reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

OGÓRKOWE STARACZKI ZE STAREJ PACZKI [emoji7][emoji173]

Kto za wątkiem prywatnym łapka w górę! :) Niech zadecyduje większość rady plemienia :D
Js jestem za [emoji846][emoji846]

Dziewczyny ile dni przed @ najwcześniej testowałyscie?? Oczywiście żeby wynik wiarygodny wyszedł
Mi w 9dpo jasna kreseczka w poprzedniej ciąży

Dzisiaj są takie zalecenia ze szkół rodzenia aby dziecka nie smarować niczym, jeżeli skóra tego nie potrzebuje - to samo dotyczy „kikutka”. Sama byłam zdziwiona. Położna mówiła, że kiedyś to był spirytus, później kilka lat temu o c t a n i s e p t, a teraz w zaleceniach jest 1) absolutnie nie moczyć 2) jak się nic nie dzieje to nie dotykać. A po cichu nam powiedziała, że ona nadal wierzy w spirytus. Zalecenia zaleceniami a każda i tak będzie robiła w zależności od potrzeb swoich i maluszka. Myślę jednak, że warto takie ogólne zalecenia poznać.
Aaaa i jeszcze jedno: na porodówkę ciepłe skarpety!!!! Przynajmniej na większość z nich!
I jakaś pomadkę do ust koniecznie [emoji846]

U mnie dzis biel na pinku 🤷🏼‍♀️ Takze czekam na @. 7 cykl nieudany.. nie sadzilam ze to tyle potrwa.. co moze byc nie tak skoro mam owulacje.. moze zaczne swojemu witaminki jakies podawac
A ile jesteś dpo?
 
reklama
A jest wsrod nas juz ktos kto niedlugo rodzi? Bo widze ze lista do porodu jest omawiana :-) pamietam jak rodzilam synka to umylam wieczorem wlosy i zwiazalam mokre w koka (bo bylo lato) w nocy rodzilam, wlosow zbytnio nie ruszslam bo nawet o nich nie myslalam -lekko korygowalam koka to jak wrocilam ze szpitala i rozwiazalam go wlosy dalej byly wilgotne :D do dzis to pamietam
 
A jest wsrod nas juz ktos kto niedlugo rodzi? Bo widze ze lista do porodu jest omawiana :-) pamietam jak rodzilam synka to umylam wieczorem wlosy i zwiazalam mokre w koka (bo bylo lato) w nocy rodzilam, wlosow zbytnio nie ruszslam bo nawet o nich nie myslalam -lekko korygowalam koka to jak wrocilam ze szpitala i rozwiazalam go wlosy dalej byly wilgotne :D do dzis to pamietam
Raczej żadna blisko, a część to jesz że na owu czekają [emoji1787]
My tak na zaś [emoji6]
 
Dzisiaj są takie zalecenia ze szkół rodzenia aby dziecka nie smarować niczym, jeżeli skóra tego nie potrzebuje - to samo dotyczy „kikutka”. Sama byłam zdziwiona. Położna mówiła, że kiedyś to był spirytus, później kilka lat temu o c t a n i s e p t, a teraz w zaleceniach jest 1) absolutnie nie moczyć 2) jak się nic nie dzieje to nie dotykać. A po cichu nam powiedziała, że ona nadal wierzy w spirytus. Zalecenia zaleceniami a każda i tak będzie robiła w zależności od potrzeb swoich i maluszka. Myślę jednak, że warto takie ogólne zalecenia poznać.
Aaaa i jeszcze jedno: na porodówkę ciepłe skarpety!!!! Przynajmniej na większość z nich!

Od spirytusu już dawno się odeszło bo to jednal otwarta zyla która polewamy alkoholem [emoji4] octanisept wystarczy a nawet woda z mydełkiem domprzemycia i już. Nie ma się co bać tych pepuszkow one tylko tak brzydko wyglądają. Takiego małego dziecka nie smaruje się niczym. Teraz w szpitalach nawet nie kapią dziecka i nie obcinają paznokci. Podobno to zdrowiej i lepiej.
Przy łuszczycy to
Warto napewno zasięgnąć opini lekarza :)
 
Ostatnia edycja:
Ja bardzo wierzę w takie historie, mój dziadek jak odchodził też nie był już do końca świadomy przez ostatnie dni, miał raczej takie lepsze momenty, ale jak babcia do niego podeszła i się z nim żegnała to złapał ją za rękę, uśmiechnął się i po policzku mu pociekła łza ❤️ Miałam wrażenie, że wiedział doskonale kto to jest 😊
Na pewno wiedział ❤️ Moja babunia jak umierała była w śpiączce, lekarze mówili, że nic nie czuje i nie jest świadoma. Nie wierzę im. Dzień przed śmiercią otworzyła oczy, nie mówiła już, ale patrzyła się. W dniu śmierci jak byłam przy niej od samego rana spojrzała mi się w oczy (bo wcześniej jakby unikała tego), uśmiechnęłam się do niej a ona uniosła delikatnie kącik ust jakby też chciała się uśmiechnąć. Wiedziałam, że wie, że ja tam jestem. Może pomyliła mnie z moją mamą, ale ważne że wieeziała że nie jest sama... Trzymałam ją za rękę, w pewnym moemncie zaczęła mieć ciało jak plastelina, bałam się że ją boli więc zabrałam rękę i mimo że nie mogła już się ruszać to zaczęła stukać palcami w łóżko - szukała ręki, chciała żeby ją trzymać. Jak delikatnie zaczęłam trzymać ją za koniuszki palców (tam mogłam), to się uspokoiła :) Straszne, ale i piękne chwile.
 
reklama
Do góry