reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

ojciec nn

To przystań na spotkanie w domu, najlepiej jeszcze w czyjejś obecności, z tym, że kolejne na dworze, nie skreślaj od razu tego zdaniem, że nie masz o czym z nim gadać, tylko zadbaj o ten kontakt, jeśli masz możliwość.
 
reklama
to jest zalosne...zalosne. No to po co odbieralas prawa, przeciez moze sie widywac ? Pewnie placi Ci alimenty a Ty jestes happy. To dobrze. Ja alimentow nie potrzebuje, bo to glodowe sumy, moje dziecko poki co nie potrzebuje widywania sie z ojcem, ktory chcial mi je zabrac do siebie kiedy mialo 2 tyg i bylo na piersi, a jesli on dorosnie kiedys do bycia ojcem i pokaze ze mu zalezy to MOZE wtedy zgodze sie, zeby sie z nim czasami zobaczyl, poki co nie wiem co sie znim dzieje, bo prawdopodobnie wyjechal i powiedzial, ze kontaktu nie cche miec
ty naprawde chyba jeszcze do zycia nie doroslas...
co odbeiranie praw ma z widzenaimi?? ja nei po to to robilam. tutaj raczje chodzilo o opcje podpisow ojca, o wyborze przedszkola, szkoly, o leczenie.
wiesz dziwnie podchodizsz do zycia, bardzo dziecinnie.
 
To przystań na spotkanie w domu, najlepiej jeszcze w czyjejś obecności, z tym, że kolejne na dworze, nie skreślaj od razu tego zdaniem, że nie masz o czym z nim gadać, tylko zadbaj o ten kontakt, jeśli masz możliwość.

popieramw 100%.
opcje widzen, kontaktow zawsze mozna doagdac, bez emocji. widzenia w obecnosci osob trzecich to anjlpesze wyjscie, wez kogos przy kim czujesz sie bespiecznie.

uwierz ze jezeli teraz nie zrobisz wszytkiego zeby ojciec nawizal kontakt z dzieckiem, to dziecko za kilka lat bedzie mailo najwiekszy zal do ciebie...
bo ojczyma moze miec, ale biologiczny ojciec tez jest wazny, tymabrdzije jezeli chce nim byc.
skoro mowisz ze masz taka super sytuacje finasowa to po co kilkakrotnie powatarzalas ze nie ma kasy nie ma widzen...??
 
Fajnie, że jesteś zabezpieczona finansowo...szkoda, że nie myślisz o zabezpieczeniu swojego dziecka emocjonalnie.
 
Dlatego nie ma kasy nie ma widzen, bo jesli on nie czuje sie zobowiazany do utrzymywania dziecka to ja nie czuje obowiazku pokazywania mu jego. Nie wszystko jest takie proste jak Wam sie wydaje, nie zawsze widywanie sie z ojcem, ktory jest beznadziejny sprzyja dziecku, nie zawsze obecnosc przy awanturach jest zabezpieczeniem emoncjonalnym. Zreszta ja juz koncze pisanie na tym watku, bo to nie ma sensu. Moze kiedys sie ockniecie.
 
Miałam się nie odzywać, ale jednak...
Każda sytuacja jest inna, nie ma co do jednego wora wszystkich wrzucać.
Ja o alimenty nie walczę, dawca nie został poinformowany o narodzinach dziecka. Dlaczego?? Bo po zakonczeniu znajomości dowiedziałam się o jego kłamstwach. O tym, że wymyślił swój życiorys. Nawet inne nazwisko mi podał. Kłamał o rodzinie, domu, pracy, szkole, o wszystkim... Później była masa gróźb pod moim adresem, mojej rodziny... Jego matka nie była lepsza.
I postanowiłam ukryć ciążę przed nimi. Bo tak jest lepiej dla małej. Nie ma i nie będzie miała kontaktu z ludźmi, którzy okazali się kłamcami i oszustami. Sądzę, że synek mamusi chciał po prostu mieć ze mną łatwiejsze życie (bo mam duże mieszkanie, samochód, a on nie ma nic). A jak powiedziałam, że ja z psycholem i kłamcą nie chcę mieć nic wspólnego, to się zaczęło... Na nasze szczęście dawca okazał się też kryminalistą- z internetu i gazet dowiedziałam się o jego występkach. Teraz ponoć siedzi. I mamy spokój.
Pewnie teraz zacznie się sąd nade mną, że robię krzywdę dziecku itp. Ale nie będę szczegółowo opisywać wszystkiego, bo po prostu... wstyd mi. Wstyd, że nie zorientowałam się jakim on jest człowiekiem. Ale z drugiej strony poznając kogoś nie zakładamy, że ten ktoś od początku kłamie.
Postanowiłam i zdania nie zmienię. Jak mała podrośnie do poradzę się psychologa jak jej wytłumaczyć naszą sytuację.
Ale nie ma co mieszać z błotem każdej kobiety, która nie walczy o alimenty, nie chce kontaktu dziecka z ojcem. I nie prawdą jest, że jaki by ojciec nie był to musi być. Nie prawda. Czasem lepiej, jak jego po prostu nie ma.
 
Honey traktujesz dziecko jak zabawke, da akse zoabczy... nie da nie zoabczy... jezeli dziecko uczesniczy przy awanturach to tylko dlategoze na to pozwalasz... wystarczy wyznaczyc zasady, obecnosc osob trzecich i ojciec szybko by przystopowal...
uwierz mize za kilka lat przekonasz sie o czym mowimy...
ja mam nadziejeze ty sie ockniesz zanim twoje dziecko bedzie mialo do ciebie ogromny zal... bo ty nie dajesz mu szansy ma to zeby mial ojca...

Carla wez pod uwage ze twoja sytuacja bardzo a abrdzo rozni sie od honey.... jej facet tak naprawde zadnej krzywdy nie zrobil... nie oszukiwal, nie jest przestepca.... ona po prostugra dzieckiem...
po wedlug mnie nie podajac ojca dizecka nie powinan od niego zadac pieneidzy.... tymbardizje za widzenia, bo za zadna cene, za zadne pienaidze nie kupi ojcu dizecka, to nierealne
 
Nie, absolutnie mnie nie oszukiwal :) Mowil, ze nie ma pieniedzy a co rusz wszyscy go widzieli na obiadkach w restauracjach, wszystko bylo w porzadku, ze nie interesowal sie, ze trzeba cos kupic dla dziecka, ale wiedzial, ze on musi zaplacic OC, o sobie pamieta zawsze, dla dziecka nigdy nie mial, skad wiesz, ze nie jest przestepca ? Ma wyrok w zawiasach za narkotyki oraz za grozby karalne. I moge mu nie dawac szansy, na to, zeby mialo ojca, bo ja bym sie wstydziola za takiego ojca, dziecko ma teraz normalna rodzine z kltora nie powstydzi sie na pewno, tamci dziadkowie wypominali mu nawet wozek, i przynosili jakies stare smierdzace koce i twierdzili, ze jestem niewdziecznica. Mysl sobie co chcesz, moze to ty jestes niedojrzala. I juz mam dosyc gadania o odebraniu praw, bo ja nie chce zeby moje dziecko mialo z nim jakis kontakt. Co to ma w ogole znaczyc, ze to ja jestem zobowiazana do wszystkiego a on tylko do widzen. Zastanow sie troche
 
reklama
i nie gadaj farmazonow, ze ja sobie pozwalam, bo nigdy mu nie pozwalalam szalec w mojej obecnosci, ale czliwiek ktory wzywa policje, bo rodzice zostawili mu splesnialy chleb, jest normalny ? Po co odbieralas prawa ? No przeciez to ojciec niech decyduje pelnoprawnie, dziecko bedzie mialo do ciebie pretensje
 
Do góry