reklama
Ja bym odstawiała sukcesywnie, zastepując karmienia innym jedzonkiem. W nocy zamiast cycusia dawałabym wodę do picia, najpierw zamiast jednego karmienia, potem dwóch itd.
Bartuś ma już 11 m-cy, można go jeszcze karmić, ale im dłużej - tym gorzej. Dzieci są starsze i coraz bardziej świadome, a głupio wygląda jak dziecko w różnych sytuacjach wciska się pod bluzkę, albo ją zadziera do góry, żeby się do cyca dostać. Jest to trochę krępujące w niektórych sytuacjach.
także, powodzenia życzę w odstawianiu synusia od cycusia ;D
Bartuś ma już 11 m-cy, można go jeszcze karmić, ale im dłużej - tym gorzej. Dzieci są starsze i coraz bardziej świadome, a głupio wygląda jak dziecko w różnych sytuacjach wciska się pod bluzkę, albo ją zadziera do góry, żeby się do cyca dostać. Jest to trochę krępujące w niektórych sytuacjach.
także, powodzenia życzę w odstawianiu synusia od cycusia ;D
Ejjjj trudny temat, jak zamierzam od wiosny, ale chyba tak od razu, bo mi coś miesiączka szwankuje. Najpierw miałam przez 20 dni, a potem po 6 dniach znowu, dzis juz 13 dzień. Gin powiedział że pora odstawić bo trzeba hormony podac żeby się wyregulowało.
nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
Mi się też wydaje, że lepiej stopniowo, ale to zależy od sytuacji. Napewno stopniowe odstawianie jest mniej stresujące dla dzieciaczka. W kiedy, w jakim wieku - to tak naprawdę zależy od Ciebie, jeśli czujesz, że nie chcesz już karmić, to powinnaś zakończyć. Podobno najważniejsze dla maluchów są pierwsze trzy miesiące - wtedy jest bardzo ważne, żeby je karmić piersią jeśli tylko się da, bo otrzymują w tym czasie większość przeciwciał. Oczywiście lepiej dłużęj, ale myślę, że jeśli Twoja dzidzia ma 11 miesięcy to spokojnie i bez wyrzutów sumienia możesz się zabrać za odstawianie.
pozdrawiam
nikita
pozdrawiam
nikita
EWCIK100
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2005
- Postów
- 675
Pierwszego syna odstawilam po 12 miesiącach. Stopniowo zmniejszałam ilość karmień. Jako ostatnie wyeliminowałam karmienie rano, zaraz po przebudzeniu. Teraz już powoli szykuję się do zakończenia karmienia młodszego synka - do 1 urodzin. W tej chwili karmię tylko dwa razy dziennie i to tylko zaraz po przebudzeniu i o 9 przed kaszką.
Tak sobie postanowiłam - nie dłużej niż rok, bo mnie to już trochę męczy. Starszy syn był gotowy do odstawienia i chyba nawet na to nie zwrócił uwagi. Młodszy też już własciwie stracił zainteresowanie cycem i mogłabym skończyc w każdej chwili. Ale postanowiłam karmić do roku więc dociągnę jeszcze te 2 tygodnie .
Tak sobie postanowiłam - nie dłużej niż rok, bo mnie to już trochę męczy. Starszy syn był gotowy do odstawienia i chyba nawet na to nie zwrócił uwagi. Młodszy też już własciwie stracił zainteresowanie cycem i mogłabym skończyc w każdej chwili. Ale postanowiłam karmić do roku więc dociągnę jeszcze te 2 tygodnie .
ja jestem w trakcie odstawiania. trwa to juz miesiac. cyca tylko dostaje na noc. koniec z cycem w dzien i w nocy i o dziwo tylko 3 noce marudzil pozniej juz bylo ok i jest ok)) potrafi juz sam usnac. i przesypia cale noce.
ja bym radzila sukcesywnie odstawiac.
u nas jest super
zapraszam na nasza strone
www.znajoma.republika.pl
ja bym radzila sukcesywnie odstawiac.
u nas jest super
zapraszam na nasza strone
www.znajoma.republika.pl
hej jak tam odstawianie?
Oliverek juz onad 2 m-ce nie ssie piersi ,ale widac ,ze jeszcze teskni ,dobiera sie do mnie . Przykre to , ale kiedys trzeba bylo. Jedynie co najbardziej mi przeszkadza , to calkowity zanik piersi : to straszne , spodziewalam sie ,ze beda male , ale nie az tak .
Sycio doskonale przyzwyczali sie do rannego mleczka z niekapka i kaszki na dobranoc , ulatwil sobie i mnie trudny czas . Ja jeszcze wspominam karmienia , rzeczywiscie laczyla nas szczegolna wiez , brakuje mi tego , szczegolnie teraz kiedy spedzam nim mniej czasu .
Powodzenia dziwczyny , pozdrawiam
Oliverek juz onad 2 m-ce nie ssie piersi ,ale widac ,ze jeszcze teskni ,dobiera sie do mnie . Przykre to , ale kiedys trzeba bylo. Jedynie co najbardziej mi przeszkadza , to calkowity zanik piersi : to straszne , spodziewalam sie ,ze beda male , ale nie az tak .
Sycio doskonale przyzwyczali sie do rannego mleczka z niekapka i kaszki na dobranoc , ulatwil sobie i mnie trudny czas . Ja jeszcze wspominam karmienia , rzeczywiscie laczyla nas szczegolna wiez , brakuje mi tego , szczegolnie teraz kiedy spedzam nim mniej czasu .
Powodzenia dziwczyny , pozdrawiam
EWCIK100
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2005
- Postów
- 675
Ja szykuje się do odstawienia. Planowałam karmić do roku i za dwa tygodnie kończę. Z Jeremim problemu nie będzie, bo już w tej chwili je tylko rano po przebudzeniu. Jak rano cyca nie dostanie to myślę, ze nawet tego nie zauważy. Podobnie było ze starszym synem.
Gorzej z mamą. Już teraz mam takie dziwne nastoje i poczucie, że tracę coś na zawsze. Nie wiem czy będzie mi dane jeszcze kiedyś doświadczenie tego cudu, jakim dla mnie jest karmienie dziecka piersią? A jednocześnie jestem już trochę zmęczona karmieniem. To chyba hormony grają mi na nosie. Czytałam, że taka mała depresja może nas "dopaść" po odstawieniu dziecka. A związane jest to podobno ze zmianami w układzie hormonalnym. Organizm musi się na nowo wyregulować i przestawić na tryb bez laktacji.
Trudno, nic nie trwa wiecznie, ale jednak mi szkoda...
Gorzej z mamą. Już teraz mam takie dziwne nastoje i poczucie, że tracę coś na zawsze. Nie wiem czy będzie mi dane jeszcze kiedyś doświadczenie tego cudu, jakim dla mnie jest karmienie dziecka piersią? A jednocześnie jestem już trochę zmęczona karmieniem. To chyba hormony grają mi na nosie. Czytałam, że taka mała depresja może nas "dopaść" po odstawieniu dziecka. A związane jest to podobno ze zmianami w układzie hormonalnym. Organizm musi się na nowo wyregulować i przestawić na tryb bez laktacji.
Trudno, nic nie trwa wiecznie, ale jednak mi szkoda...
M
mamaNuna
Gość
Cześć!
Też się nad tym zastanawiam, tylko, że mój Szymcio ma prawie skończone 8 miesięcy
Lekarze niemieccy mówią, że pokarm matki ma właściwości odżywcze i te "ochronne przed chorobami" do 7 miesiąca. Póżniej jest on jak woda. Nie ma więc różnicy miedzy podawaniem herbatki a cyca po skończeniu przez dziecko 7 miesiąca życia.
Pozostaje jednak więź emocjonalna...
Zawsze jak wracam z pracy mój mały synuś dopada się do cyca- to takie przywitanie z mamusią
Z jednej strony też już bym chętnie odstawiła (ma nietoleancję pokarmową na mleko i inne), bo dość mam diety. Jednak kiedy Szymcio przytula się do cyca i "ciumka:, to jest właśnie ta chwila ciepła i bezpieczeństwa, która łączy tylko nas 2
Podziel się, jaką decyzję podjęłaś
Też się nad tym zastanawiam, tylko, że mój Szymcio ma prawie skończone 8 miesięcy
Lekarze niemieccy mówią, że pokarm matki ma właściwości odżywcze i te "ochronne przed chorobami" do 7 miesiąca. Póżniej jest on jak woda. Nie ma więc różnicy miedzy podawaniem herbatki a cyca po skończeniu przez dziecko 7 miesiąca życia.
Pozostaje jednak więź emocjonalna...
Zawsze jak wracam z pracy mój mały synuś dopada się do cyca- to takie przywitanie z mamusią
Z jednej strony też już bym chętnie odstawiła (ma nietoleancję pokarmową na mleko i inne), bo dość mam diety. Jednak kiedy Szymcio przytula się do cyca i "ciumka:, to jest właśnie ta chwila ciepła i bezpieczeństwa, która łączy tylko nas 2
Podziel się, jaką decyzję podjęłaś
reklama
Ja planuję karmić do czerwca(czyli do roku) i stopniowo ograniczać liczbę karmień.
Obecnie są 3 karmienia w ciągu dnia(synek ma 8 i pół miesiąca), w nocy nie cycamy(z reguły) bo śpimy. W 11 miesiącu chciałabym by zostały 2 karmienia, a w 12 jedno wieczorne by i z niego w końcu zrezygnować.
Faktycznie cyc dla synka jest teraz piciem i przytuleniem się do mnie. No i mam nadzieję, że jednak dostarczam mu jeszcze przeciwciał.
Obecnie są 3 karmienia w ciągu dnia(synek ma 8 i pół miesiąca), w nocy nie cycamy(z reguły) bo śpimy. W 11 miesiącu chciałabym by zostały 2 karmienia, a w 12 jedno wieczorne by i z niego w końcu zrezygnować.
Faktycznie cyc dla synka jest teraz piciem i przytuleniem się do mnie. No i mam nadzieję, że jednak dostarczam mu jeszcze przeciwciał.
Podziel się: