reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad bobasem - o kolkach, pieluchach, ubiorach, cycuchach i innych :-)

Bylasia współczuję przeżyć po kąpieli, gdzieś słyszałam, że wtedy trzeba dmuchac dziecku w twarz, zeby złapało oddech, ale musze jeszcze to doczytać... co do uszczypnięcia, to mój Kuba miał na czole i na karku, z czasem to zblednie, jemu jak skończył roczek to znikło.


O matko Bylasia, masakra. Ale tak jak pisze Eli, trzeba gwałtownie i mocno dmuchnąć maluchowi w usta. Tak, żeby wyglądał jakby mocny wiatr wiał i mu rozchylało poliki. Wtedy dzieci łapią oddech. Przy zakrztuszeniach się też tak robi
 
reklama
u nas 5w1 - 130zł
6w 1 - 180zł
rotarix ten 3 dawkowy 215zł
2 dawkowy 300zł
prevenar 280zł
 
Z sercem na ramieniu dziś kąpaliśmy Adasia, ale tym razem obyło się bez komplikacji. Oboje z M byliśmy tak zestresowani, ale się udało. Po pierwsze nakarmiłam Adasia, pół godziny przed i " rytuał" przebiegał bez problemu. Po kąpieli dałam mu dłużej poleżeć na golaska w kocyku i pofikał sobie nóżkami. Przy ubieraniu było lekkie grymaszenie, ale dało się je uspokoić pozytywką i noszeniem na rękach. Przy finale - czyli zakładaniu czapeczki zaczął się wrzask, ale opanowałam go tańcem w rytm kołysanek dla maluchów.. :tak:. Mam nadzieje, że nowe zwyczaje poskutkują i ten koszmar się nie powtórzy..

Smerfi1986
z tym zapadnięciem w sen też przeżyłam chyba w pierwszym tygodniu po powrocie ze szpitala. To też była masakra, nie mogłam go dobudzić, lał mi się przez ręce.. ja nie wiem u nas to zawsze jakieś przeboje muszą być..

Kasiulec mój Adaś też robi dużo kupek w ciągu dnia :)
 
Ostatnia edycja:
bylasiu super, że obyło się bez podobnych jak wczoraj ekscesów...
zastanawia mnie tylko jedno....... czapka?????
 
bylasiu super, że obyło się bez podobnych jak wczoraj ekscesów...
zastanawia mnie tylko jedno....... czapka?????
Abeja ja też zakładałam:zawstydzona/y: takie bawełniane czapeczki po kąpieli tak do 2 miesiąca ale to było przy pierwszym;-) przy drugim nie ubrałam ani razu:-p
 
tzn ja Gagatkowi zakładałam... kilka dni po wyjsciu ze szpitala, potem stwierdziłam, że jej za ciepło...że niepotrzebnie ja przegrzewam (wyszły też potówki).
 
Bylasiu ciesze sie ze kolejna kapiel juz spokojniejsza i trzymam kciuki zeby bylo coraz lepiej:tak::-)
Czapeczke zakladalismy tylko w pierwszym tygodniu. Nasz synus nie jest zbyt "cieplolubny" i bardzo sie poci (zwlaszcza z tylu po prawej stronie:confused:),nawet jak spi na boczku to czasami spioszki i przescieradlo do wymiany..
 
bylasiu super, że obyło się bez podobnych jak wczoraj ekscesów...
zastanawia mnie tylko jedno....... czapka?????

Czapeczkę zakładam na chwilę, w zasadzie po karmieniu już ją zdejmuje. Boje się, że ten pierwszy moment kiedy włoski są najbardziej mokre może się przeziębić... może faktycznie przesadzam:zawstydzona/y:;-)
 
Czapeczkę zakładam na chwilę, w zasadzie po karmieniu już ją zdejmuje. Boje się, że ten pierwszy moment kiedy włoski są najbardziej mokre może się przeziębić... może faktycznie przesadzam:zawstydzona/y:;-)
bylasia nic się nie przejmuj ja identycznie robiłam przy starszaku:tak: jeśli czujesz że czapeczka jest niezbędna to ją zakładaj ale myślę że już w czasie karmienia możesz ją ściągnąć bo dzidzia przegrzewa:tak: w końcu jedzenie z piersi to mega wysiłek:tak:
 
reklama
Ja zakładam czapeczkę tylko na wyjście z łazienki, bo u nas jest duża różnica temperatur, w mieszkaniu trzymamy tak maksymalnie 20 stopni, naogół jest koło 19 a w łazience jak się od wody nagrzeje to jest ciepło. Potem jak włoski podeschną to już mu zdejmuję. Zresztą Iguś jej nieznosi i sam się dopomina o zdjęcie.
 
Do góry