Potwierdzam. Przy Hani używaliśmy tylko 70% spirytusu. Konkretnie zwilżyć gazik i przytrzymać kikucik starając się jak najmniej podrażnić skórkę wokół.
Ale jak się nic nie poprawi to koniecznie pokaż to lekarzowi lub położnej, jeśli do was przyjdzie. Czasami u niektórych się tak paprze.
Ale jak się nic nie poprawi to koniecznie pokaż to lekarzowi lub położnej, jeśli do was przyjdzie. Czasami u niektórych się tak paprze.