reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Odżywianie naszych dzieci

A my dzis jemy krewetki. Ktoras juz dawala? Wczoraj wyhaczylam w realu krewetki krolewskie za super cene 19/kg :szok::-), wzielam wielki wor i dzis bedziemy sie zajdac...az nam ogonki wyrosna hehe
 
reklama
Krewetki:szok: ja jakoś nie mam odwagi spróbować takiego czekoś:no: jakoś nie jestem przekonana do owoców morza:no:ale każdy lubi co innego:tak:
Hurdzia smacznego:tak::-)
 
Nie wiem czy już o tym pisałam ale Igor ostatnio stwierdził że po co jeść kanapki z szyneczką jak można zjadać samą szyneczkę i tak z góry wybiera szyneczkę i zjada a chlebek sobie leży a jak przez pomyłkę zabierze kawałeczek chlebka z szyneczką to wypycha języczkiem chlebek i zjada samą szyneczkę :szok: jakie to cwane :rofl2::baffled: a co będzie później strach pomyśleć:szok::szok:

u nas to samo. jescze jak jest kanapka z wedlinka to poznije zje chlebek, ale zpomidorem, to nie ma mowy!
sam pomidor zjedzony. na obid tez! pomidorowa dama nam rosnie!

julitka ma dopiero pol zabka na wierzchu a juz dawno jej daje niemiksowane rzeczy, bo przeciez zdgniata je dziaslami, a nie zabkami
 
Krewetki:szok: ja jakoś nie mam odwagi spróbować takiego czekoś:no: jakoś nie jestem przekonana do owoców morza:no:ale każdy lubi co innego:tak:
Hurdzia smacznego:tak::-)
JA ma tak samo :zawstydzona/y::-p

u nas to samo. jescze jak jest kanapka z wedlinka to poznije zje chlebek, ale zpomidorem, to nie ma mowy!
sam pomidor zjedzony. na obid tez! pomidorowa dama nam rosnie!

O pomidory to Igor też uwielbia nawet bardziej niż szyneczkę:-D:-D
 
Mmmmm krewetki :) dla mnie rewelacja i chętnie przyłączyłabym się do totalnego obżarstwa, ale tylko z makaronem ryżowym i bez Kubalki - na razie.
 
wiecie co pomyslalam, ze moze julitka w nocy nadrabia dzienne niedojedzenie?:-( ona jest pulchniutka, ale wsumie to duzo nie je. ostatnio zapisuej jej pory i mniej wiecej ilosc jedzenia. moze odstepy sa rowne miedzy posilakmi, ale ilosci marne.:no: ma 2-3dni, ze zje obiadek ladnie z apetytem, a potem po kilku lyzkach blleee i juz! jej sukces, to podudzie i ziemniaczki, ktore zjadla na raz. poza tym, to naprawde malutko. przez kilka dni nawet jej nie dawalalm chrupek ani nic innego pomiedzy posilkami i na poczatku bylo lepiej, a pozniej znow to samo. na sniadanie i kolacje to tez roznie bywa. wiecej niz kanapeczki nie zje na pewno.:no:
 
wiecie co pomyslalam, ze moze julitka w nocy nadrabia dzienne niedojedzenie?:-( ona jest pulchniutka, ale wsumie to duzo nie je. ostatnio zapisuej jej pory i mniej wiecej ilosc jedzenia. moze odstepy sa rowne miedzy posilakmi, ale ilosci marne.:no: ma 2-3dni, ze zje obiadek ladnie z apetytem, a potem po kilku lyzkach blleee i juz! jej sukces, to podudzie i ziemniaczki, ktore zjadla na raz. poza tym, to naprawde malutko. przez kilka dni nawet jej nie dawalalm chrupek ani nic innego pomiedzy posilkami i na poczatku bylo lepiej, a pozniej znow to samo. na sniadanie i kolacje to tez roznie bywa. wiecej niz kanapeczki nie zje na pewno.:no:
U nas też Adaś dużo nie je, a puplecik z niego
 
Dziewczyny czy wy obieracie owoce waszym maluszka chodzi mi winogrono, nektaryny, b rzoskwinie, jablka, bo ja do tej pory obieram i sie zastanawiam czy moge np winogrono podac ze skorka
 
Klavell, winogrona od jakiegoś czasu daję już ze skórką, tylko pestki wydłubuję. Nektarynki nadal obieram, bo przykleja się skóra do podniebienia Maciusia. Jabłek Maciuś całych nie lubi.:baffled::no:
 
reklama
Do góry