reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

OGÓRKOWE STARACZKI ZE STAREJ PACZKI [emoji7][emoji173]

U nas też miliony idą na żarcie...od tygodnia praktycznie codziennie 100 idzie na jedzenie, dodatkowo chemia z 200, badania moje beta + prog łącznie prawie 400 zł (a robię dla świetego swojego spokoju przez plamienia)...
Jestem przerażona bo nie zarabiamy mało bo i ja i mąż kilka średnich krajowych ale pieniądze rozchodzą się tak że w tym miesiącu spłukałam się przed wypłatą 😂
Zarabia się coraz więcej ale kupić można za to coraz mniej ...
no wlasnie im czlowiek wiecej ma, tym wiecej wydaje :) my znowu nie zarabiamy duzo, ja niewiele ponad najnizsza a moj P. choc wiecej to tez nie miliony, hehe, ale nie narzekamy. mieszkamy na wsi, cisza, spokoj, swoj dom, duzy ogrod, on pracuje pon-pt 06-14 wiec cale popoludnia i weekendy mamy dla siebie. Dostal propozycje duzo lepiej platnej pracy niedawno, tyle ze czas pracy nienormowany (jest programatorem cnc) i przemyslelismy sprawe i stwoierdzilismy, ze co z tego, ze kasy bedzie wiecej jak zaraz na swiat przyjdzie dzidzius z ktorym ja popoludniami sama bede siedziec bo P. bedzie mial rozne godziny pracy i zrezygnowalismy :) Zawsze o takim normalnym zyciu marzylismy :) bez mijania sie, o wspolnych posilkach i przede wszystkim o wspolnym spedzaniu czasu. Ale wiadomo, ze kazdy oczekuje czegos innego od zycia :)
 
reklama
powiem Ci kochana, ze ja gotuje codziennie, zupe robie w garnku 10litrowym, wiec z reguly jest na 2 dni a drugie danie obowiazkowo codziennie i nieskromnie pochwale sie, ze nie gotuje byle jak. Obiad z dzisiaj :) ale mam wlasnie zasade taka, ze planuje dzien wczesniej co ugotowac z produktow, ktore mam w domu. Wiec nie ma tego, ze wyskocze do sklepu dokupic 2 rzeczy do obiadu a wracam z 5 i 100zl rachunkiem. Miesa nie kupuje w supermarketach bo jakos nie ufam biedronkowej czy lidlowej jakosci. Zawsze bierzemy u nas w lokalnym sklepie na wage, takie, ktore moge dotknac i powachac, hehe, gdzie dostawy miesne sa 3 razy w tygodniu. Jesli konczy mi sie schab i ide go kupic a widze akurat karkowke czy piersi, ze wlasnie sa w promocji to od razu biore po 2-3kg, w domu porcjuje i mroze. To samo z rybami, u nas ryby obowiazkowo raz w tygodniu, wiec kupuje filety na wage, biore od razu 3kg i mroze. Duzo zaoszczedzilam na papryce i pieczarkach, ktorych uzywam w zasaqdzie do wszystkiego, bo gdy w sierpniu iwrzesniu papryka byla po 3zl/kg to kupilam 12kg, w kosteczke, zamrazarka. to samo z pieczarkami, rowniez nakupilam chyba ze 4kg, pocwiartkowalam i do zamrazarki, i teraz do sosu mam jak znalazl. Oczywiscie kupujemy wciaz swieze ale juz nie w takich ilosciach duzych. Plusem u nas jest to, ze mieszkamy na wsi wiec ziemniaki, marchewka, pietruszka, por, buraczki mamy swoje. no i jaja, ktore rowniez kosztuja mam od swoich kur. Najwazniejsze to rozplanowac sobie obiady bo one wychodza najdrozej. Moj wazy 101kg wiec nie musze mowic ile je, hehe, choc jest wysoki wiec po nim nie widac. U nas bardzo duzo wydajemy na wode. Pijemy 4x1,5litra butelki dziennie wiec miesiecznie to koszt 150zl. I uwierz, ze nie oszczedzamy na jedzeniu, bo zawsze oboje mielismy podejscie, ze na zywnosci i cieple w domu oszczedzac nie bedziemy.
Mój też prawie 100kg ale też prawie 2 metry więc nie ma tragedii [emoji6]
Tu obiad moich chłopaków. Oni malomiesni są. Ale jajka pod każdą postacią [emoji6] za to dla mnie tam z tyłu w zupowarze się zupka krem robi, bo ja to tyje od samego patrzenia na węglowodany [emoji6]
IMG_20200219_175243.jpeg
 
Mój też prawie 100kg ale też prawie 2 metry więc nie ma tragedii [emoji6]
Tu obiad moich chłopaków. Oni malomiesni są. Ale jajka pod każdą postacią [emoji6] za to dla mnie tam z tyłu w zupowarze się zupka krem robi, bo ja to tyje od samego patrzenia na węglowodany [emoji6]Zobacz załącznik 1082642
wyglada pysznie! az zglodnialam teraz :D kochana a jak sie sprawdza zupowar? bo myslalam kiedys nad takim i w koncu zrezygnowalam a teraz jak dzidizus w drodze to mysle, ze by sie przydal z czasem...
 
No nie wiem idę kupuje chleb, mleko, obklad, co s na obiad, ziemniaki, wiadomo że zawsze coś z chemi sie weźmie bo zabraknie, sok, wodę i oto takim sposobem masz już ok 80 zł [emoji2356][emoji2368] nie wiem jak ktoś robi ze idąc na zakupy traci dziennie 30 zł, nie da się jak chce się w miarę zdrowo jeść.
Ja ci wierzę bo byłam w Polsce w listopadzie pojechałam do sklepu bo w Polsce są inne produkty wzięłam to co lubię czyli na 4dni wzięłam 8jogurtow tych moich ulubionych bio są takie deserki musy jablkowe uwielbiam je wzięłam 4 paczki czyli 8sztuk i 3x soki jakieś chipsy ciasteczka 🙈 cukierki na wagę ja i ty kocham je w UK ich nie ma . I to była mała siateczka większość yogurt bo lubię i babka mi przy kasie 171zl a ja do niej a za co ? Hahaha ja nie jestem przyzwyczajona to tych chorych cen polskich bo ja idę tu w UK do sklepu kupuje 8 yogurt ów lepszej firmy i płace 2£ !!! 10zl na promocji tu często wcskepach są promocje lub kup 2 a 3ci weź za free lub kup dwa za pół ceny . Ja jak kiedyś wrócę do polski będę musiała zmienić swoje życie i wydatki bo tam wszystko jest za drogie .
Nie będę się tu rozpisywać ale jestem w szoku jak dziewczyny piszą ile kosztują wizyty kasy !!!!
U nas wizyty UK nawet ciuchy tańsze
Dla dzieci i niemowląt raz w miesiącu są kiermasze używane czyli rodzice sprzedają za symboliczne 2f 3f 1f zarabiste rzeczy dla dzieci . Dziecko można ubrać markowi super za śmieszne pieniądze . Szkoda gadać coraz gorzej w pl
 
wyglada pysznie! az zglodnialam teraz :D kochana a jak sie sprawdza zupowar? bo myslalam kiedys nad takim i w koncu zrezygnowalam a teraz jak dzidizus w drodze to mysle, ze by sie przydal z czasem...
Dla mnie idealny, tylko on robi zupę tak na dwie porcje dla mnie. Wojtek nie je, więc dla nas się sprawdza. Ja często jem. Nawrzucam wszystkiego co się da dosłownie. Jakieś resztki mrożonek jakieś resztki warzyw z lodówki i zawsze wychodzi pyszna. Przychodzę z pracy, wrzucam skladniki, idę się przebrać. Jak wychodzę z łazienki to już na mnie czeka pyszna gorąca zupa [emoji846]
Z Antkiem nam się to nie sprawdziło bo rozszerzalismy dietę blw od razu. Nigdy papki nie jadł, nie chciał.
Kiedyś pisałaś że byłaś na Dąbrowskiej diecie to na tej diecie przez 6 tydhoni używałam codziennie. Tam da się też robić zupy z kawałkami i przetwory. No i koktajle. Do pracy biorę koktajl na drugie sniadanie- banan, orzechy, mleko, kakao- smakuje lepiej niż shake [emoji846]
 
mi to sie tylko syfon kojarzy ale jedyny jaki ja znam to taki u babci, jeszcze na naboje takie smieszne sprzed 20lat :D
Spróbujcie przejsc na niegazowaną. My rok temu przeszliśmy. Piliśmy wcześniej mocno gazowaną. Wojtkowi tydzień zajęło odzwyczajenie, ze mną było gorzej bo miesiąc. Teraz jak niechcący się gazowanej napije to mi gaz nocem leci. Nie mogę już [emoji6]
 
reklama
no wlasnie im czlowiek wiecej ma, tym wiecej wydaje :) my znowu nie zarabiamy duzo, ja niewiele ponad najnizsza a moj P. choc wiecej to tez nie miliony, hehe, ale nie narzekamy. mieszkamy na wsi, cisza, spokoj, swoj dom, duzy ogrod, on pracuje pon-pt 06-14 wiec cale popoludnia i weekendy mamy dla siebie. Dostal propozycje duzo lepiej platnej pracy niedawno, tyle ze czas pracy nienormowany (jest programatorem cnc) i przemyslelismy sprawe i stwoierdzilismy, ze co z tego, ze kasy bedzie wiecej jak zaraz na swiat przyjdzie dzidzius z ktorym ja popoludniami sama bede siedziec bo P. bedzie mial rozne godziny pracy i zrezygnowalismy :) Zawsze o takim normalnym zyciu marzylismy :) bez mijania sie, o wspolnych posilkach i przede wszystkim o wspolnym spedzaniu czasu. Ale wiadomo, ze kazdy oczekuje czegos innego od zycia :)

To co piszesz jest super - ja też mam taką wizję spokojnego domu gdzie mam czas piec i studzić ciasto na parapecie ❤️
 
Do góry