reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

okolice Jeleniej Góry..

reklama
mój wrócił z pracy, uwalił się na kanapie i śpi. bez komentarza, nawet mi sie gadać nie chce

Straszny upał. Zdechnąć można.

Dziecka śpią sobie, ja kolejna noc nieprzespana. posprzątałam, zrobiłam pranie itd. takie tam głupoty z nudnego mamuśkowego życia. Może u Was coś ciekawego się dzieje bo u mnie monotonia i załamka jakaś....ech....
 
ufff ale goraco............

Al.Szyszkowska > olej go jeszcze przyjdzie do Ciebie ;-)

bylismy na chwile w sklepie na szybkich zakupkach i goraco na maksa ...
dzisiaj padam ze zmeczenia marzy mi sie polozyc i zasnac!
 
cześć dziewczątka,
lenia dziś jakiegoś rano miałam:zawstydzona/y:, tak mnie bolało to spojenie, że do 11 gniłam w łóżku, potem K. mnie namówił, żebym mu młodych ziemniaczków z koperkiem przywiozła, zebrałam się, zapakowałam koszyk i niedużą torbę, bo obiecałam Tadzikowi albo basen albo chodzenie po rzece na firmie, więc trzeba było ręcznik itp. gotowa do wyjścia grzebię w tu i tam:baffled: a ja kluczy od auta nie mam:szok: i cóż było robić, zaczłapałam się o 12.00 na Lubańską, na 7kę, zaduch i upał nieziemski, zanim dojechałam na różyckiego byłam mokra, ehh
na firmie obiadek, ziemniaczki to nawet szwagrowi smakowały, dowiedziałam się, że z basenu nici, bo nie ma piasku, a basen jest spory, więc trochę go trzeba, no i będzie dopiero rozłożony, jak po 15stym będzie kasa na piach i inne wydatki,

ojjjj Tadzik zamaszyście zjada danonkowego loda, aż mnie dziś trafia na odgłos głośnego mlaskania i ciamkania....

później pojechaliśmy do tesco, miły chłodek wiał od klimatyzatorów, przegonili mnie panowie po sklepie i zaraz po zakupach jazda do przedszkola, tam dziś był festyn na zakończenie roku, Tadzik się wyszalał na dmuchanych zamkach, potem znów na firmę i do rzeki, ale ulga, nie myślałam, że łażenie w trampkach po rzece może taka ulgę przynieść, chyba tylko to mi i Tadziowi zostanie do piętnastego:-(, ale lepsze to, niż nic:tak: przyczłapaliśmy się do domku niedawno, zjadłam kanapkę z pasztetem i padam na pysk,najchętniej położyłabym się spać, ale czekam na wieści, bo K. pojechał uświadomić Mamę, że będzie wnuczkę mieć, mam nadzieję, że ją to ucieszy, teściowa jak ognia unikała naszego tematu przez ostatnie trzy lata, słówkiem nie zapytała o mnie i synka, kiedy K. ją odwiedzał (a robi to często i regularnie), szkoda, że Tato nie żyje, chociaż tyle, że już go nic nie boli

ale mi tu wypracowanie wyszło,
NATKA: odezwij się, co z Tobą i synkiem??

ZUZIA: heh, wydaje mi się, że masz rację, pewnie sobie sprawy nie zdawał, jakie głupoty pierniczy, przyjdzie koza do woza

SZYSZUNIA: nie martw się, jak chcesz, to wieczorkiem ok18-19 możemy podreptać na spacer, podjechałabym gdzieś tam do Maciejowej, jak chcesz, wtedy upału nie ma, ale nie wiem, czy wychodzisz o takiej porze, napisz na pw czy byś chciała i kiedy by Tobie pasowało:-)

spadam, spróbuję się zdrzemnąć, zanim K. wróci, dziś rano stwierdził, że go w nocy obudziła dzidzia, bo jego po nerkach kopała, bo ja akurat się tak przytuliłam do niego, zastanawiał się jak można spać przy takich kopniaczkach, podejrzewał nawet, że nie śpię tylko udaję, haha, a ja byłam tak wykończona, że spałam jak suseł i tylko kiedy się musiałam obrócić to prawie płakałam, bo moje spojenie wpadło na głupi pomysł rozchodzenia się

oki, już nie przynudzam, wybaczcie, dam znać co Teściówka na wiadomość, K. ze śmiechem obiecał, że po cichu na dyktafon reakcję nagra:-D:-D:-D:-D
 
Cześć!

Jak zimno i pada deszcz, to źle, ale jak tak gorąco, to też nie za dobrze...

Holly101 - Chodziłam z mężem do tej szkoły rodzenia, o której wspomniałaś. Fajna sprawa:tak: Spotykasz ludzi na tym samym etapie życia, faceci uświadamiają sobie, co dzieje się z ich kobietami i co je czeka, zaproszone położne dają dużo pożytecznych rad (jeszcze wczoraj zagądałam do notatek, które przygotowała jedna z nich). No i oczywiście było kąpanie, przewijanie i ubieranie lalek:-)

Al.Szyszkowska - Nie przejmuj się "popisem" męża. Większość facetów tak ma, że jak sobie wypije, to pierniczy głupoty. A potem uważają, że nic się nie stało.

Pozdrawiam:-)
 
dobraczarownica > a to faktycznie zaszalalas dzisiaj! ja prawie caly dzien upalny przekrecilam sie w domu i mam dosc :)
wspolczuje ci z tym spojeniem .... tez to mialam i wiem jak to strasznie boli :(
hehe no ciekawe jak Twoja Tesciowka zareagowala ;)

dziewczyny ja tez sie pisze na ten spacer!
 
reklama
ZUZIA to dawaj do nas, będzie weselej

co do Mamy, to ehh, współczuję K., nie za bardzo chciał rozmawiać, pozwolę sobie zacytować reakcję na słowa: "Będziesz Mamo miała wnuczkę" padło "nawet mi nie mów, nawet mi nie mów" i tyle, przykro mi ze względu na K., jak można w ten sposób, wydaje mi się, że Ona sama siebie krzywdzi tak robiąc, a ja głupia miałam nadzieję, że może wczoraj trochę się wyjaśni w naszych relacjach, że chociaż spróbuje mnie lepiej poznać, jeszcze żebym w czymś podpadła, to rozumiem, ale z tego co wiem, żadna jej synowa nie ma różowo


idę "coś" porobić w domu, sporo tego jest, bo od poniedziałku prawdopodobnie zaczniemy remont, jeśli nie to od tego głupiego 15.07, muszę powolutku opróżnić Tadzika pokój i mini spiżarkę, z której będzie normalna łazienka zrobiona, powolutku damy radę, muszę czymś zająć ręce żeby się teściówką nie zamartwiać
 
Do góry