reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

OGÓRKOWE STARACZKI ZE STAREJ PACZKI [emoji7][emoji173]

No niestety, tak twierdzi stastystyka i sama byłam w szoku. Ale statystyka statystyką, a życie życiem. Wszystkie moje koleżanki twierdzą, że zaszły najdalej w 3 cyklu. A mnie to frustruje ;)
Tia tia tia. Na pewno wszystkim tak szybko wychodzi[emoji846]
Mi się wydaje że starania o dziecko jest tabu w pl. Dlatego tak ciężko się przyznać do problemów. Z moich najbliższych znajomych mam jedną która mimo wieku zachodzi szybko. Każda inna para, która znam ma problemy. Jest to częste ale ciężkie do przyznania się. Dlatego jak tylko mi się uda to będę mówiła szczerze o tym jak to było. Nie będę ściemniać i mydlić oczu
 
reklama
Nie szkodzi, zawyżają :) przynajmniej będziemy mieć realny pogląd na to jak to jest.
Pamiętam, jak przeczytałam, że szansa w miesiącu na poczęcie dziecka przy założeniu, że jest wszystko w porządku, wynosi ok 15% (po trzydziestce). I powiem Wam, że mój mózg tego nie trawi 🙈 normalnie nie obejmuję mózgiem, że tylko tyle. No jak tylko 15, dlaczego? Jak wszystko jest ok to powinno być co najmniej 80 😄🙈
Żartujesz?? 🙈
Eeee, na pewno nas te statystyki nie obejmą! Ja w tym roku kończę 35 lat, mój mąż 38 - starcy 😂
 
Tia tia tia. Na pewno wszystkim tak szybko wychodzi[emoji846]
Mi się wydaje że starania o dziecko jest tabu w pl. Dlatego tak ciężko się przyznać do problemów. Z moich najbliższych znajomych mam jedną która mimo wieku zachodzi szybko. Każda inna para, która znam ma problemy. Jest to częste ale ciężkie do przyznania się. Dlatego jak tylko mi się uda to będę mówiła szczerze o tym jak to było. Nie będę ściemniać i mydlić oczu
Też tak uważam, ale zastanawiam się z czego wynika to koloryzowanie i niechęć do mówienia prawdy... Przecież to żaden wstyd, że nie wychodzi 🙄
 
A ja dałam sobie wmówić wszystko co kto chciał [emoji1745] położne mnie namawiały do kupowania emilientow bo Antka skóra taka sucha... Na pewno przez to że jem nabiał i kp. Te emolienty kosztowały ponad 100zl na 3 kąpiele tego wystarczało [emoji23] kazaly przestać jeść nabial. Przestałam. Za to wciskały mm żebym dokarmiała bo na bank mam za mało mleka. Ja kocham nabiał i było mi bardzo ciężko bez. Tęsknym wzrokiem parząc jak mój mąż wcina serek wiejski nagle mnie oświeciło. -Wojtek a na czym jest mm? Przecież na bank na krowim, sprawdzam skład tego co mi dały... Oczywiście że na krowim. .... Takie miałam cudowne położne [emoji1787] wkurzyłam się. Poczytałam srokao kupiłam polecany przez nią żel do mycia (babydream z Rossmana za kilka zł) pogadałem z przyjaciółką która jest lekarzem, co prawda nie od dzieci, ale sama miała miesięczna córeczkę więc się interesowała takimi tematami, kazała normalnie jeść, po 3 miesiącach jak skóra się nie uspokoi dopiero działać jakos. Bo przez 3 pierwsze miesiące że skóra dziecka mogą się cuda dziać przez te wszystkie hormony. Zamówiłam położna laktacyjna powiedziała żeby odtsawic mm i tylko kp. Po 3 miesiącach skóra się uspokoiła. Młody rósł, mleka kp wystarczało a z dodatkowym kremów używaliśmy tylko sydocremu na odparzenia. Tyle
Biedna 😕 Domyślam się jak musiałaś być zestresowana... U nas przy pierwszym dziecku były inne problemy zdrowotne, więc nie skupialiśmy się na skórze, kupkach i alergiach, i na szczęście tutaj nas ominęły niespodzianki. Mieliśmy też wspaniałą pediatrę, która miała dar odpowiadania na wszystkie pytania zanim zdążyłam je zadać 😉
 
Co Ty, spoko:) Jak zaczynałam starania to miałam 29[emoji1787]
Ale masz cierpliwość, podziwiam! Doprecyzuję jeszcze, że te 15% to jest statystyczna miesięczną szansa. W ciągu roku starań jest jakieś 80%. Ale niepotrzebnie Wam napisałam, nie stresujące się. To tylko statystyka.
 
Hej, dzieki za wiadomosc. Ja juz kiedys postanowilam ze jesli za trzecim razem nie wyjdzie to sie przebadam.
Z krazeniem nie mam problemow , W. jest lodowaty zawsze w nocy sie grzeje, mowi ze jestem grzejnik.
Pierwsza ciąża bez problemow.
Te dwie otatnie zaczynalam od bardzo malej bety , tylko 6, 7.
Pierwsza urosla gdzieś do niecalego tysiaca druga tylko 20 cos.
Teraz jednak ta pierwsza to juz 26 i wyraźna krecha na tescie a nie jakies cienie.
Wierzę ze tym razem sie uda.
Modle sie od wczoraj, czuja jakas dziwna potrzebe mimo ze na co dzien tego nie robie.
Czuje ze dzidziolek rosnie a modlitwa tylko pomoze..
3mam mocno za ciebie kciuki .bo pozytywne nastawienie to jest pełen sukces.
 
Ale masz cierpliwość, podziwiam! Doprecyzuję jeszcze, że te 15% to jest statystyczna miesięczną szansa. W ciągu roku starań jest jakieś 80%. Ale niepotrzebnie Wam napisałam, nie stresujące się. To tylko statystyka.
U Nas:
1 Syn - 6cs
2 Syn - 1cs
I teraz 6cs ale w praktyce 4cs bo dwóch nie wykorzystaliśmy ;)
I mi też Ginka mówiła, że mając 35lat mam tylko albo aż 20% szans na ciążę w każdym cyklu..
 
reklama
U Nas:
1 Syn - 6cs
2 Syn - 1cs
I teraz 6cs ale w praktyce 4cs bo dwóch nie wykorzystaliśmy ;)
I mi też Ginka mówiła, że mając 35lat mam tylko albo aż 20% szans na ciążę w każdym cyklu..
Moja gin oszczędziła mi tych statystyk 😉 ale to może dlatego że mój mąż jest niestety po operacji usunięcia jądra i w tej sytuacji jesteśmy poza wszelkimi statystykami 😂
 
Do góry