reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

okolice Jeleniej Góry..

reklama
Witajcie
u nas upal od rana....
wczoraj popoludniu wyszlam z Mala na spacer ale doszlam tylko do portu i lunelo ze hoho ale na szczescie schowalysmy sie pod daszkiem i telefon po taatusia zeby po nas przyjechal :-)
A Mala nie moglas ie napatrzec na deszcz!
dzisiaj rano moj kochany M. wstal z Mala a ja moglam sobie pospac :-)
nawet obiad przyszykowal...
teraz wszyscy spia wiec mam chwile dla siebie.

powoli robie zakupy na allegro zeby jak za tydzien pojade do pl byly juz w domku... no i liste zakupow musze przyszykowac.... jak zwykle mase rzeczy chcemy kupic.
Lubie jezdzic do PL ale zawsze tracimy tam mase pieniedzy :-(
wyjezdzamy w piatek na noc a w sobote juz musimy jechac do jg zalatwic kilka spraw a w niedziele wroclaw.... ciekawe kiedy odpoczniemy bo zapowiada sie inensywnie.

anulka > co u Ciebie?

dobraczrownica > super ze wszystko sie wyjasnilo :-)

natalineczka > uroczy chlopczyk!

Al.Szyszkowska > no juz sie zastanwialam co u Ciebie.... ale Ty jak zawsze zapracowana kobieta!

Pozdrawiam
 
dobra czarownico widze ze ty juz na dniach :tak::tak::tak:
spakowana???


hej dziopki mnie teraz mniej niestety ale widze ze i was tez nie a duzo:-D:-D
co do naszego spotkania mam zle wiesci:dry::dry::dry::dry:
nie jestem do konca pewna czy sie pojawie:zawstydzona/y:
m zjezdza i moze wybierzemy sie gdzies razem
jeszcze zobacze w razie czego na bierzaco bede was informowac:tak::tak::tak:
 
Tadzik śpiewa od rana jedną z szant, "razem bracia do lin", a teraz "10 w skali beauforta" hehe, widac czym się rodzice interesują i co się w domu słucha hihi

NATALINECZKO w sumie to już blisko, masz rację, trzymaj kciuki, żeby było 31lipca lub chwilkę później, spakowana prawie jestem, tzn. to co mam to spakowane, powinnam dokupić podpaski te duże, czekam na karmnik, który poszedł na wymianę, dziś pewnie pocztą przyjdzie, Mama chce mi dowieźć czapeczkę, skarpetki i kilka innych drobiazgów,
27lipca mam wizytę, wtedy też będę mieć resztę wyników i dowiem się co z tym cholernym paciorkowcem, mam nadzieje, że nie pojawił się znowu,
28 lipca spotkanko z Wami, fajnie by było, gdybyś była Natalineczko
31 lipca mamy ślub i wesele przyjaciół, chciałabym być choć w Kościele, może jak pobawimy się na weselu to "coś" się ruszy, poza tym K. ma urodziny, wspominał, że chciałby prezent tylko jeden, żeby się córcia wtedy urodziła

mam nadzieję, że dotrwam do tych terminów

ehh, dzis trudny dzień, jestem świadkiem na sprawie rozwodowej mamy mojego chrześniaczka, skrobnę później, miłego dzionka
 
a termin masz na ktorego?


a ja sie nie pochwalilam
moja kolezanka 13 lipca urodzila chlopczyka
2700 rodzila 3,5 godziny:szok::szok::szok:
liczac od pierwszego skurczu do powitania Nikosia
z czego najgorsze skurcze to od 12 dopiero

pierwsze dziecko:szok::szok::szok::szok:
niektore maja szczescie
az jej zazdroszcze:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:
nieziemsko

Czarek wlasnie dorwal miotle i udaje ze sprzata:-D:-D:-D
mowi teraz ze chce odkurzac
o teraz z miotly zrobil sobie rure:-D
teraz siedzi na miotle i mowi ze jest helikopterem:-D:-D:-D:-D
juz za nim nie nadazam
 
ello

my wczoraj popoludniu zrobilismy sobie wycieczke na druga strone polderu to takiego ladnego malego miasteczka gdzie jest duzy port...
lubie tam jezdzic bo naprawde jest tam ladnie i w niedziele to miasto zyje a u nas w Urku aaaa dlugo by opowiadac - tu jest inny swiat poprostu totalna enkalawa. wczoraj mijalismy rodzinke ktoraw ygladala jakby wyjeli ja z innej epoki!
:-)
no ale pojechalismy na druga strone pojedlismy rybek i polezelismy w porcie na trawce z Mala :-)

dzisiaj sie nie wyspalam bo moj M. przyniosl Mala do nas do lozka a ona w nocy tak zaczela sie krecic ze nie moglam spac....
a rano zsiurkala nam sie w lozku jak pampersa zmienialam....

wiec od rana sprzatanie a ze odkurzacz zepsuty (ale juz zamowilam na allegro nowy :-)) to myslalam ze sie zajade.....
i pranie i czyszczenie materaca ... ufff....

dobraczarownica > to chcesz tego duzego łososia? my w piatek mielismy smaka i moj M. pojechal kupic a tu du.. - braklo :-(
tak wiec mam nadzieje ze w tym tygodniu beda! w czwartek po pracy M. pojedzie kupic ich pare do PL.
Oczywiscie jeden duzy biore na nasze spotkanie ;-)
Tadzik napewno tez bedzie kochal zagle :-) wczoraj widzialam takie maluchy na zaglowkach i super sie bawily nawet w porcie skakaly do wody i sie pluskaly hihi
ooo to intensywny bedziesz miala koniec miesiaca - jak tak bedziesz szalec to faktycznie moze Cie juz ruszy ;-)
rozwod - straszne jak dla mnie! Trzymaj sie i powodzenia!

Natalineczka > moze jednak dasz rade sie pojawic? choc na chwilke ;-)
super ze kolezanka dlugo sie nie meczyla i wszystko dobrze i sliczny Maluszek! ja tez naleze do tych szczesciar - porod mialam bardzo szybki az polozna byla zaskoczona :-)
super ze Twoj Czarus juz od malego taki chetny do pomocy!
 
o boszzzz jak nacudowałam z jedzeniem, mam nadzieje tylko, że się nie struję tym wszystkim, najpierw śledzik z sosem czosnkowym zagryziony markizami orzechowymi, a przed chwilą kurczak w warzywach z ryżem i ogromną dawka ziół prowansalskich, apetyt mnie dziś dopadł, jakbym na wojnę szła, może się coś szykuje, ale chyba nie, tylko nie dziś, za kilka godzin K. wyjeżdża do stolicy na jeden dzień dosłownie, żeby pąpiery u notariusza podpisać, więc muszę być mega grzeczna, coby mnie dziś nie wzięło, bo jeszcze mnie do teściówki pod opiekę zawiezie, ojj ale się dzidzia wypina po lewej stronie, aż skóra swedzi, idę do Tadzia, znalazł "coś w kąciku, ale to nie pająk i nie mucha mamo, chodź zobacz", no to idę, okna cały dzień otwarte to może coś wleciało/wlazło


to był taki puszek jakby z dmuchawca, nieźle, bo już się bałam, że robactwo
 
reklama
o boszzzz jak nacudowałam z jedzeniem, mam nadzieje tylko, że się nie struję tym wszystkim, najpierw śledzik z sosem czosnkowym zagryziony markizami orzechowymi, a przed chwilą kurczak w warzywach z ryżem i ogromną dawka ziół prowansalskich, apetyt mnie dziś dopadł, jakbym na wojnę szła, może się coś szykuje, ale chyba nie, tylko nie dziś, za kilka godzin K. wyjeżdża do stolicy na jeden dzień dosłownie, żeby pąpiery u notariusza podpisać, więc muszę być mega grzeczna, coby mnie dziś nie wzięło, bo jeszcze mnie do teściówki pod opiekę zawiezie, ojj ale się dzidzia wypina po lewej stronie, aż skóra swedzi, idę do Tadzia, znalazł "coś w kąciku, ale to nie pająk i nie mucha mamo, chodź zobacz", no to idę, okna cały dzień otwarte to może coś wleciało/wlazło


to był taki puszek jakby z dmuchawca, nieźle, bo już się bałam, że robactwo
jakis taki dzien kochana
ja po powrocie z miasta wcisnelam chinczyka zagryzalam delicjami i popijalam pepsiokiem, nastepnie poszlam zrobic hot dogi z sosikiem czosnkowym i ogoreczkiem rzodkieweczka i pomidorkiem po czym wcisnelam dwie bułeczki a la croissant z czekolada i dwa croissanty:tak::tak:
a 15 min pozniej znow mnie ssalo:-D:-D:-D:-D

a ile ten twoj tadzik ma latek??
bo suwaczka nie widze ino ten ciazowy :tak::tak:
 
Do góry