dziewczyny caly dzien myslalam, zeby poruszyc temat ryb i zoltka



wczoraj moj synus kosztowal rybke- z bobowity, w sloiczku. skosztowal pierwsza lyzeczke, zastanowil sie czy mu smakuje... i wtrabil caly sloiczek

. a co do zoltka to mam pytanie czy to takie wazne, zeby dawac dziecku codziennie cale (wlasnie tak przeczytalam w poradniku) czy jakas tam inna okreslona ilosc... chodzi mi o to, ze na wczasach nie bede miala mozliwosci gotowania i nie wiem czy mam nagotowac jajek na zapas ;-)

czy nic sie nie stanie jak przez kilka dni nie dostanie jajka.