reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Olkusz i okolice

Remontujemy kuchnie, która [rzejściowo będzie też pokoikiem moim i dziecka.
No mój jak narazie nie chciał ze mną rodzić, zmuszac go nie będę ale zobaczymy co wyjdzie. Co do odwiedzin też nie będę chciała nikogo poza moim K. i jeśli będzie moja mama no to ona. A po co mi cała reszta? Pewnie będę zmęczona i zestresowana, z teściowa mieszkam to mi w szpitalu potrzebna nie będzie, a reszta rodzinki może przyjść jak będziemy w domku a ja już się oswoję z tym wszystkim :)
 
reklama
Dlugo w sumie, bo musimy zrobić sami (K. poświęca każda chwilę przed i po pracy)wszystko od podstaw w tym pokoju włącznie z wylewką, która musiała miesiac schnąć. Ale już widac światełko w tunelu, bo na samym początku się załamaliśmy, jeden pokoik a tyle pracy.
Kurcze strasznie dzisiaj mi palce spuchły nie mogę nawet obrączki ryszyć, która zazwyczaj sama mi spalca spada. Dobrze, że jej nie zmniejszyłam :eek:
No to ja też grzecznie zmykam spać. Dobranoc :happy:
 
mamBartuli dzisiaj wstałam o 5 ale nie pisałam bo musiałam męża do pracy wyprawić:D teraz już jestem na pełnych obrotach...

Koniczynka oj znam ten ból remontu tez musieliśmy wszystko od zera robić, niby dom stał ale pwiększaliśmy całą łazienke i chcieliśmy mieć wc osobno więc tutaj zmniejszylismy tam powiększyliśmy więc kłucie było zamurowywanie potem ścian, cała hydraulika i elektryka na nowo- koszmar i 3 pokoje z kuchnią łazienką i wc i przedpokojem i rok pracy w każdej wolnej chwili bo mój mąż sam wszystko robił. Oczywiście okna parapety i futryny wyrywaliśmy bo chcieliśmy inne ale najgorsze jest wklejanie parkietu bo trwało to miesiąc a potem na kolanach szlifowanie szpachlowanie i malowanie i tutaj kolejny miesiąc koszmar ale dobrze że mój tata jest stolarzem więc w tym nam pomógł:) A na dzień dzisiejszy juz ponad rok jak tutaj mieszkamy mamy do zrobienia przedpokój tzn. cos z nim trzeba zrobic bo straszy kupiliśmy taki ozdobny tynk w castoramie kuoa kasy wydanej a efekt porażajązy az patrzeć się nie da... Ale to robic będziemy na wiosnę bo teraz nie ma takiej opcji zwłaszcza przy Bartusiu:)
 
witam,

proszę jaki ranny ptaszek z Ciebie eldcia. Zadziwiasz mnie :))))) Bartek już bawi się, a pogoda, coś tam niby leci z nieba, nawet wygląda na śnieg, ale... przy takiej temp to za dobrze tego nie widzę :/ Ale pocieszam się, że na przyszły tydzień zapowiadają delikatny mrozik ;)

dziewczyny nie zazdroszczę remontów, oj nie, ale efekty potem na pewno fajne. My tutaj remontowaliśmy mieszkanie, ale na szczęście w nim nie mieszkaliśmy, więc to duży plus. Mieliśmy sporo przejść z pierwszym "fachowcem", a roboty w sumie aż tak dużo nie było. Partacz pierwszej klasy :/

a co u reszty dziewczyn ??
 
mamBartuli oj tak z tymi fachowcami różnie bywa... dlatego mąż się zawziął i sam wszystko robił...

A ja dziwnie się jakoś czuję strasznie boli mnie dół brzucha dokładnie tak jak na okres... Ale nie mam żadnych nawet delikatnych skurczy więc jeszczę nie panikuję:)
 
reklama
ja się czuję bez zmian niestety:baffled:
Julcia mi coś pokaszluje, mam nadzieję,że się nie zaraziła od teściowej, bo przecież tyle co jej przeszło okropnie długo trwające choróbsko, a ja tez się dziś obudziłam z delikatnym bólem gardła, teraz trochę przeszło, oby się i u mnie żadne choróbsko nie rozkręciło...
A u nas biało już na nowo
a o remontach to mi sie nawet gadać nie chce...trochę już za nami, ale ile jeszcze przed nami, a najbardziej kosztowny to dach, tylko skąd na to wziąć kasę.
 
Do góry