reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

okolice Jeleniej Góry..

JULKOWA- witaj na nszym forum. Co do krostek- nie wydaje mi sie żeby to był trądzik noworodkowy, jeśli pojawia się i znika to ewidentnie objaw alergiczny. a na co? hm powiem tak- może byc na wszystko. To może być proszek, kontakt miejscowy z jakimś aleegenem- np perfumami, reakcja na pyłek kwiatu albo oczywiście na cos co Ty zjadłaś. Jak widze ten ostatni aspekt odpada:)

Powiem tak, nie martw się i nie panikuj, wszystkie te objawy z czasem będą ustępować. jak mały organizm zacznie się uodparniać. oczywiście jeśli bardzo się nasili to idx do lekarza, może włączy jakiś zyrtec.
Mój Synek- teraz 6 miesięcy cały czas jest okresowo na cos wysypany, w najgorszych okresah było tak że lakrka chciała do szpitala go położyć.... Raz jest lepiej raz gorzej...Ja tez do niedawna jechalam tylko na chlebie z masłem.... Kąpię małego w krochmalu, smaruję go emolium no i tyle. i czekam:) teraz akurat jest w porządku ale jeszcze kilka dni temu lekka masakra- zjadłam troszkę orzeszków ziemnych i oczywiście malego wysypalo na całego...

Po prostu cierpliwość, no i polecam krochmal do kąpieli- stary sposób w który nie wierzyła a okazał się mega skuteczny no i tani:)
Dziekuje ci za pomoc :tak:widz ze nie tylko ja własnie sie z tym borykam:no:najgorsze to to ze nie wie sie co tak dokładnie uczula:tak::-(bo podobna testy mozna wykonac dopiero powyzej 3 lat :szok:
Zazdroszcze Ci tego masła:tak::-D bo ja to na margarynie (zero nabiału):no::wściekła/y: juz mi jedzenie zbrzydło :baffled:czasem to mam ochote zrezygnowac z karmienia piersią:wściekła/y: ale to tylko moje myslenie bo jak tylko o tym pomysle ze mogła bym nie karmić mojego okruszka piersią to zaraz nachodzi mnie smutek:tak::-D:-Dza bardzo emocjonalnie do tego podchodze:tak::-D
Co do orzeszków to wiedziałam ze są mega uczulajace:tak::szok::szok:i nawet nie tknę nic co ma smak orzechowy:tak::-D
Jeszcze raz Ci dziekuje:tak:
Julkowa, jako mama alergiczki 10letniej polecam Ci po przejściach z lekarzami w JG albo wizytę u Aleksandrowicza albo u Pomarańskiej. Aleksandrowicz od razu Ci powie co to jest.

W sprawie spotkanie napisałam juz maila do Oli. Mam nadzieję, że uda nam się wpaść

dziekuje i tobie za pomoc a gdzie dokladnie przyjmuje ten Aleksandrowicz? no i czy trzeba sie do niego jakos wczesniej rejestrować?i jak on stoi finansowo?
 
reklama
Julkowa, do Aleksandrowicza mam zaufanie. Prowadził Natę jako małe dziecko, potem przekazał ją do Karpacza w kwestiach alergicznych. Chodziliśmy do niego potem już ze "zwykłymi" chorobami. Przyjmuje u siebie w domu i Megamixe. jesli coś pilnego to zaprasza do szpitala w czasie swojego dyżuru.
Jak na JG to jest dość tani. Za wizytę bierze chyba 60 zł. Tel do domu: 757522384. Można dzwonić dość późno. Ja przeważnie dzwonię ok godz 20.
U młodszych dzieci też można wykonać testy - z osocza (robiłam mojej Natce w Karpaczu). No i wyszło nam czarno na białym co uczula robaczka.
 
Julkowa, do Aleksandrowicza mam zaufanie. Prowadził Natę jako małe dziecko, potem przekazał ją do Karpacza w kwestiach alergicznych. Chodziliśmy do niego potem już ze "zwykłymi" chorobami. Przyjmuje u siebie w domu i Megamixe. jesli coś pilnego to zaprasza do szpitala w czasie swojego dyżuru.
Jak na JG to jest dość tani. Za wizytę bierze chyba 60 zł. Tel do domu: 757522384. Można dzwonić dość późno. Ja przeważnie dzwonię ok godz 20.
U młodszych dzieci też można wykonać testy - z osocza (robiłam mojej Natce w Karpaczu). No i wyszło nam czarno na białym co uczula robaczka.
Stokrotne dzięki :-)
Zaraz bedę dzwonić bo ta niepewność nie daje mi spokoju ,a z cierpliwoscią to u mnie krucho.Zwłaszcza jesli chodzi o dziecko.taka już ze mnie panikara.:)
Pozdrawiam i nie zasmiecam wam wiecej już wąteczku;).Pa
 
Julkowa, przestań:) O jakim zaśmiecaniu mówisz? Super, że możemy się tu wymienic potrzebnymi adresami:-)
Przed chwilą dzwoniłam na OIOM, bo potrzebuje porady odnosnie Frania, Aleksandrowicz nie ma dyżuru, w domu też go jeszcze nie ma. Trzeba później próbować. To taka norma. Pewnie ma dziś pacjentów.
 
cześć Dziewczyny, jestem trochę załamana, właśnie wróciłam z wizyty, dostałam skierowanie na cesarkę, ale wszystko po kolei, wchodzę, zwykłe bla bla, czyli ciśnienie, waga (no tutaj się muszę pochwalić-2 kg od 23 czerwca, a w sumie 9kg na plus-fajnie), potem samolot, i co ? i nic, cisza, wszystko pozamykane, miałam nadzieję, że coś może się ruszyło, potem usg, i zonk, dzidzia w położeniu poprzecznym, wielowodzie więc z tendencją do ułożenia pośladkowego, żadnych szans, na obrócenie głową w dół, najpierw powiedziała, że mam iść jutro, ale jak zobaczyła, że mi łzy lecą, to powiedziała, że mogę w domu zostać do poniedziałku rano a potem do szpitala, powiedziała też, że nie ma na co czekać, bo dzidzia waży już 3,5kg, i szpital nie będzie ryzykował obracania, żeby krzywdy dziecku nie zrobić bo już duże jest, nie wiem co myśleć, idę z Tadkiem na spacer, to może się uspokoję, bardzo chciałam rodzić naturalnie, nawet przez myśl mi cesarka nie przeszła, wypłakałam się już, zajrzę później
:szok::szok::szok::szok:
no prosze kochana,
ale nie denerwoj sie bo jeszcze zaczniesz rodzic:no::no::no:
a tego bys chyba nie chciala
ja cesarki nie mialam i tez nie wyobrazam sobie ze moglabym urodzic inaczej niz naturalnie
no ale lepiej isc miec z glowy i pewnosc ze dzidzi nic nie bedzie:tak::tak:
to wszystko dla jego/jej dobra:tak::tak::tak:
Stokrotne dzięki :-)
Zaraz bedę dzwonić bo ta niepewność nie daje mi spokoju ,a z cierpliwoscią to u mnie krucho.Zwłaszcza jesli chodzi o dziecko.taka już ze mnie panikara.:)
Pozdrawiam i nie zasmiecam wam wiecej już wąteczku;).Pa
kochana jakie zasmiecanie
i sto lat dla Julki
wpadaj częściej:tak::-D:-D:-D:-D
 
Julkowa, przestań:) O jakim zaśmiecaniu mówisz? Super, że możemy się tu wymienic potrzebnymi adresami:-)
Przed chwilą dzwoniłam na OIOM, bo potrzebuje porady odnosnie Frania, Aleksandrowicz nie ma dyżuru, w domu też go jeszcze nie ma. Trzeba później próbować. To taka norma. Pewnie ma dziś pacjentów.
Wiesz tak teraz zerkłam na twoje linki w opisie :-( i do tej pory czytam z zapartym tchem:szok::szok::-( teraz jest mi po prostu głupio,ze ja tu tak z błahych powodów :baffled: bo to jest pikuś w porównaniu z tym co przeszłaś ty i twój synek
:tak::-(jejku nie potrafie tego nawet teraz nazwac tzn tego co chciałą bym ci przekazać,oprócz tego że cie podziwiam:tak::tak:Nie doczytałam jeszcze do konca ale mam nadzieje ze twój synuś ma sie duzo lepiej :tak::tak:bardzo mocno trzymam za was kciuki.Po prostu brakuje mi słow w takim momencie :tak:i pewnie to wszystko co pisze nie ma składu ale jestem w takim jakims amoku bo tak na prawde nie wyobrazam sobie siebie w takiej sytuacji:no::-:)-(dlatego tez zawsze bałam sie zostać matką:tak::-(
kochana jakie zasmiecanie
i sto lat dla Julki
wpadaj częściej:tak::-D:-D:-D:-D
dziekuję :tak:
Co do Julki to synek ma na imię Julian:tak::-D a córcia Ola:tak::-D

Julkowa, Aleksandrowicz cały tydzień na urlopie:( Rozmawiałam z jego bratem. Szlag by to..
:-D:-D własnie mój m tez gadał z tym panem:tak: no trudno poczekamy :tak:
Dziekuje ponownie:tak:
 
elllo :-)

wreszcie udalo mi sie przysiasc do kompa...
troszke tez Was podczytalam....

ja od przyjazdu caly czas na podwyzszonych obrotach i juz doslownie padam...
Mala szaleje przez zabki i juz niewiem co mam robic tak sie meczy :-(
kurcze tyle sie ostatnio dzieje ze mam juz straszny metlik w glowie...

jutro spotkanko :-) nie orientuje sie juz kto w koncu sie wybiera ale ja sie wybieram hehe
tylko ze bez Malej :-( bo mi szkoda ja meczyc znowu wycieczkami - juz od kilku dni prawie caly czas w drodze jestesmy.....
no i te zabki :-(
Tak wiec Malutka zostanie w domku z M. a ja z rybka sie pojawie :-)
obym tylko trafila hhihi

no to dozobaczenia! ;-)
dobranoc
 
reklama
Hej...

ja tak na dwa slowka;-)

Dobraczarownico, absolutnie nie martw sie, ja mialam 2 planowane cesarki i bylo super:tak::tak::tak: po pierszej wyszlam na 4 dobe, sama nawet do sklepu od razu poszlam i weszlam na 4 pietro. A teraz wyszlam na 3 dobe i fotelik nioslam na gore, maz niosl 2 latka na rekach:-D takze naprawde polecam:-):-):-):-):-):-) i tez jak Mama Frania poszlabym juz... coby nie kusic losu wczesniejszym porodem...;-)

Kurcze... uciekam, Szymus sie drze:-p

ps. wlasnie wrocilismy z Katowic - 700km zrobilismy 0d 5 rano, padam:baffled:
 
Do góry