Agatko - te schody sa kosmiczne ..jej dobrez ze sie przeprowadzacie...Moja kolezanka mieszkala w Antwerpii, u niej klatka schodowa byla taka waska, ze mysalm ze klaustrofobii dostane, a jak jechalysmy winda to ledwo sie we dwie zmiescilysmy.
Ja mieszkam na 3 pietrze bez windy, podono na dole jest wozkarnia, pol pietra w dol, wiec dam rade alebo bede zostawiac wozek w garazu.
Dzisiaj widzialam moj wymazony Quinny na zywo. Ale sliczny jest, w galerii babeczka z nim jechala. Niebieski..ajjjj
Ja mieszkam na 3 pietrze bez windy, podono na dole jest wozkarnia, pol pietra w dol, wiec dam rade alebo bede zostawiac wozek w garazu.
Dzisiaj widzialam moj wymazony Quinny na zywo. Ale sliczny jest, w galerii babeczka z nim jechala. Niebieski..ajjjj