reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka na dzieckiem - o kolkach, pieluchach, pielęgnacji

reklama
a nie lepiej skoro już tak bardzo złe jest karmienie w nocy ze względu na próchnicę po prostu umyć dziecku zęby po jedzeniu?? Ja malemu myje dwa razy na dobe zębule. A jakbym spróbowała mu nie dać w nocy jeść to mialabym potok łez, kiedys mąż zapomniał wsadzić wodę do podgrzewacza i musieliśmy go kilka minut w nocy przetrzymac to wył jak alarm który mamy na domu zamontowany i był mokry od łez :p

a co do wiary w ksiażki - bo pisał je ktoś madry - trafilaś akurat na taką książkę i na niej się wzorujesz, a mogłaś równie dobrze trafić na inną i wtedy miałabyś inne podejście bo też mogłaby byc napisana przez kogoś mądrego.


eehhhh czasami trzeba robić to co podpowiada serce a nie rozum.
 
no dokładnie co książka to teoria a trzeba pamiętać że kobiety chowają dzieci od setek lat z dobrym skutkiem ;-)
Dlatego szukałam lekarza dla swojego dziecka pół roku, żeby wiedział że ksiązki książkami a życie to inna sprawa

Lewek moje dzieci nie płaczą (chyba że grzmotną) dzieci są normalne a ja mam anielską ciepliwość. raz piszesz że każdej zdarza si.ę przetrzymać z głodu teraz że każde dziecko będzie płakać.
Powinnaś już zauważyć że jest inaczej niż myślisz i zwrócić uwagę na dobór słów to problemu nie będzie. Moim zdaniem... dużo dzieci ... itp i nie powołuj się już na durną książkę bo widzisz że to płachta na byka i nikomu nie przemawia do rozumu. Jak będziesz mieć większe doświadczenie jako matka i wychowasz z książką to będziesz wiarygodniejsza:tak:
 
Lewek, tyle się wspierasz tą książką, podaj więc proszę jej tytuł i autora.

Teoretycznie dorosły człowiek powinien przespać całą noc jednym ciągiem. Ale co zrobić, gdy ktoś z różnych powodów cierpi na zaburzenia snu, co zrobić, gdy po ciężkim dniu człowiek jest tak pobudzony, że usnąć nie może. Co z tym, że ja mam też czasem napady głodu w środku nocy? Jedno, co dziecko powinno - teoretycznie przesypiać już całą noc, bo nie powinno niby być głodne, ale w moim odczuciu warto po prostu odpowiadać na potrzeby dziecka. Bo co dziecko, to inna osoba. Dziewczyny, które mają dwójkę lub więcej dzieci mogą o tym najwięcej powiedzieć.
Ostatnio w ddtvn była psycholog p. Wojciechowska zdaje się i powiedziała coś bardzo prawdziwego moim zdaniem. Temat był o prawidłowym usypianiu dziecka. I ona powiedziała, że oczywiście można uczyć właściwego usypiania, tego, tamtego, ale rodzic nie powinien robić nic wbrew sobie tylko dlatego, że specjaliści tak radzą. Bo więcej się będzie męczył i bardziej denerwował słysząc płacz dziecka, niż te całe nauki tego warte. I taka prawda moim zdaniem. Trzeba postępować zgodnie z własnymi uczuciami i jakimś zmysłem. Ja też należę do tych osób, które nie umieją wsłuchiwać się w płacz dziecka czekając, aż w końcu się uspokoi. Niemowlę jeszcze nie umie panować nad własnymi uczuciami - płacze, bo jest mu źle, odczuwa jakiś dyskomfort i tyle. Ja wolę moją Lilę wtedy wyciszyć, utulić, uspokoić, a nie czekać, aż się uspokoi. Po prostu. Ale każdy robi jak uważa i czuje. Ja na razie do pracy nie wracam, ale nie uważam, że matka, która wraca robi coś złego. Też kiedyś o tym mówili. Że jeśli matka ma zostać z poczucia winy lub obowiązku, bo "wypada", to będzie sfrustrowana, zła na dziecko i niezadowolona. Nie lepiej więc spróbować pogodzić te dwie kwestie? Nie ma jednoznacznych odpowiedzi i jedynie słusznych na tematy, o których dyskutujemy. Bo co człowiek, to opinia. Ważne, by robić zgodnie z własnym sumieniem z myślą o dobru dziecka. Choć każdy inaczej też to dobro postrzega. I to tyle w tym temacie ode mnie :)
 
najbardziej chyba zrobilo sie przykro mamom wracającym do pracy. lewek, to jest delikatny temat, uwierz na słowo. nie masz pojęcia jakie emocje targają mamą która musi bąbla na cały dzień zostawić. smutek, żal, poczucie winy, mimo że wie że krzywda mu się nie dzieje, bo zrobiła wszystko co mogła, żeby bąbel odczuł jej brak jak najmniej. przy takim ładunku emocjonalnym hasło że jednak robi to dziecku gorzej niż głodzenie w nocy sprawia, że Cię tu chcemy rozszarpać ;) a podejrzewam że nie chciałaś żadnej z nas dopiec, tyko nigdy nie musiałaś postawić się w naszej sytuacji. zazdroszczę.
 
Jesli ktos nie.chce korzystac z rad na forum to przynajmniej Niech Nie krytykuje. Uwazam ze forum to.miejsce gdzie sobie nawzajem pomagamy I nikt nie.chce tu przychodzic I slyszec ze jest glupi albo ze ma zle.metody Wychowawcze. Niektore.osoby chyba o tym zapomnialy juz nie.bede wymieniac kto.

Ksiazka ma tytul kazde dziecko moze sie nauczyc spac
 
Wiecie co... Dla mnie podstawa w tych wszystkich teoriach szwankuje. To jest ściema, że człowiek przesypia całą noc cięgiem! Owszem, zdarza się - nawet noworodkom się raz na ruski rok zdarza. Ale dorosły też się w nocy budzi. Jedyna różnica jest taka, że potrafi zasnąć dalej sam.

Dzieci jeszcze dłuuuugo będą nas potrzebować. Będą się budzić. Czy to na jedzenie, czy na pogłaskanie, czy na picie wody, czy ze strachu, bo coś im się przyśni.
Taka jest normalna kolej rzeczy.

A problemu próchnicy bym nie demonizowała. Mleko to nie czekolada, która obkleja się na zębach i zostaje tam na długi czas. Myślę, że więcej może dziecku zaszkodzić jedzenie lizaków (mój sztandarowy przykład ;P) niż picie mleka na noc czy w nocy.
 
Nasz Brunon zasypia ok 20.30 na rękach albo samodzielnie w łóżeczku to zależy od jego nastroju:-) do północy śpi a potem budzi się i ląduje w naszym łózku, taki mały człowiek zajmuje nasze miejsce, mój mąż czasami jak siedzimy dłużej i idziemy spać pyta się : przerywnik juz u nas jest??? :-D ale to nie przeszkadza nam się dotykać nogami hihih

przyjdzie czas ze zacznie spać dłuzej u siebie:-)
wczoraj w nocy ok 3.00 budze się bo kołdry nie mogę na siebie naciągnąć bo kot spi w nogach a jak spi to robi się 3razy cięższy... i co widzę?? nasza 6letnia córcia siedzi w nogach bo chce się do nas przytulić, poleżała chyba z godzinę i sama poszła do siebie, ta co ma 3,5roku to przynajmniej raz na tydzien w nocy pakuje się do naszego wyra w nocy ze swoją poduszką i kołdrą ( czasami zastanawiam mnie jak ona sobie z tym radzi, spi na pięrtrowym łózku na górze)

a wiecie cos ostatnio nie mogłam dostać huggiesów 4+ i kupiąm babydream 4+ kurcze jakie one fajne są!!! używam juz 2tygodnie ale widze ze Małemu dupka urosła i zaraz się przerzucimy na 5
 
Sempe ja tez kupiłam babydream bo właśnie fajne są i Olisku doopke odparzyło czy uczuliło, w każdym razie wykropkowało :-( księzniczka ona jest.
A Ty dobrze że masz synów dorosłych bo bieda by była się zmiescić :-D
 
reklama
u nas wstyd się przyznać, ale od szpitala Nina śpi z nami, biorę ją na cycka i zasypiam, mąż odkłada gdzieś po 2h, znowu się budzi, znowu biorę na cycka, zasypiamy, ale zasypia sama w kołysce, dopiero migracje są ok 2-3
 
Do góry