reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

okolice Jeleniej Góry..

Aniu, Wiktorek radzi sobie coraz fajniej, ale problemem nadal są bezdechy.
Poza tym tracheotomia powoduje, że mały wymaga specjalnej opieki - aneta ma się położyc w przyszłym tygodniu do szpitala i uczyć się wszystkich czynnosci. Znam kilka mam, które maja dziecko z rurką i świetnie sobie radzą. Aneta jest dzielną i mądra dziewczyną, wiec na pewno tez da radę. Wiktorek ma szczęscie, ze ma oboje rodziców, więc i Aneta może liczyc na Darka. W takich ekstremalnych sytuacjach wielu panów niestety rejteruje:( Ale zeszłam z tematu - neurolodzy sa zaskoczeni dobrym stanem Wiktorka (dobrym jak na to, co przeszedł). On bedzie wymagał intensywnej rehabilitacji i terapii, trudno dziś powiedzieć jak bedzie. Tu trzeba czesu i cięzkiej pracy, jak z każdym obciązonym dzieciaczkiem.
najgorsza jest chyba świadomość, że on mógłby byc w 1000 x lepszym stanie, gdy urodził się w innym szpitalu, gdyby od poczatku miał inną opiekę. Ale to już inna historia..
 
reklama
No właśnie...Jak lekarze mogą dopuścić do czegoś takiego...Lekarze...Szlag trafia jak sie słyszy takie rzeczy.Kto ma pomagac jak nie oni.Brak słów...
Trzymam mocno kciuki za nich wszystkich,za siły dla rodziców i wolę walki dla Wiktorka.Szkoda...strasznie szkoda,że tak sie dzieje chociaż wcale nie musi.Bo mogło byc inaczej.
Oby teraz było już tylko lepiej.
Wam też cały czas kibicuję.Twój krasnal jest cudny.A jego dzielna siostra...Tylko chwalić:tak: I rodziców również.
Trzymam kciuki za wszystkie te wspaniałe dzieciaczki,którym tego potrzeba...
 
Aniu, dziekuję Ci bardzo.
Ja tez b kibicuję Wiktorkowi i jego rodzicom. O kwestiach pomocy (a raczej jej braku) i jej jakości nie będę się wypowiadała..
Jejku, to takie proste - wystarczy porównac ile kosztuje utrzymanie dziecka na OIOMIe (do 70 tys za dobę!!) a ile pielęgniarka w domu... Co sie bardziej państwu opłaca.. O kwestii psychiki dziecka i całej rodziny już nawet nie wspominam..
 
Franiowa to jest najdziwniejsze.Że państwu bardziej by się opłacało coś zrobić,a jednak nie robią nic.Tego nie rozumiem.I co roku podają jakie to szpitale mają zadłużenia.Ludzie płacą podatki,płacą ubezpieczenia i to nie są małe pieniądze,a im ciagle brakuje.Paranoja jakaś.Nie mówiąc już o tym jak bardzo co nie którym brakuje ludzkich odruchów.A czy to tak dużo???często dużo za dużo.Czasami wystarczyłoby choć trochę empatii.
 
Karenm ja tez prowadziłam ciążę u dr Dąbrusia i nie mam żadnych zastrzeżeń. Kompetentny, sympatyczny, spokojny. Zawsze wysłucha i wyjaśni wszelkie wątpliwości. Większość wizyt chodziłam na NFZ (i na Nowowiejską i na Ogińskiego), prywatnie na Ogińskiego przyjmuje w tym samym gabinecie i pracuje na tym samym sprzęcie, więc po co przepłacać:) problem był czasem niestety z terminami. Skierowanie na wizycie prywatnej dostałam na darmowe badania w laboratorium na Ogińskiego. Powodzenia!
 
reklama
Do góry