- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
My tez w upalne dni wychodzimy późnym popołudniem. Komary w parku obecne ale nie tak upierdliwe (narazie).
Znowu wyszła Matiemu jakas kaszka na buzi. Wiem, ze to uczulenie, bo znalazłam krostki tez na ciele. Podopbnie jak poprzednio, cholera od czego to moze byc?Skaza białkowa to raczej nie jest, bo w zgięciach kolan i łokci nie ma. Czyli powracam do suchej wody i chleba, tzn na odwrot a już było tak ladnie, amerykansko. już go nasmatowałam kremikiem co mi się ostał od ostatniego razu, ehhhh zawsze coś.
Znowu wyszła Matiemu jakas kaszka na buzi. Wiem, ze to uczulenie, bo znalazłam krostki tez na ciele. Podopbnie jak poprzednio, cholera od czego to moze byc?Skaza białkowa to raczej nie jest, bo w zgięciach kolan i łokci nie ma. Czyli powracam do suchej wody i chleba, tzn na odwrot a już było tak ladnie, amerykansko. już go nasmatowałam kremikiem co mi się ostał od ostatniego razu, ehhhh zawsze coś.
Magdaleona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 575
Ja wieczorem w parku jakoś nie zauważyłam komarów - zreszta wracam zawsze na 19, 19:30 do domu, owszem był taki okres jakiś miesiąc temu że nawet w dzień się przez park przejść nie dało. A w domu jak na razie zabiłam tylko 1 komara - reszta się chyba wystraszyła i nie wchodzi na "moje podwórko"
Ja jak daje mojej Natalce lakcid to własnie ten w ampułkach i dwa razy dziennie po pół ampułki, na łyżeczkę. Reszta może spokojnie w lodówce czekac nawet do 24 h (tak mi lekarka powiedziała) Potem wyjmuje ta drugą połówke troche wcześniej by się ociepliła.gosiek289 pisze:martap22 - a ten LAKCID - to dajesz taki w ampułkach szklanych czy może jakiś inny z=specjalny dl amałych dzieci ?? - i jakie ilości ???
martap22
Mama kwietniowa 2006
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2005
- Postów
- 631
gosiek289-ja dawalam ten lakcid w ampulkach,1 dziennie na lyzeczce pzred jedzeniem.
u nas komarow nie ma,wlasnie zmienilam pory wyjscia na dwor bo wychodzilam z rana ale slonce bylo takie ze mala sobie nogi opalila i ma cale czerwone,dzis siedzimy w domu i wyjdziemy po 16 jak na placu zabaw slonce schowa sie za wielkim drzewem
u nas komarow nie ma,wlasnie zmienilam pory wyjscia na dwor bo wychodzilam z rana ale slonce bylo takie ze mala sobie nogi opalila i ma cale czerwone,dzis siedzimy w domu i wyjdziemy po 16 jak na placu zabaw slonce schowa sie za wielkim drzewem
Rybcia_21
Fanka BB :)
A my dziś byliśmy na pierwszym szczepieniu.Oj troche płaczu było ale jak mamusia dała cycka to odrazu był spokój.I jak na razie Dominisia ją dobrze znosi.Nie jest marudna ani piskliwa.
My na spacerki też wychodzimy po godzinie 15 lub 16 żeby już nie było tak ciepło.
A komarów to ja jeszcze nie widziałam w tym roku choć chodzimy nad Kanał Bydgoski to powinno tam ich troche być.A nas jeszcze nic nie pogryzło.
My na spacerki też wychodzimy po godzinie 15 lub 16 żeby już nie było tak ciepło.
A komarów to ja jeszcze nie widziałam w tym roku choć chodzimy nad Kanał Bydgoski to powinno tam ich troche być.A nas jeszcze nic nie pogryzło.
reklama
U nas jest sporo komarów wieczorem jak siedzimy przed domem, ale tam jest dużo roślinności i to może od tego. Latają takie byki że szok ale jak chodzimy na spacerku to jakoś mniej tego jest, zresztą bardzo późno nie chodzimy tak żeby max na 20 być w domku (raz wracaliśmy od znajomych po 22 : jedna babka tak się patrzyła w autobusie pewnie myślała sobie - takie malutkie dziecko a oni się z nim włóczą po nocy ;D wiedźma ;D)
A na szczepienie w poniedziałek 3 lipca, bidulka już mi jej żal
A na szczepienie w poniedziałek 3 lipca, bidulka już mi jej żal
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: