz w kale, zaparcia a w niedzielą nawet krew. Jak jest skaza to w przewodzie pokarmowym cały czas jest stan zapalny. Lekarz nam powiedział, zę czasem jest tak, żę wręcz nie ma objawów skórnych a są z przewodu poakrmowego nawet w kilka dni po zjedzeniu czegoś zakazanego. Nic nie wprowadzamy, bo tak jest najlepiej dla skazowych dzieci. Potem też ostrożnie no i Olo nie spróbuje niestety nic mlecznego pewnie przed trzecimi urodzinami... :(
 
reklama
My byliśmy u pediatry w zeszłym tygodniu i pani mówiła, ze nie jest tak źle, bywa gorzej. Kupki oglądam i narazie jest oki. Bardzo uważam na to co jem, czasem coś pożrę, ale to "raz na ruski rok":) Pani nam pozwoliła wprowadzać deserki a kaszki dopiero za jaaaaakiś czas.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry