reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

okolice Jeleniej Góry..

reklama
Czarnuszka ja przed porodem myślałam dokładnie tak samo jak Ty.Że pewnie przychodzą takie lalunie,które myślą,że są tam nie wiadomo kim i chcą zeby w koło nich latać i im usługiwać,a potem narzekają,że szpital jest zły.Ja nie chciałam położnej,bo twierdziłam,że nie mam żadnych wymagań.Chcę jedynie urodzić,wyjść do domu i tyle.Niestety trafiłam na potwory.Naprawdę niczego od nich nie chciałam.Jedynie tego by były ludźmi.A to były najgorsze baby jakie w życiu spotkałam.Zrobiły mi z porodu koszmar.Leżałam w szpitalu 3 tygodnie.Tydzień przed porodem i 2 tygodnie po.Widziałam wszystkie położne i wszystkich lekarzy.Trafiałam na naprawdę świetnych ludzi.Ale te dwie to potwory...Akurat te dwie i ja musiałam na nie trafić!Nie powiem,że szpitall jest zły i że odradzam.Ale wiem,że ja już nigdy nie będę w nim rodzić.Za nic w świecie.Na noworodkach,na ojomie noworodkowym pracują naprawdę miłe,dobre i sympatyczne kobiety.Dzięki temu mogłam być spokojna.Ale poród...Nigdy więcej.Dla mnie koszmar.
 
Dzień Dooobry :-):-)
Witam poświatecznie wszystkie Mamy. Wczoraj byliśmy na USG genetycznym + echo w Łodzi, wyniki ogólnie dobre, umierałam ze strachu wcześniej, żadnych rozszczepów i innych wad nie ma, serduszko na tym etapie jest w porządku, ale musimy za 10 tyg sprawdzić nieszczelność zastawki, która sie teraz pokazała. Pani dr. uspokojała, że w tym czasie taka nieszczelność jest fizjologią, mam taka nadzieje:confused::confused:. Nie udało się podejrzeć, na kogo czekamy, dzidzia nóżki miała szczelnie zaciśnięte, pojawiło sie przypuszczenie, ze może dziewczynka, ale nie powiedziała wprost, bo nie była pewna. Starszemu synkowi podobało się badanie, zaskoczony był kompletnie jak zobaczył taka malutką stopkę na ekranie, oglądał bijące serduszko i zaciśnięte piąstki razem z nami. Ehhh, to była jedna z piękniejszych godzin w życiu. Jutro mam wizytę, wiec może tam dzidzia się ośmieli pokazać kim jest tej pani dr. którą zna:-D

Przed samymi świętami dwa razy dopadły mnie skurcze:szok: dopiero no-spa forte i ciepła kąpiel pomogła.Mam nadzieję , że nie odbiło się to na szyjce, żeby się nie zaczęła skracać czy cus.


U nas święta minęły szczęśliwie i spokojnie. Chociaż dorobiłam się nadwrażliwości zębów:wściekła/y:
Mam nadzieje ze u was było spokojnie i wesoło, życzę zdrówka i radości wszystkim bobaskom i Mamom.
Uciekam do sprzątanka, papa
 
Hej Dziewczyny:-)
Co się z Wami dzieje? Co taka cisza?

Dziś wielka tragedia... Tyle osób zginęło tragicznie. Aż sie wierzyc nie chce......
:no::-(

DOBRACZAROWNICO- jak tam wizyta? Dzidzia pokazała jakiej jest płci? Co słychać?
MONA124, ZUZA-ANNA jak tam Wasze maluchy? Jak tam karmienia, jak spanie. co w ogóle slychać?
CZARNUSZKA88- jak tam Twój maluch, jak z karmieniem? Co do ściagania 40 - 50 ml- tym się nie przejmuj, żaden laktator nie ściągnie tyle ile wyssie Twoje dziecko...Przystawiaj jak często możesz, zaraz mleka wiecej będzie. Co do zjedzenia z butli- dziecko zawsze zje- po prostu ma ogromną potrzebe ssania, najczęściej ssie nawet jak juz nie jest głodne.No i poza tym po modyfikowanym mleku dziecko zawsze śpi dłużej- ono jest gęstsze i na dlugo dziecko czuje się syte- natomiast mleczko mamusi- cud natury lekko i szybko strawne więc częściej chce ssać;-)Napisz jak sobie radzisz...

U nas Sebastian jest po pierwszym szczepieniu skojarzonym i na pneumokoki- poradził sobie rewelacyjnie, żadnej temperatury, marudzenia...
W nocy śpi super- wczoraj od 23 do 6 rano!!!!!
Waży 5100, ostatnio przybrał 810 g w 4 tygodnie- po prostu przepisowo. Karmię nadal wyłącznie piersią:-)
I takie mam pytanie mało smaczne ale życiowe- jak często Wasze maluszki robią kupy? U nas ostatnio co 3-4 dni i to dopiero po czopku. Troche się tym martwie choc wiem, że dziecko karmione piersią ma prawo zrobić kupe raz na tydzień...Jak u Was sprawy się maja w tym temacie???

Uciekam spać. Trzymajcie się dziewczynki:-D
 
Tak, ogromna tragedia wydarzyła się nieopodal Katynia. Słowa są chyba zbyteczne, moje w każdym razie okazałyby się banalne.

Al. Szyszkowska
=> Cóż, wizyta poszła ekspresowo, nie było usg, ("dzidzia nie zdążyła się za dwa dni obrócić"), więc nie wiem:cool: chociaż mój kochany się śmieje i mówi, że lekarzom to bym uwierzyła, a jemu (mówi od początku o chłopcu) to wierzyć nie chce. Wyniki jak na razie dobre, z wyjątkiem jakiejś leukocytozy(?) więc dostałam skierowanie na CRP. Wieczorkiem będę dzwonić do zaprzyjaźnionego położnika, żeby zdać relację z ostatnich badań i może wycyganię;-) usg u niego, z tym że musiałabym jechać do Wrocka, na Chałbińskiego. Wypytam go jeszcze o oddział, porodówkę, czy coś się zmieniło po 5 latach, teraz go sobie niektóre chwalą, ja nie mam najlepszych wspomnień, ale jeżeli ta nieprawidłowość z zastawką się utrzyma, to wolałabym rodzić z nim i u niego w szpitalu, tak jak Tadzika
 
:-( Ja mam jakiegoś pecha z zębami, zaczął mi się wyrzynać "ząb mądrości", ma któraś jakiś sposób na złagodzenie bólu, pół szczęki mnie boli i spuchłam z tej strony jak prosiątko....

Do tego mam egzamin we wtorek... yyy jak ja mam się nauczyć:((
 
Tego się nie spodziewałam, nasz doktor od socjologii przełożył nam egzamin o tydzień później w związku z ostatnimi wydarzeniami...
ups postaram się edytować posty zamiast dostawiać następne
 
Dzień dobry
No straszna cisza tutaj zapanowała. Gdzie się podziały wszystkie mamuśki?
Al.Szyszkowska super, że Sebastianek się prawidłowo rozwija i że nareszcie śpi ładnie. Moja córeczka też już sypia jak aniołek i w dzień i w nocy, więc mam labę hihi. Już zrobiła się z niej taka mała śmiechotka. Uwielbia jak się do niej mówi, a ona wtedy patrzy się na Ciebie i się chichra, jest słodziutka. Jest już prawie 10, a ona dalej śpi. Oczywiście z małymi przerwami na karmionko i przebieranko. Ale nie ma już chuśtania i bujania, bo mała zasypia sama grzecznie w kołysce. Karmię nadal piersią, choć ostatnio tylko jedną, bo Milenka z jednej zrezygnowała i nie chce wogóle z niej jeść i nie mogę jej zmusić. Pierś już zrobiła się taka malutka w porównaniu do drugiej, bo chyba powoli zaczyna zanikać w niej mleczko, próbowałam sciągać, ale schodziło tylko 10ml i dałam juz sobie spokój. Niech je z tej jednej jak jej pasuje.
Co do kupek, to robi codziennie taką, że trzeba ją całą przebierać, bo kupka wypływa po plecach z pampersa hihi i trzeba wszystkie ciuszki wyprać. Raz zdarzyło się, że nie robiła kupki 1 dzień, zaraz jakoś po swietach, ale może objadłam się czegoś i później drugi raz że nie zrobiła 2 dni więc zaparzłam jej rumianku na 3 dzień, bardzo jej posmakował wypiła 80ml wiec dorobiłam koperku i też wypiła 80ml i kupka poszła. Teraz też jest codziennie. A Ty pijesz rumianek, albo koperek? bo ja sama też piję codziennie i może dlatego mała tak kupki strzela hehe. Też słyszałam, że na piersi dziecko może nie robić kupki nawet 10dni, ale to coś za długo tak mi się wydaje. A męczy się synek jak nie robi tej kupki 4 dni? Mi lekarka mówiła, że teraz kupki bedą już coraz rzadziej, ale nie powiedziała co ile dni.
Nie wiem dlaczego moja mala jeździ sobie piąstkami tak po dziąsłach i się ślini, chyba na ząbki jeszcze za wcześnie?
dobraczarownica nie wiem co mogłoby Ci pomóc na ząbka moze jakiś żel chyba jest taki sachol czy jak on sie nazywa, najlepiej poradzą Ci w aptece. Dobrze, że chociaż udał sie z przełozeniem egzaminu, bo z takim bólem to nie nauka.
pozdrawiam
 
Hej Dziewczyny:-)
Co się z Wami dzieje? Co taka cisza?

Dziś wielka tragedia... Tyle osób zginęło tragicznie. Aż sie wierzyc nie chce......
:no::-(

DOBRACZAROWNICO- jak tam wizyta? Dzidzia pokazała jakiej jest płci? Co słychać?
MONA124, ZUZA-ANNA jak tam Wasze maluchy? Jak tam karmienia, jak spanie. co w ogóle slychać?
CZARNUSZKA88- jak tam Twój maluch, jak z karmieniem? Co do ściagania 40 - 50 ml- tym się nie przejmuj, żaden laktator nie ściągnie tyle ile wyssie Twoje dziecko...Przystawiaj jak często możesz, zaraz mleka wiecej będzie. Co do zjedzenia z butli- dziecko zawsze zje- po prostu ma ogromną potrzebe ssania, najczęściej ssie nawet jak juz nie jest głodne.No i poza tym po modyfikowanym mleku dziecko zawsze śpi dłużej- ono jest gęstsze i na dlugo dziecko czuje się syte- natomiast mleczko mamusi- cud natury lekko i szybko strawne więc częściej chce ssać;-)Napisz jak sobie radzisz...

U nas Sebastian jest po pierwszym szczepieniu skojarzonym i na pneumokoki- poradził sobie rewelacyjnie, żadnej temperatury, marudzenia...
W nocy śpi super- wczoraj od 23 do 6 rano!!!!!
Waży 5100, ostatnio przybrał 810 g w 4 tygodnie- po prostu przepisowo. Karmię nadal wyłącznie piersią:-)
I takie mam pytanie mało smaczne ale życiowe- jak często Wasze maluszki robią kupy? U nas ostatnio co 3-4 dni i to dopiero po czopku. Troche się tym martwie choc wiem, że dziecko karmione piersią ma prawo zrobić kupe raz na tydzień...Jak u Was sprawy się maja w tym temacie???

Uciekam spać. Trzymajcie się dziewczynki:-D

Super ze u Ciebie tak dobrze z maluszkiem. U mnie nie jest tak kolorowo z tym karmieniem. Mały nie chce ssac. Possie 2 minuty i zaraz płacze. Nie wiem czy mu sie nie chce ciagnac. Wsumie jak mam pelne cycki to mleko samo leci. Niewiem o co chodzi. zaraz potem puszcza cyca płacze kreci sie i ja wtedy sie poddaje:-( i daje mu butle i śpi jak Aniolek. Na szczescie moj wogole nie płacze jest grzeczny. jedynie z tym karmieniem ciężko. czasem mam ochote sie poddac. Ale wszyscy taka presje na mnie wywieraja ze mam wyzuty sumienia dając mu butle:-(. Staram sie robic to rzadko ale czasem nie mam innego wyjscia. Jak jest glodny a cyca nie chce.


Moj maly ma strasznie krotkie wedzidelko ma tą błone az do konca języczka i nie wiem czy przypadkiem to mu nie sprawia problemu z jedzeniem. Język potrafi wyciągnąc do konca dolnych ząbkow. A Pamietam ze jak karmiłm Sebastiana to on jak jadł to nawet język miał wyciągnięty i trzymał jak dolną warge przy cycku..niewiem czy napisałam dosc jasno i czy mnie zrozumiecie. Moze dlatego tak jest z tym karmieniem.
 
reklama
czarnuszko, może powinnaś szybko pediatry o ten języczek spytać? chociaż hmmm... mnie się wydaje, że on dobrze kuma cza-cze z piersią i butlą, że tu się trzeba namęczyć, a tu prawie samo leci, nasze dzieciątka to spryciochy:tak:
Jeśli chcesz karmić to się nie poddawaj, czy ściągasz mleko czy modyfikowane dajesz? Szkoda, żeby Ci się jakiś zastój czy cuś nie zrobiło, ja po nieustannym marudzeniu o dopajaniu i płaczącym z "głodu" dziecku dałam butle raz, potem drugi, piąty itd, w rezultacie dostałam zastoju, potem zapalenia przy Tadziku i odtąd z pomocą "rodzinki" szybko przestałam karmić:-((a byłam wtedy młoda, głupiutka a w dodatku zielona jak trawa na wiosne:zawstydzona/y:) tym razem nie chce, nie chce, nie chce!!! się poddać i za Wasze powodzenie też trzymam kciuki


Z drugiej strony jakby MOJA osobista teściowa:growl: ze mną mieszkała to chyba po pierwszym jej słowie na temat karmienia to bym ją pamperem czy pieluchą zgładziła:yes:
 
Do góry