Olga RaQ
Fanka BB :)
Weronka, Natalia urodziła się 11 lutego i niedługo później z nią wychodziłam, nigdy nie użyłam tego pokrycia i teraz też jakoś mi to do głowy nie przyszło, nie wiem czy w ogóle będę zakładać, chyba że na padający śnieg na razie cienki kocyk, później gruby kocyk, na razie na chłodniejszą pogodę ubrałabym body i śpiochy, na górę jakąś bluzę z kapturem, i na to kocyk, i czapeczka nie za gruba, i tyle. chodzę w chuście, ubieram jej body z długim rękawem i półśpiochy lub rajstopy plus skarpety, i czapka (w sklepie itp bez czapki). tak ją przekładam do auta do fotelika
ostatnio nas zlało - miałam ją w chuście tak właśnie ubraną i pod cienką przeciwdeszczową kurtką, cały spacer kropiło a na koniec szłam w deszczu (pchając wózek z Natalią, pod górkę) z 20 min, pod koniec już ulewa ostra była. tak nas przemoczyło że Hania miała całe ręce - rękawy mokre, połowę pleców, czapeczkę. ale na to chusta, trzy warstwy, częściowo sucha, kurtka (zapięta tak że Hania była cała schowana). Była cała cieplutka, w domu zaraz ją przebrałam, absolutnie nic jej od tego nie było
acha, a Natalia suchutka pod folią w wózku przespała cały spacer - jak nigdy nie śpi na spacerze - tak ją chyba ten pokrowiec uśpił
ostatnio nas zlało - miałam ją w chuście tak właśnie ubraną i pod cienką przeciwdeszczową kurtką, cały spacer kropiło a na koniec szłam w deszczu (pchając wózek z Natalią, pod górkę) z 20 min, pod koniec już ulewa ostra była. tak nas przemoczyło że Hania miała całe ręce - rękawy mokre, połowę pleców, czapeczkę. ale na to chusta, trzy warstwy, częściowo sucha, kurtka (zapięta tak że Hania była cała schowana). Była cała cieplutka, w domu zaraz ją przebrałam, absolutnie nic jej od tego nie było
acha, a Natalia suchutka pod folią w wózku przespała cały spacer - jak nigdy nie śpi na spacerze - tak ją chyba ten pokrowiec uśpił
Ostatnia edycja: