donkat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2008
- Postów
- 9 101
wizyty u babc zazwyczaj koncza sie urozmiaceniem diety naszych maluszkow:-):-):-) ja na poczatku sotroznie niuni wprowadzalam cos nowego bo albo ja bola brzuszek, albo miala biegunke. teraz natomiast widze ze nic jej nie dolega, wiec dajemy probowac nowosci. tylko zawsze jest zasada: na poczatek nie za duzo. kiedys nawet chciala grejfruta jak ja jadlam, dalam polizac myslac ze sie skrzywi,a jej smakowlao ze hej! ta nasza corcia chyba wszystko przetrawi! bedac ostatnio u babci podkarmialam ja ziemniaczkami z mojhego talerza, ktore niestety byly troche upackane w sosie i smietanie z salaty i nic jej nie bylo.