reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

OGÓRKOWE STARACZKI ZE STAREJ PACZKI [emoji7][emoji173]

Mi teraz w pewnym sensie ta karta dała nadzieję, że choć Ginka wierzy w powodzenie ale tak jak pisałam, czułam że to z litości.. Ona mnie zna i wie jak fiksuję bez takich wiadomości. Chciała pomóc mojej głowie i trochę Jej się to udało.
My też wszystkie jesteśmy różne, dla mnie karta ciąży to świstek który nic nie znaczy i nie ma wpływu na to, czy ciąża się uda, czy nie.. Ale rozumiem, że komuś to może dawać jakaś nadzieję, czy poczucie bezpieczeństwa :)
 
reklama
Na pierwsza wizyte sciagneli mnie w dniu okresu. Kazal przyjsc za 3 tygodnie.
ja nie jestem lekarzem ale nie widze sensu wizyty w dniu okresu. jaki to ma cel? ciazy nie potwierdza. po 3 tygodniach czyli powiedzmy sredni cykl trwa 30dni, to okolo 50 dnia idziesz do lekarza i wtedy jestes juz w 7 tygodniu cioazy wiec serduszko powinno byc widac spokojnie ale kazda kobieta ma inaczej i zarodek rozwija sie w innym tempie :)
 
ja sie kochana z Toba zgodze i nie zgodze, hehe. Problemem dzisiejszych czasow jest to, ze majac wszystko w zasiegu reki, kobieta robi test ciazowy 4 dni przed terminem @ a tydzien po chcialaby juz zobaczyc zarodek wiec bedac zalozmy w 5 tygodniu ciazy pedzi do ginekologa oczekujac super iadomosci a to niestety tak nie dziala. Nie mam tu na mysli rudej bo ona poszla do lekarza, ktory po prostu jest niekompetentny i nie wyjasnil jej zapewne ze jesli jest pecherzyk z cialkiem zoltym to znacze, ze ciaza jest prawidlowo umiejscowiona, nie powiedzial, ze jajo nie jest puste i ze to kwestia czasu, gdy zacznie bic serduszko... ja sama bylam w tym czasie co Ruda na pierwszej wizycie i tyle, ze pani doktor miala w miare dobry sprzet. Z medycznego punktu widzenia ciaza zaczyna sie tak naprawde od bijacego serduszka dlatego jesli idziesz do lekarza w 5 tyg ciazy a on widzi tylko pecherzyk bez chocby cialka zoltego, nie moze on poglaskac Cie po glowie i powiedziec, prosze pania bedzie dzidzius,
bo sam nie jest tego pewien, poki nie pokaze sie zarodek bo jesli okaze sie, ze zarodek sie nie rozwinal to wtedy bedziesz miec pretensje do lekarza, ze narobil Ci nadziei, . Moze co najwyzej potwierdzic prawidlowe umiejscowienie ciazy. Niestety wielu lekarzom mimo wszystko brakuje empatii i ciepla... co do strat, jesli ciaza ma przetrwac to przetrwa, ale jesli zarodek jest obciazony genetycznie to w 99% natura niestety sama go wyeliminuje, stad wlasnie tyle poronien. Sama jestem przykladem gdzie gdy zaczelo sie plamienie i bole wczesnoporonne, przyjeli mnie na oddzial, luteina dopochwowo 2xdziennie, duphaston i kroplowki. plamienie ustalo, ale nie zatrzymalo to poronienia bo gdy tylko odstawili duphaston, niestety caly proces kontynuowal :(
Ja nie napisalam, ze maja klepac po glowie skakac z radosci i mowic ze na 100% wszystko bedzie dobrze :) Napisalam, ze w zly sposob z nami rozmawiaja, nie informuja o wszystkim, jedyne co robia to poddaja w watpliwosci zamiast powiedziec: betaHCG przyrost w normie, w USG pecherzyk polozony prawidlowo, endometrium prawidlowe, teraz czekamy na serduszko, prosze wrocic za dwa tygodnie. Taka rozmowa bylaby zupelnie inna niz sugerowanie poronienia, gdzie kobieta az za dobrze zdaje sobie z tego sprawe.
 
No zobaczymy co wieczorem powiedza. Na razie musze wytrzymac jeszcze 6godzin i 20 min
ja nie jestem lekarzem ale nie widze sensu wizyty w dniu okresu. jaki to ma cel? ciazy nie potwierdza. po 3 tygodniach czyli powiedzmy sredni cykl trwa 30dni, to okolo 50 dnia idziesz do lekarza i wtedy jestes juz w 7 tygodniu cioazy wiec serduszko powinno byc widac spokojnie ale kazda kobieta ma inaczej i zarodek rozwija sie w innym tempie :)
 
Ja akurat rozumiem lekarzy, bo odsetek poronień nawet przy prawidłowych przyrostach bety jest jednak spory w społeczeństwie i rzeczywiście jak zaczyna bić serduszko, to już spada to ryzyko, więc to jest czas na założenie karty ciąży :) Tak czy siak do niczego nie jest potrzebna ta karta ciąży na tak wczesnym etapie, a jak ktoś się niepotrzebnie stresuje/świruje to czy to dostanie tą kartę w 5 czy w 7 tygodniu to i tak nic nie zmieni...
No tak, bo wypelnienie kobiecie kartki dla jej psychicznego samopoczucia w 6-7 tyg. ciazy i ewentualnie pozniej wyrzucenie jej to duzy wysilek dla nich i strata czasu 🤪
 
reklama
Do góry