Al.Szyszkowska
Fanka BB :)
Jak zwykle ja włączam sie jak juz wszystkie napiszą dobranoc....:-)
U mnie w końcu chwila wytchnienia- maluchy polożone do spania, skończyłam zmywac podłogi, kolacja dla Pawła gotowa.
Pierwsze słowa kieruję do CZARNUSZKI- kochana, doskonale Cię rozumiem, też mam dwójkę maluchów w domku i sama staję na glowie żeby zapanować nad wszystkim. Nie dosypiam, są chwile że mam dosyc wszystkiego... Pisz do nas j nie załamuj się. Piszesz się na nasze spotkanie?
Nie wiem która pytała ale śpiesze z odpowiedzią- psów brak
To co? Stanęło na 28 lipca godzina 16?
FRANIOWAMAMO- super że rehabilitantka fajna. Oby dobrze i skutecznie pracowała z Frankiem. Trzymam kciuki żeby ją zaakceptował i nie miał tych wymiotów. wygląda ze to taki odruch nerwowy u niego, powiem Ci że moja Natala do niedawna też tak odreagowywała stres- od razu wymioty. Zwłaszcza jak mocno płakała. Także znam sytuację;-)
Napisz co tam Franuś za niespodziankę sprawił na 11 miesięcy?
Chyba mi cos umknęło- kiedy wyjeżdżasz z małym? i gdzie- to ten turnus rehabilitacyjny?
Zuzka- u nas tez nawrót upałów- w niedzielę ma być 36 stopni. Dziś byłam chwilkę na dworze z dzieckami i pobiegałysmy z Nati za piłką, ale po chwilce my byłyśmy mokre jak myszy a mały ugotowany więc uciekłyśmy szybciorkiem
U mnie w końcu chwila wytchnienia- maluchy polożone do spania, skończyłam zmywac podłogi, kolacja dla Pawła gotowa.
Pierwsze słowa kieruję do CZARNUSZKI- kochana, doskonale Cię rozumiem, też mam dwójkę maluchów w domku i sama staję na glowie żeby zapanować nad wszystkim. Nie dosypiam, są chwile że mam dosyc wszystkiego... Pisz do nas j nie załamuj się. Piszesz się na nasze spotkanie?
Nie wiem która pytała ale śpiesze z odpowiedzią- psów brak

To co? Stanęło na 28 lipca godzina 16?
FRANIOWAMAMO- super że rehabilitantka fajna. Oby dobrze i skutecznie pracowała z Frankiem. Trzymam kciuki żeby ją zaakceptował i nie miał tych wymiotów. wygląda ze to taki odruch nerwowy u niego, powiem Ci że moja Natala do niedawna też tak odreagowywała stres- od razu wymioty. Zwłaszcza jak mocno płakała. Także znam sytuację;-)
Napisz co tam Franuś za niespodziankę sprawił na 11 miesięcy?
Chyba mi cos umknęło- kiedy wyjeżdżasz z małym? i gdzie- to ten turnus rehabilitacyjny?
Zuzka- u nas tez nawrót upałów- w niedzielę ma być 36 stopni. Dziś byłam chwilkę na dworze z dzieckami i pobiegałysmy z Nati za piłką, ale po chwilce my byłyśmy mokre jak myszy a mały ugotowany więc uciekłyśmy szybciorkiem