reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

okolice Jeleniej Góry..

witajcie

wrocilam z wizyty i mam mieszane uczucia...
wiem juz przynajmniej dlaczego tak mnie boli > moje spojenie łonowe mi sie rozkracza :(
lekarz przyznal ze to bol i masakra ale nic mi nie moze na to poradzic i moge przez to miec cesarke....
poza tym dzidzia zwolnila i nie rosnie juz jak szalona. jest ok na ten tydzien ale za tydzien 1 lutego jak dotrwam to lekarz chce mnie widziec i sprawdzic wszystko bo jezeli Malutka całkiem sie zatrzyma to tez od razu mam porod gwarantowany...
jezeli chodzi o wody i szyjke to wszystko narazie dobrze i nie wskazuje zeby juz sie cos dzialo....
odebralam tez wyniki z laboratorium i sa b.dobre, hemoglobina 12,7 :)
mam uwazac na siebie i powoli sie ruszac i chodzic....
 
reklama
mona124 > bukowiec i kowary to praktycznie to samo bo jedni mowia tak a inni tak :)
a ta moja znajoma to ja nadal nie moge uwierzyc ze tego dokonala hihi dla mnie to niesamowite!

agabe > dziekuje ze pytasz :) noc byla ciezka i dalej wszystko mnie boli ale musze to jakos wytrzymac....
kiedy masz wizyte u lekarza? jak sie czujesz?
 
Hej dziewczyny.
Ja właśnie wróciłam z zakupów, ledwo torby przyciągnęłam taki kawał. Ehhhh głupia jestem, ale chciałam wszystko naraz zabrać, no to mam za swoje;-)
Zuza-anna faktycznie jeśli to spojenie łonowe, to ból jest nie do zniesienia i grozi to cesarką, ale miejmy nadzieję, że nie będzie tak źle. A ile Twoja malutka teraz waży? Nie ma co się przejmować, moja mała między jedną wizytą, a drugą tj 3 tyg. przytyła tylko 100g, lekarz mówił, żeby się narazie nie martwić, bo tak bywa że czasami dziecko rośnie szybciej, a raz wolniej i miał rację, bo na kolejnej wizycie nadrobiła 700g;-)
Trzymaj się i nie szalej po tych górach tam:-)
 
mona124 > uwazaj kobietko i nie dzwigaj tyle naraz!!! twarda sztuka z Ciebie ;)
no ja bardziej zmartwilam sie tym spojeniem bo podbrzusze mnie caly czas boli :( a dzidzia wiem ze sobie poradzi. niestety niewiem ile dokladnie wazy bo nie dala sie cala zmierzyc hihi i tylko poszczegolne wymiary lekarz sprawdzil....
 
zuza-anna - Dobrze się czuję, tylko jakaś taka wyjątkowo ociężała dzisiaj jestem. Do lekarza idę w poniedziałek, chyba że dzidziuś się zlituje i raczy w weekend opuścić mój brzuch. Jak się nie ruszy, to ja dobiję do lutego, a jeśli Ty będziesz rodziła przed terminem, to spotkamy się na porodówce.
 
agabe, nieźle uparty ten Twój synuś, może go ładnie poproś żeby już wyszedł w końcu z brzuszka;-)
Ja już powoli zaczynam sie niecierpliwić, ale coś od wczoraj pobolewają mnie boki w pachwinach. Może mi się kości rozchodzą, albo to od dłuższego chodzenia?
Ja wizytę mam we wtorek, ciekawe, czy gin coś tam wyczai:-)ale obawiam się, że raczej nie i bedę się męczyć do terminu, albo i dłużej:-(
 
Cześć dziewczyny
Ja też po wizycie. Lekarz mówi że narazie wszystko mam "pozamykane" - pytał się czy ja będę rodzić lutego tego roku czy 2011? hehe. Wysłał mnie na ktg do szpitala, wszystko ok, ale jakoś przeraziło mnie to miejsce, nie wiem dlaczego, niezbyt fajnie tam jest na tej porodówce. A ktg robiła mi niezbyt miła położna - żeby tylko na nią nie trafić. W środę mam zrobić badanie moczu i w piątek do niego przyjść - cały czas mówił, że jakbym nie urodziła, no ale skoro nie mam żadnych skurczów a wszystko pozamykane to chyba tak szybko nie urodzę. W każdym badz razie powiedział że życzy mi bym już urodziła :-) Mały dalej słabo rośnie teraz waży dopiero 2,5 kg - lekarz mnie niby pociesza że to jeszcze w normie ale martwię się tym...

agabe - jak tam, dalej w dwupaku, życzę Ci byś już szybciutko urodziła :-)
zuza-anna - współczuje Ci tych bóli naprawdę, ale trzymaj się, mam nadzieję że już niedługo się skończą i będziesz tuliła swojego bobaska. aaa, pytałaś się może położnej jak z tym pediatrą, czy dziecko do przychodni zapisuje się przed porodem czy po ?
 
Ostatnia edycja:
Hej! Ja dalej 2 w 1. Dzisiaj mija termin i nic się nie dzieje:-(

Co do wybrania przychodni (pediatry) dla dziecka, to z tego, co słyszłam od kilku znajomych, po porodzie pytają o Twój wybór i jak im podasz, to szpital przekazuje do wybranej przychodni informację. Jak nie będziesz zdecydowana, to zgłoszą do przychodni najbliżej miejsca, w którym mieszkasz.
 
Hejka dziewczyny.
zuza-anna odpoczywaj teraz i uważaj na to spojenie.
alexandriaa skoro synuś tak mało waży, to może dobrze niech sobie dłużej w brzuszku posiedzi;-)Najważniejsze, że ktg nie wykazało żadnych nieprawidłowości. A w którym szpitalu robiłaś ktg w JG? ja robiłam w JG, to położna była mało rozmowna, ale nie jakaś niemiła. Ja idę do gina we wtorek ciekawe ile niuńka będzie ważyć, przypomnij na kiedy masz termin, bo ja na8 luty, a Ty chyba jakoś parę dni przedemną z tego co pamiętam?
agabe twarda sztuka z Twojego synka;-)mam nadzieję, że jutro gin coś Ci wkońcu powie konkretnego, czy dzidziuś szybko sie wykluje, czy jeszcze troszkę będziesz musiała na niego poczekać;-)
pozdrawiam
 
reklama
Kolejny dzień mija i znowu nic. Coraz gorzej to znoszę:-( Zobaczymy, co jutro powie moja lekarka. Najbardziej się boję, że dociągnę tak do soboty i będę musiała zgłosić się do szpitala, a tam dalej czekanie. Moja koleżanka tak miała kilka miesięcy temu - tydzień po terminie poszła do szpitala, a tam trzymali ją jeszcze klika dni, podawali kroplówki na wywołanie i nic, a dziewczyna psychicznie wysiadała, aż w końcu jakiś lekarz się zlitował i zrobił cesarkę. Nic wesołego, chociaż mówi, że widok córeczki wszystko jej wynagrodził.
 
Do góry