reklama
Stasiek rybke je 2 razy w tygodniu. Ale skoro zaryzykowalas i dalas prawdziwe mleko (wg mnie jest duzo bardziej uczulajace i kontrowersyjne) to czemu nie dac zdrowej rybki?a w ogole podawalyscie juz jakakolwiek rybe? ja jescze nie, bo podobniez uczulaja, a julitka z tych podatnych jest:-(
A co do wedzonej tez sie zastanawiam...bo moze one nie sa tak przykladnie wedzone tylko termizowane? i moze za bardzo solone? sama nie wiem...
Hrudzia a jak ty rybke przyzadzasz bo ja jak daje to gotowana w tartej marchewce, selerze i pietruszce i gotuje do tego kartofle i polewam je odrobina tego wywaru daje jarzynki i rybke
ale chcialabym jakos inaczej podac ale nie wiem jak
ale chcialabym jakos inaczej podac ale nie wiem jak
donkat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2008
- Postów
- 9 101
Stasiek rybke je 2 razy w tygodniu. Ale skoro zaryzykowalas i dalas prawdziwe mleko (wg mnie jest duzo bardziej uczulajace i kontrowersyjne) to czemu nie dac zdrowej rybki?
A co do wedzonej tez sie zastanawiam...bo moze one nie sa tak przykladnie wedzone tylko termizowane? i moze za bardzo solone? sama nie wiem...
hruda, nie wiem co rozumiesz przez prawdziwe mleko, bo ja dalam nie takie od krowy , tylko w proszku ale nie HA. tylko widzisz, po tym mleku nic, ale po truskawkach, bananie julitka ma krostki, wiec dlatego nie dawalam ryby, ale sprobuje. jak wyskocza krosty, to pozniej nie dam i juz.:-)
majandra
Mamusia Maciusia 17/08/07
Hruda, ja bym nie dawał wędzonych ryb. Pamiętasz, kiedyś o tym wspomniałam. Otóż wędzone ryby mają dużo soli kuchennej i niestety są też konserwowane chemicznie, o czym raczej z etykiety się nie dowiesz. Poza tym podczas wędzenia uwalniają się związki kancerogenne. Oczywiście nic się nie stanie jak podasz je od wielkiego dzwonu.;-)
Podobnie. urozmaicam tylko doborem warzyw: czasem pomodory lub groszek jak ostatnio, buraczki itpHrudzia a jak ty rybke przyzadzasz bo ja jak daje to gotowana w tartej marchewce, selerze i pietruszce i gotuje do tego kartofle i polewam je odrobina tego wywaru daje jarzynki i rybke
ale chcialabym jakos inaczej podac ale nie wiem jak
No mialam nosa ze te wedzone nie sa za zdrowe. Dzieki!Hruda, ja bym nie dawał wędzonych ryb. Pamiętasz, kiedyś o tym wspomniałam. Otóż wędzone ryby mają dużo soli kuchennej i niestety są też konserwowane chemicznie, o czym raczej z etykiety się nie dowiesz. Poza tym podczas wędzenia uwalniają się związki kancerogenne. Oczywiście nic się nie stanie jak podasz je od wielkiego dzwonu.;-)
reklama
izabela352
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2007
- Postów
- 2 237
piotrus jada juz nawet (choc oczywiscie nie tylko) smazonego lososia, mintaja i pange. i nic mu nigdy nie bylo. zreszta on juz prawie wszystko je
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 30 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: