reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odskocznia;))))

anastazja , no kochana , trzymaj się dzielnie , w końcu mu się tam znudzi i wylezie ...:-) fajnie ,ze sie pokazałaś , bo sie martwiłam. Powodzenia zatem na porodowce i buziaki dla maluszka :tak:

Patib , no niezły ananas !!! taki to sobie w życiu poradzi , tylko teraz was trochę utruje...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Pati, co do histerii to też to od jakiegoś czasu przerabiamy i faktycznie powody są dowolne ;-) I powodzenia w olewaniu ryków, bo wiem jak to jest trudne zwłaszcza jak ktoś chce ratować histeryka
To z tym niejedzeniem to chyba Ci tylko pozostaje co jakiś czas sprawdzać mu morfologię i wrzucić na luz, żeby się nie wykończyć

A co do skutków ubocznych musztry to najwyżej za psychologiem dla dziadka się rozejrzycie jak za bardzo ucierpi na tym ;-)

Anastazja, formalnie to dzisiaj (37t6d) dziecko byłoby jeszcze wcześniakiem, więc nic dziwnego że nie wywołują jak się nic niepokojącego nie dzieje. Dokładnie na tym etapie rodziłam z wagi 3900 wyszło 3740, więc wiesz szacunki z usg nie muszą się sprawdzić ;-)
A teraz się nie denerwuj tylko odpoczywaj, wypoczywaj itp. bo za moment nie będziesz miała okazji :-p



EDIT: Pati, a jeszcze mu się przypomniało, że mój niejadek bardzo się dopinguje ostatnio przy jedzeniu na wyścigi. Zwłaszcza jak konkurentem jest dziadek, więc może to jest sposób na dobre wykorzystanie dziadka :-)
 
Ostatnia edycja:
hehe u nas jest konkurencja na złodzieja, kto komu wiecej ukradnie z talerza :-D, jak michał ma zjesc zupe to musze go zagadac i opowiedziec niestworzona historyjke jak np dziadek leciał na ksiezyc, mlody ma oczy jak pin pongi i je i slucha :-):-D. morfologie ma ok, zelazo wrecz super, raz do roku mu robie bo zawsze wychodza fajne wyniki wiec nie widze potrzeby zeby czesciej go maltretowac igłą...

edit: anastazja, trzymam kciuki zeby jednak nie bylo to te ponad 4 kg ;-) i żeby po prostu łatwo poszło
 
Ostatnia edycja:
A dajcie spokój, jakie już, szlak człowieka trafia.
Na ktg skurcze, maksymalny ok 70%, szyjka miękka, rozwarcie 1,5 cm - waga mojego Czarownisia 3900 a i tak mnie nie zatrzymał dzisiaj na wywołanie, jestem wnierwiona na maksa. Jak pytałam o ewentualną CC - wskazanie od 4,5 kg, albo podczas porodu patrzą na stosunek dziecka i miednicy matki - jestem dalej wnerwiona. Ja to chyba nigdy nie urodzę, może jak będzie miał z 10 kg to pomyślą o jego wyciągnięciu :angry::crazy:
Ty się nie denerwuj tą wagą, mi Adriannę wyliczył, że ma 4 kg dwa tygodnie przed porodem i że mam się spodziwać nawet 4,300 a dziewczę ważyło 3,700 z hakiem. Tu każdy milimetr błędnie zbadanego ciałka to sporo gramów, a jak się dzieciak ruszał to to błędy są jak najbardziej miarodajne.
Suwak pokazuje faktyczny tc? 38 Ci leci?


Pati.b - pffffffff nie, no to dałaś ciała z tym niesłuchającym Cię dziadkiem, u nas takie ryki były zabijane w zarodku, teraz jak jest ryk to lecą do sypialni, drzwi zamykam i aż nie usłyszę cichego pukania w drzwi i nie ma przepraszam, przytulenia i buziaka to w ogóle nie dyskutuję z nimi. I dla mnie nie ma znaczenia czy Adrianna czy Weronika, wędruje ta, która zasłuży albo obie. Weronika jest zbyt bystra przy Adriannie, żeby jej pobłażać. Najfajniej jest jak idą obie, ryczą tam i Adrianna tłumaczy Weronice łamliwym się głosem "mama to czy siamto" i się nawzajem pocieszają. W sypialni najczęściej wyciszają się przy regale z bajkami.
 
Wiedziałam że na Was można liczyć, ja jestem z tych co musi dobrze się nastawić, choć podobno lepiej nastawiać na najgorsze a później się zaskoczyć pozytywnie, to wolę jednak metodę, że wszystko jest/będzie dobrze:-)
Lili - tak, dzisiaj faktycznie 38 tyg skończonych, 31.01 - równe 40 tyg a wg lekarza termin na 3.02 - i bądź tu mądry, skąd ona ma ten termin? pytałam z jakiego powodu mi wpisał ten, ale konkretnie to niczego się nie dowiedziałam:no:
just - dzisiaj to już donoszony,:-) zresztą z tego co się zorientowałam to różnie jest, czasami wpisują wcześniak dziecku z 37t4dni a inny urodzi się w 36t2d i ma wpisane że donoszone, to chyba też zależy od ogólnej oceny norowodka, tak czy inaczej, człowieka coś trafia jak leży przez 7 tyg od 28 tygodnia , bierze leki, a potem odstawia i łazi jak ten głupek i myśli że zaraz po wstaniu i odstawieniu pójdzie szybciutko a tu nic :crazy::confused:
pati - no ładnie dziadek urządził, heh moi teściowie też cos tam gadają ze są od rozpieszczania, oby jednak nie tak bardzo :-D:-Da dzieci są pomysłowe, nie powiem, dobrze że tylko dziadek , a nie babcia i dziadek tak lecą na ratunek :-)

Z tym odpoczynkiem to nie ma co przesadzać, 7 tygodni leżałam :-) ani najeść się ani wyspać się ani odpocząć na zapas się nie da :-p a szkoda :-D:rofl2: zawsze w święta narzekamy, a po świętach marzymy o kawałku makowca :-D:-p
 
Anastazja, Kamila urodzona 37t6 i figuruje jako wcześniak :-) pomimo, że 10 pkt, waga 3740, więc dorodny wcześniak ;-)
Ty Kamila się pokaźna urodziła, waga większa niż Adrianny z 40tc, fiu to wiesz chyba lepiej, że jej się zachciało wcześniej wyjść niż później. A Szymon ile miał gramów?


Anastazja1m - Ty w przypadku dzieciaka się nie nastawiaj negatywnie, bo jak potem Maluchowi w oczy spojrzysz?
 
Lili, no ja nie narzekam, że 3700 musiałam urodzić a nie 4000. W ogóle takiego porodu to ja wszystkim ciężarówkom życzę, rach ciach i po wszystkim, a jeszcze szycie na śpiocha to już w ogóle bajka ;-)
Tylko, że po tym areszcie domowym od stycznia to liczyłam, że chociaż 2 tygodnie na wolności połażę, a tu pessar zdjęty w środę a w sobotę porodówka
 
tak dla poprawy humoru tym co sa nie w sosie :-D

Michał siedzi na nakładce i taka rozmowa:

"Mama a ja mam tam taki rów" (chodziło o rowek między pośladkami)
"No tak, wszyscy takie rowki tam mamy"
"TAAAAK ALE JA MAM TAKI SPECJALNY, NA TE MOJE ŚCIEKI DO KANLIZACJI"

myślalam że się tam przewróce ze śmiechu

inne sytuacje
Michał dostał metalowe autko malucha, tata mu wytłumaczył że to auto to taki "stary pierdziel" :-D
Wychodzimy na spacer, w oddali widać autko malucha, oraz idzie też stary dziadek. Michał się drze "PATRZ MAMA TAM JAKIŚ STARY PIERDZIEL JEST".....

w przychodni, czekamy w kolejce, a Michał się wydurnia i położył się na podłodze, po czym postawiony do pionu wywala jęzora i pluje, odwraca się i gada do jakiegoś faceta "Zrób tak Pan" i pokazuje swoją łopatę....

na spacerze piechota, młody drze się "Mama ja nie mam nóg, nie potrafię iść, ukradli mi nogi" na to ja (byliśmy może 10 metrów od domu) " to ja idę do domu a ty sobie tu zostań, może ci ktoś nogi odda", schowałam się za krzaki a Michał woła "Chudzinko ty moja, nie odchodź, przyjdź tu po mnie, ja już mam nogi"

Michał nagle wrzeszczy w pokoju "OOOO wypado mi.... Wypadło mi BŁOTO!!!!, O NIE TO ŚMIERDZI BŁOTO, MAMA KUPAAAAA!!!"... okazało się że młody zrobił kupsko w majtki a kupa wypadła mu nogawką na dywan.. to nie pierwszy raz było, tylko że wcześniej to michał do "błota" wjeżdżał swoimi autami i potem wołał "UTKNĘŁO MI AUTKO W BŁOCIE, TYM ŚMIERDZĄCYM, MAMA RAAAATUNKUUUUU"


JA TU NIC NIE DODAŁAM OD SIEBIE, WSZYSTKIE SŁOWA SA JEGO, ON TAK MÓWI I TAKIE CUDA WYPRAWIA....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry