Cześć.
agabe ja miałam to samo z piersiami, w szpitalu wyłam z bólu, a mała traciła na wadze. Mała chcaiła jeść, a ja nie miałam czym ją karmić. Co prawda mi pielęgniarki proponowały żebym choć raz dziennie dokarmiła dzidzię, ale ja nie chciałam, ale moja była bardzo mała niecałe 2500g moze dlatego nie miałam problemu zeby dostać butlę. W końcu się udało i córcia przybrała 10g, ale ja byłam juz tak wykończona i brodawki zmasakrowane, że postanowiłam pójść po butlę, ale niestety trafiłam na lekarkę, a nie pielęgniarkę i ta powiedziała, że nie ma sensu sztucznie dokarmiać skoro mała przybrała na wadze i butli nie dostałam. A na to że ja już mam tak zmasakrowane brodawki i nie wyrabiam z bólu odpowiedziała, że pobolą, pobolą i przestaną. I chyba miała rację, bo jest coraz lepiej, a miałam poobgryzane do krwi, ale już w szpitalu smarowałam cały czas maścią bepanthen.
A faktycznie na oddziale był jeden chłopczyk, który głośno krzyczał, być może to
nawet Twój synek;-)słyszałam pod drzwiami mojego pokoju jak mamusia zdesperowana też chyba prosiła o butlę i mówiła, że ją już tak wszystko boli, ze nie daje rady, a mały wciąż płacze, ale chyba też nic nie wskurała i butli nie dostała.
alexandriaa jeszcze troszke cierpliwości i będziesz tuliła dzidziulę
czarnuszka nie śpiesz się z tym sexem w 37 tyg. no chyba, że masz dużą dzidzię;-)
Dziewczyny, a co wcinacie karmiąc piersią, bo mi pomału kończą się pomysły?