reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opieka nad bobasem - o kolkach, pieluchach, ubiorach, cycuchach i innych :-)

Ja, tfu, tfu, zastoju nie miałam ani razu. Za to mam inny problem. W prawej piersi prawie nie mam mleka. Nie wiem, jak to się stało, prawdopodobnie rzadziej ją karmiłam tym cycochem. Nina ciąga go chętnie w nocy, lubi przy nim zasypiać.. Nocy całej nie przesypia, budzi się co jakiś czas na papu.

Planuję ją odstawiać niedługo i, w związku z tym, mam parę pytań ;-) Młoda nie umie pić z butelki ani kubka niekapka, wiem, że mogę łyżeczką ją karmić, ale to wieki będzie zajmowało. Jak ją nauczyć pić z czegoś innego niż cycek? I jakie mleko polecacie? Muszę ją odstawić, bo ma skazę, lekarka kazała mi ograniczyć dietę, która już i tak jest dość uboga, bo jestem wegetarianką. Jadłam sporo nabiału, a teraz nie mogę prawie nic.. Dostałam dla Niny jakieś leki, maść, syrop, ale to nic nie da, jeśli diety nie zmienię. I tym sposobem się męczymy obie..
 
reklama
J
Planuję ją odstawiać niedługo i, w związku z tym, mam parę pytań ;-) Młoda nie umie pić z butelki ani kubka niekapka, wiem, że mogę łyżeczką ją karmić, ale to wieki będzie zajmowało. Jak ją nauczyć pić z czegoś innego niż cycek? I jakie mleko polecacie? Muszę ją odstawić, bo ma skazę, lekarka kazała mi ograniczyć dietę, która już i tak jest dość uboga, bo jestem wegetarianką. Jadłam sporo nabiału, a teraz nie mogę prawie nic.. Dostałam dla Niny jakieś leki, maść, syrop, ale to nic nie da, jeśli diety nie zmienię. I tym sposobem się męczymy obie..

Coruja
u nas jest AZS i jestem na ścisłej diecie bezmlecznej, bezjajecznej oraz bez silnych alergenów:-(. Niestety tylko restrykcyjna dieta może przynieść efekty w połączeniu z lekami, same leki niestety nie... najgorzej jest teraz przy rozszerzaniu bo każdy mój "wybryk" jedzeniowy nam zaburza wprowadzanie pokarmów, bo nie wiem czy uczula nowy składnik diety Adasia, czy to co ja zjadłam.. jednym słowem można zwariować. Zapytasz pewnie czemu ja karmię???.. poprostu Adaś nie chciał pić Nutramigenu, zresztą nie umiał tez pić z butelki. Poza tym pediatra mi doradziła,że alergików jest najlepiej karmić do roku, bo zawarte w pokarmie mamy przeciwciała, wspomagają nie tylko odporność ale i układ pokarmowy pomagając mu lepiej przyswajać nowe pokarmy.
Jeśli chodzi o butelkę u nas dopiero teraz przeszła Lovi ( Adaś dziś się napił wody z soczkiem na spacerku SUKCES) oraz niekapek z Nuka, ale trwało to bardzo długo. Za każdym razem jak dawałam mu butelkę czy niekapek, szukał cycusia... niestety tylko wytrwałość, konsekwencja i cierpliwość mogą dać jakieś efekty.
Ja też zamierzam powoli jak już Adaś będzie jadł więcej stałych pokarmów, wprowadzać mu Bebilon Pepti, powolutku, po trochu i jeśli nie będzie go uczulać ( to tez podobno możliwe) to powoli zastąpi mu moje mleczko. Zostaniemy może tylko przy wieczornych i nocnych karmieniach. Na razie jednak szybko to nie nastąpi ponieważ akceptuje póki co gruszki williamsa ( dostaje je 4 dzień i krostek nie przybywa) także jeszcze pewnie trochę pocycamy ( może do 1 urodzin zdążymy... :tak::tak:;-))
 
Dziewczyny Igor dostał plamek na łokciu i ogólnie w poblizu łokcia i chyba wychodzą mu na policzkach, co to może być.Dodam że mi też co jakiś czas te plamki wyskakują. Mi lekarka powiedziała że to nie jest alergia więc nie wyśle mnie na testy, a ja dalej to mam juz jakieś 5 lat. Teraz on dostał...... wygląda to jak taka plamka lekko zaczerwieniona, łuszcząca się sucha skórka, szorstka w dotyku.
 
Luiza, u moich tak wygląda AZS. Smaruj emolientami. Tylko najlepiej po kąpieli i to dość szybko, bo najlepiej się wtedy wchłania.
 
Dziewczyny Igor dostał plamek na łokciu i ogólnie w poblizu łokcia i chyba wychodzą mu na policzkach, co to może być.Dodam że mi też co jakiś czas te plamki wyskakują. Mi lekarka powiedziała że to nie jest alergia więc nie wyśle mnie na testy, a ja dalej to mam juz jakieś 5 lat. Teraz on dostał...... wygląda to jak taka plamka lekko zaczerwieniona, łuszcząca się sucha skórka, szorstka w dotyku.
Adaś ma to samo, są to nie raz plamki niewielkie a nie raz zlane w place liszajki. Polecam Pharmaceris AT balsam do ciała i krem do buźki, u nas sprawdziły się najlepiej.
I wiesz co Luizka ja ostatnio traktuje te plamki obficie wazeliną i naprawdę ładnie się wygładzają i bledną.. może i Ty spróbuj
 
Dziękuję za odp. na temat zastoju. Na szczęście trwał jedną noc i jeden dzień, uffff ale ulga. Ja kapuchę mam lekko potłuczoną tłuczkiem do mięsa i zamrożoną w zamrażarce w razie "W", a ostatnio miałam się jej pozbyć:-p

Co do odstawienia od piersi to nie poradzę, Coruja... nadal karmię.

Luiza
- może to rzeczywiście banan. Nam pediatra kazała go wyeliminować, bo podobno właśnie b. uczula... nie wiem, Filip tak średnio go lubił, a że młody ma ciężkie kupki, to jabłka królują.

I strasznie Wam współczuję tych uczuleń i wysypek u dzieciaczków... u nas cisza w tej kwestii więc nie napiszę Wam nic więcej...
 
Luiza ja nie chce straszyć:zawstydzona/y: ale tak jakoś mi się skojarzylo od razu:baffled:

moe to być alergia albo tak jak mówi petinka AZS. Najlepiej idź z tym do lekarza:tak:
 
reklama
Luiza naprawdę maksymalnie natłuszczaj te zmiany. Jak już pisałam wcześniej wazelina u nas okazała się hitem.Te które Adaś ma w tej chwili, pięknie się wygładziły i prawie ich nie widać. Jestem w ogromnym szoku.
Z tymi alergiami nie wiem jak jest ale Adaś po jabłku miał natychmiast wysypkę ( próbowałam tylko sok) a gruszki ( mus i soczek) póki co prowokuje tydzień już i nic nie przybywa, kupy też ok ( a gruszka to też pestkowiec). Chyba zacznę znów marchewkę podawać, bo tak ślicznie Adaś nie wyglądał dawno. Aż się boje cieszyć...
 
Do góry