reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad bobasem - o kolkach, pieluchach, ubiorach, cycuchach i innych :-)

Wiecie z tym wychodzeniem to ja zgłupiałam, bo dokładnie pamiętam, że jak starszy był malutki to we wszystkich gazetkach pisali, że do -10 można wychodzić a poniżej coś tam z płuckami może się stać i nie wolno. I ja do -10 wychodziłam, zdażały nam się spacery przy -8,-10.
A teraz jakiś miesiąc temu kupiłam gazetkę i tam pisze, że nie można wychodzić poniżej -5 bo może się coś stać z płuckami właśnie :cool:. No i zgłupiałam, przez 4 lata przesunęło się o 5 stopni :cool:.
I teraz nie wiem czy jak spadnie poniżej -5 to iść zaprowadzić Krystiana do przedszkola, czy wtedy zostać z chłopakami w domu :cool:.
 
reklama
Mój chrześniak ma alergie ale z testami czekali jak skończy 3 lata, wedle zaleceń lekarza, wcześniejsze są niemiarodajne. To było 5 miesięcy temu.:tak:

My nie wychodzimy na spacer. jakoś wydaje mi się że już jest za zimno.:zawstydzona/y:
 
My dziś poszliśmy odprowadzić Krystiana a potem na targ, w końcu wyszło, że 1,5 godziny po dworzu chodziliśmy. A jeszcze czeka nas jedno wyjście ale już krótsze.
 
No my wczoraj też dwie godzinki prawie łaziliśmy,bo musieliśmy trochę spraw załatwić na mieście.a Mała cały czas nam spała,jak aniołek :tak::tak::tak::tak:
Tak jak Abeja pisała,ciepło ubrałam,kremem posmarowałam buźkę i heja ;-);-);-)
 
ja sobie zażyczyłam uszek z pieczarkami a nie prawdziwkami ;-) no i kapustę sobie odpuszczę, zresztą mój organizm ją średnio trawi więc...
Po maku, jeśli już, to Ania będzie tylko więcej spała, więc się go akurat nie boję :-D:-D
 
u nas dziś zimno i mroźno dodatkowo wieje i sypie:crazy: wiec jesteśmy uziemione:-(

Nie wiem czy na dobrym wątku o to pytam.... Święta się zbliżają, a mnie coraz bardziej zastanawia kwestia wigilijnego menu matki karmiącej. Niby jem już dużo, ale akurat tych typowo wigilijnych, świątecznych potraw jeszcze nie próbowałam. Co z makiem, kapustą, grzybami? Jadłyście już może?Ja nie miałam okazji, a nie chciałabym mieć w święta kolek.
Petinka ja też uważam że wszystkiego można po trochu:tak:
 
reklama
Nie wiem czy na dobrym wątku o to pytam.... Święta się zbliżają, a mnie coraz bardziej zastanawia kwestia wigilijnego menu matki karmiącej. Niby jem już dużo, ale akurat tych typowo wigilijnych, świątecznych potraw jeszcze nie próbowałam. Co z makiem, kapustą, grzybami? Jadłyście już może?Ja nie miałam okazji, a nie chciałabym mieć w święta kolek.

Ja mam bardzo okrojoną dietę więc dla mnie w zasadzie oprócz barszczu na stole wigilijnym nie ma nic:-(. Moja teściowa to czarodziejka i zawsze przygotuje mi coś dobrego w zasadzie z niczego. Zrobiła dla mnie pierogi bez jajek z nadzieniem z kaszy gryczanej, z kurczakiem. Jadłam już też rybę morską z marchewką i Adasiowi nic nie było.
Jestem na etapie wprowadzania jajka, wczoraj była delikatna wysypka na piersiach jak zjadłam 1 na twardo. Dziś buzia czysta, klata też i rewolucji z brzuszkiem nie ma póki co ( jednak reakcja na alergen może być nawet po 2 tygodniach). Jutro spróbuje znów ..
 
Do góry