reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opieka nad bobasem - o kolkach, pieluchach, ubiorach, cycuchach i innych :-)

Bylasia współczuję i oby alergolog wam pomógł :tak:

Amelkowa,oj żeby okazało się, że to tylko uporczywe potówki a nie problem z mlekiem :-(ja tez nie wyobrażam sobie diety bez prod. mlecznych - praktycznie tylko to jem na sniadania :eek:


u nas ciemieniucha jest na brwiach :confused2: o ile to jest ciemieniucha:confused: na razie nakładam grubą warstwę kremu emolium:tak:

Moja Olga też w jednej brwi ma tak dziwnie zrogowacialy naskórek. Smarujemy kremikiem ale jakoś powoli to schodzi :no:
 
reklama
Dziewczyny na brwiach też się tworzy ciemieniucha. U mnie miał Alex, Catedra posmarowała mu bepanthenem i połowa zniknęła :-) Reszta po kąpieli w emolium.
 
ja smaruje emolium i bardzo powoli schodzi w sumie na jednej brwi już nie ma:tak: od wczoraj nakładam taką grubszą warstwę:tak:
 
Moja Ania miała też coś takiego na brwiach, i zeszło jej po smarowaniu kremem Nivea na każdą pogodę :sorry: W sumie po smarowaniu nim, to pęczniało i łatwo się zcierało:tak::tak:
 
Jesteśmy po wizycie u alergologa i testach. Okazało się, że Adaś nie ma alergii pokarmowej i zostało wykluczone AZS ( uff), jednak zmiany które ma na główce, buzi, kolankach i łokciach świadczą podobno o łojotokowym zapaleniu skóry. Stwierdził to już miesiąc temu dermatolog zaznaczając, że zmiany nasilone są alergią pokarmową. Alergolog mówi, że alergii nie ma (a jestem pewna, że nasilają się po zjedzeniu niektórych produktów) i trochę z uśmiechem potraktował moją dietę.. jedynie zaznaczył, żeby unikać konserwantów.. nie wiem już sama naprawdę.. czy mam zacząć wprowadzać nowe produkty??.. jak pomyśle o kolejnym ataku kolki, wsypanej buzi to ogarnia mnie blady strach..:szok:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Moja Ania miała też coś takiego na brwiach, i zeszło jej po smarowaniu kremem Nivea na każdą pogodę :sorry: W sumie po smarowaniu nim, to pęczniało i łatwo się zcierało:tak::tak:

oj i my taki posiadamy - zaraz wypróbujemy

Jesteśmy po wizycie u alergologach i testach. Okazało się, że Adaś nie ma alergii pokarmowej i zostało wykluczone AZS ( uff), jednak zmiany które ma na główce, buzi, kolankach i łokciach świadczą podobno o łojotokowym zapaleniu skóry. Stwierdził to już miesiąc temu dermatolog zaznaczając, że zmiany nasilone są alergią pokarmową. Alergolog mówi, że alergii nie ma (a jestem pewna, że nasilają się po zjedzeniu niektórych produktów) i trochę z uśmiechem potraktował moją dietę.. jedynie zaznaczył, żeby unikać konserwantów.. nie wiem już sama naprawdę.. czy mam zacząć wprowadzać nowe produkty??.. jak pomyśle o kolejnym ataku kolki, wsypanej buzi to ogarnia mnie blady strach..:szok:

czyli nic konkretnego ta wizyta nie dała :no: może wizyta u innego lekarza?
 
Do góry