reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

okolice Jeleniej Góry..

No właśnie, też takie opinie słyszałam. Ostatnio rodziło tam troszkę moich koleżanek, które chodziły do Kałdonka. Nie narzekały, a chwaliły sobie i warunki i sam poród. To fakt, każda miała położną, za którą sama zapłaciła, żeby nie popękać. Ja szczerze mówiąc narazie nie myślę o porodzie, to jeszcze troszkę czasu, teraz raczej na topie mam badania prenatalne.

Co do Domana, wiesz nie wnikałam tak bardzo w temat, Ty zapewne teraz wiesz bardzo dużo. Jedne co mi się zawsze u Karolci podobało, to to, że jej dom przypominał jedną wielką salę do ćwiczeń dla Michała, różne sprzęty, wiesz uczę w-f troszkę rzeczy widziałam, ale to coś to było zupełnie coś innego. Poza tym jakieś kartki, schematy, litery, słowa w całym domu. Ale masz rację, jak idziesz jedną drogą, która przynosi efekty, to już jej nie zmieniaj.
Co do basenu i ozonu. Wiesz ja mam w domu takie urządzenie do kąpieli, które ozon daje. Wsadzasz rurę do wody do wanny, naciskasz O i za chwile w łazience daje ozonem, dodatkowo są bąbelki, spytaj Natkę, jak była u nas to się kąpały z Olą w bąbelkach.
Jak coś to Ci pożyczę, dopóki Artur nie trenuje, bo on to uwielbia po treningu w tym ozonie baraszkować :)
 
reklama
Kasiu, Frankowi sa potrzebne ćwiczenia na basenie, nie sama kąpiel w bąbelkach. Ale dziękuję za ofertę:)
No i pomyśl nad badaniami prenatalnymi doooobrze zanim je zrobisz. Zrób to, czego ja nie zrobiłam - zastanów się, co zrobisz, jeśli się okarze że dziecko jest chore.. Co to zmieni w Twoim podejściu, dalszym postępowaniu.. Ja jadąc na badania z góry założyłam, że wynik będzie negatywny, czyli pozytywny. No i po dwóch dniach ok godz 20 telefon genetyka z Rudy Śląskiej, że wyniki sa b złe, że zespół Downa, jak pani zapatruje się na aborcję, prosze rozważyć, ma pani czas do 22 tyg itd. Potem wywiad ze mną szczeółowy, z mężem.. Musze pisac jaki koszmar przezyliśmy? Jak wiadomo dziś Franula nie ma ZD, okazało się że byłam w tym niktłym odsetku wyników fałszywie dodatnich. A są też fałszywie ujemne.. I jechałam specjalnie do Genomu do Rudy Śląskiej żeby w jednym z najlepszych ośrodków robic badania..
Ja wtedy powiedziałam lekarzom (oczywiście po kilku dniach, dostałam jakieś 5 dni do namysłu), że zamykam temat bo i tak nie jestem w stanie usunąć dziecka w 21 czy 22 hbd. JAk leżałam na patologii to musze przyznać, że lekarze czytając wyniki testów patrzyli na mnie z...politowaniem i niedowierzaniem.. ale to ich problem.
 
Witam niedzielnie.
Miałam napisać:
KAASIUTEK super suwaczki:)
Ja badań prenatalnych nie robiłam choć chodziły mi takie myśli po głowie. ale lekarz powiedział ze ryzyko ewentualnych chorób jest bardzo niewielkie więc sobie odpuściłam. w pierwszej ciąży miałam 29 lat.

U nas dziś Nat juz bez temperatury. teraz zalicza drzemkę poobiednią. Sebek łaskawie wrąbał całą zupkę. ale opatentowałam że musi być czyms zajety więc dzis bylo jedzenie "na pilota od tv" nie wiedziec czemu ja chciałam żeby on bez ruchu leżal i zajadł. jak zwykle zweryfikował nieco moje założenia:) teraz jak przypominam sobie poczatki karmienia Nat jakie cyrki wyczyniałam żeby cos zjadła włącznie z tańczeniem dla niej:) tak więc mamusia zaczyna opatentowywac różne sposoby:)

a co u Was dziewczyny?
 
Ja przed kompem, tłumaczonko wpadło, więc robię. Nie chce mi się jak szlag, ale wiadomo..
Nata nudzi się jak szlag, Franek na łepetynę dostaje bo zęby,...taki zwykły...dom wariatów:)
 
To jak tak późno poszedł ci spać to teraz o której zaśnie?
Na niemiecki. jeszcze ino 2 dokumenty. Już widze światełko w tunelu:)
o 18 dzwonię w sprawie basenu
 
Dopiero wróciłam od teściów. Rosołek z wiejskiej kaczki, która chodziła po gnoju był wyśmienity :)))) to pamiątka po pobycie żniwnym :)
Teraz chyba skoczę z Olciakiem na teatry uliczne, też dostaje na łep, chociaż wcale nie ząbkuje :)

Kurde, Aga w sumie masz rację, bo niby co to zmieni. Jedni mówią, że nic nie powinno się wydarzyć, skoro pierwsza ciąża była ok, inni jednak twierdzą, że dobrze zrobić badania, bo jeśli wyjdzie np wada serca, to można to już operować. Sama nie wiem. Teraz w piątek kał zrobi mi chyba połówkowe, bo to będzie 12 tydzień i 4 dzień. Czyli koniec pierwszych trzech miesięcy. Zobaczę co powie jak kartofla pomierzy.

O jej ale się obżarłam, aż mi się ciężko siedzi :)
 
Kasia, to zrób sobie tylko tzw "usg genetyczne". Nie rób tych cholernych badań z krw na które tak naganiaja kobiety. Ja dopiero po fakcie przeczytałam ze 15 % (!!!!!) jest fałszywie + lub -. W JG takie usg robi...Jezu...skleroza... cudny lekarz, przyjmuje w gabinecie Keppela.. Jędruszek? Kuźwa, musze sprawdzić. Zrobi przezierność karkową, sprawdzi serce, jelita, żoładek itd. Fakt ze chyba ciągle nie ma umowy z NFZ, ja płaciłam bodaj 250 zł. Ale powiem ci, że tak się przejął wynikami ze skanował krasnala przez godzinę. I to on doszedł do tych zaburzonych przepływów w tętnicach macicznych.
 
reklama
tak, tak ja tylko o tym usg genetycznym mówiłam, tylko to wchodzi w grę.
Miałam jechać do Wrocka, ale też coś ostatnio słyszałam, że robi je ktoś dobrze u nas w jeleniej w gabinecie Keppela właśnie.

Czy ten lekarz nazywa się Bielasik?
 
Do góry