reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

okolice Jeleniej Góry..

zuza:) no zwyczajnie nie pracuje w niedz ale troche czas go goni i akurat jutro musi pojsc.A ja mialam jechac z nim na zakupy bo na swieta nie mam nic:(
a gdzie jestes w Holandii? My w zeszlym roku bylismy w Nl ale 3miesiace i przywiezlismy sobie prezent w postaci mojej kruszynki:)
o pampersach nie wiem,sama musze zczaic promoce ale na pampersa.
a ja nic nie slyszalam co sie stalo:(
 
reklama
mnsmile > a juz sie wystraszylam ze on taki pracoholik hihi ;-)
tak, my jestesmy w Nl. ooo podobalo Ci sie w Holadni? gdzie bylas? :-)
No nasza Mała tez troche holenderka hihi
 
my bylismy niedaleko Venlo, wlasciwie mala miescina Horst. To bylo na zasadzie stazu.Ogolnie takie srednie wrazenia, ale to juz dluzsza historia:)
 
ooo to zupełnie nie moje strony bo ja mieszkam w Urk'u
Ale przejezdzalam przez tamta okolice i mialam wrazenie ze tam juz zupelnie wszystko inaczej wyglada - prawie jak niemcy hihi
 
no tak...wszystkie lulu a ja jak zwykle do kompa...całkiem się rozmijamy coś...

Dziewczyny u mnie jest -20.....brrrr. mam nadzieję, że szybko spadnie bo rano chcę dzieciaki na sanki zabrać...a potem posprzątam ze dwie szafki, zaplanowałam regalik ze szkłami i moje "biuro". przytarrgałam sobie już ze strychu pudło na śmieci.

Zuzka coś pytałaś o sylwestra:) mój idzie do pracy na nockę...ja położę dzieci po 9, włączę tv i otworzę sobie karmi albo piccolo:) i tak powitam nowy rok. w dresie i w kapciach przy bezalkoholowym drinku, zapewne będę ślęczeć przy kompie:) ot i cały mój plan:)

Mnsmile, wiem co czujesz będąc sama w domku całymi dniami, oj wiem...masz rację, że nie jest łatwo. czasem mam tak dość że najchętniej bym wyszła, trzasnęła drzwiami...brak mi cierpliwości i często byle g...doprowadza mnie do wrzenia...ostatnio moja córcia tak się wyczuliła na te moje nerwy, ze jak widzi że zaczynam wybuchac podbiega do mnie, wyciąga rączki woła "mamusia" przytula się i daje buziaka...no i jestem załatwiona od razu:)
Ale doskonale Cię rozumiem, w pojedynkę staram sie godzic wychowanie dwójki maluchów z pracą i prowadzeniem domu...jest ciężko. Jestem kompletnie uwiązana w domu, moje jedyne wyjścia z domu w ciągu ostatnich 3 miesięcy- raz fryzjer, dwa razy wybory, 6 razy ze śmieciami, 2 spacery z dziecmi....miotam się jak nie wiem, bo dużo pracuję, w miedzyczasie staram sie dbac o dzieci i dom, mam wyrzuty bi nie wychodze z maluchami zbyt często, bo nie poświęcam im tyle czasu ile byc może potrzebują, bo nie bawimy się tyle ile by chciały...nie mam kompletnie czasu dla siebie....a mój mąż przychodzi, je kolacje i kładzie się spać...czasem przez caly czas kiedy jest w domu powie do mnie może z 5 zdań. jego ulubione zajęcie to internetowe gry...tak szczerze mówiąc nie pamiętam kiedy mnie ostatnio prztulał, poza widomymi sytuacjami in flagranti...ech, koniec bo zaczynam sie rozklejać...nie będę Wam tu ryczeć, o nie:)
a cały mój kontakt z innymi człowiekami to właśnie to forum:)

no to wygadałam się i ja, a co:)
 
Ostatnia edycja:
Heh... Ola a ja myślałam, że tak jest tylko u mnie... teraz twierdzę, że faceci są chyba wszyscy tacy sami :D
Ja wczoraj ściągnęłam firanę, wyprałam, wyprasowała, powiesiłam... ale żebym usłyszała to kochanie Ci pomogę... ehh marzenia. Ale i tak wczoraj uśmiałam się nieziemsko z niego!!! Jak prasowałam to mi firana zwisała z deski i zebrała się na podłodze, a mój P. jak usłyszał, że burczę coś pod nosem na niego szybko chciał podpiec i dać mi buzi. Słuchajcie, jak on się zaplątał w tą firanę i padł jak długi na podłogę. Ja umierałam ze śmiechu po prostu aż brzuch mnie bolał. Tyle lat się znamy i przysięgam, że nigdy żeśmy tak się nie pokładali ze śmiechu. To było jakieś 20 minut szlochania śmiechem :D

Zuza
, jeśli chodzi o sylwka to pewnie naszym sponsorem zabawy sylwestrowej będzie szpital wojewódzki :D
Chociaż dzisiaj tak bardzo mnie zaczął brzuch boleć z rana że sobie pomyślałam, ocho... chyba się zaczyna. Ale po dwóch takich mocnych boleściach przeszło... później tylko ciągnęło jak na okres. Według USG termin mam na 24.12. więc może z USG się sprawdzi ;>

A co do tego mądrego ojca co wziął dzieci na kulig, to ja tego normalnie nie mogę przeżyć. I powiedziałam mojemu P. że na miejscu tej matki chyba go bym zabiła dosłownie...

Nie wiecie gdzie można kupić pszenicę na kutie??? Byłam wczoraj w carefurze i nie mogłam znaleźć. Ale kupiłam już suszone śliwki... chciałam kupić jeszcze suszone morele... woreczek 40 dkg 15 zł!!! jakaś porażka!!! Ja nie byłam świadoma, że takie ceny są suszonych owoców... Gdybym wiedziała, to sama bym nasuszyła ;/ Więc chyba kompot z suszu odpadnie na święta :( a może znajdę gdzieś taniej, bo bez kompotu to co to za wigilia :(
 
reklama
hej:)
ZUza fakt stamtad rzut beretem do Niemiec.
Ola ja mam tak samo odczucie ze czasem nie do konca sie poswiecam Lence:( bo zawsze vos do roboty jest:( ale mysle ze wiekszosc matek tak ma wiec lepiej nie robic sobie wyrzutow bo to pogarsza sprawe. Moja jedna z siostr ma polroczna coreczke i dpsc czesto sie widzimy,no i gadamy na wszystkie mozliwe tematy, kiedys darlaysmy koty za gnojka, teraz to chyba moja najlepsza psiapsiola:) no i zawsze jak mam jakas watpliwosc mowie jej o ty,zale sie a o ona zawsze a ja mam to samoi odwrotnie i zaczelam twierdzic ze nie jestem sama ze swoim problemem.Ciesze sie do tego ze jest tez forum i mozna sie podzielic dswiadczeniami badz problemami. Zawsze znajdzie sie ktos lub pare ktosiow;p;p;p kto pomoze, powie dobre slowo. Uciekam do obiadku, skonczyc.Mi juz w brzuchu burczy a M jeszcze nie wrocil:( kurde a ja sama nienawidze jesc:( buzki:***
 
Do góry