dobraczarownica
niecierpliwa chyba
NATALINECZKO Tadzik niedługo ma 5 urodziny, zaraz pokombinuje z suwaczkiem, spałam bardzo źle przez to objadanie się wieczorem, teraz już lepiej, wypiłam przez noc na raty trzy szklanki mięty,
a propos, czy któraś ma krzaczek mięty może na balkonie/w ogrodzie?? ja bym się o szczepkę uśmiechnęła, moja, którą miałam w zeszłym roku zimy mi nie przetrzymała, a ususzone zapasy mi się kończą
dobrze, że jest chłodno, zachmurzone niebo jest u mnie od rana i tylko 17st. nie pamiętam, kiedy musiałam w domu ubrać skarpetki i cały dres, chyba podczas ulew, które przed upałami były,
a ja będę teraz chwalić: zakwitła mi jedyna pelargonia czerwona, azalia na jasno-różowo, jeden fioletowy i jeden biały fiołek, i cała skrzynka maciejki mi kwitnie, mam jeszcze jedną pusta skrzynkę na zewnętrznym parapecie, jak myślicie, dziewczyny, jakbym posiała jeszcze teraz maciejkę to będzie z niej coś(tj. czy urośnie i zakwitnie?) zostało mi trochę jej nasionek i kombinuję
o widzę, że już są nowe suwaczki
a propos, czy któraś ma krzaczek mięty może na balkonie/w ogrodzie?? ja bym się o szczepkę uśmiechnęła, moja, którą miałam w zeszłym roku zimy mi nie przetrzymała, a ususzone zapasy mi się kończą
dobrze, że jest chłodno, zachmurzone niebo jest u mnie od rana i tylko 17st. nie pamiętam, kiedy musiałam w domu ubrać skarpetki i cały dres, chyba podczas ulew, które przed upałami były,
a ja będę teraz chwalić: zakwitła mi jedyna pelargonia czerwona, azalia na jasno-różowo, jeden fioletowy i jeden biały fiołek, i cała skrzynka maciejki mi kwitnie, mam jeszcze jedną pusta skrzynkę na zewnętrznym parapecie, jak myślicie, dziewczyny, jakbym posiała jeszcze teraz maciejkę to będzie z niej coś(tj. czy urośnie i zakwitnie?) zostało mi trochę jej nasionek i kombinuję
o widzę, że już są nowe suwaczki
Ostatnia edycja: