reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Odskocznia;))))

reklama
karola widzę, że znów mamy podobny problem.. Mój Tobik ostatnio się zrobił wieeelki niejadek.. Nigdy nie jadł tak jak w poradnikach piszą ,ale ostatnio to juz przesadza.. Je po 60 -70 ml co trzy a nawet więcej godzin.. Ile się muszę namęczyć, zeby zjadł to nawet nie wiesz..Waży już ok 6,200 i mi tez wszyscy tłumaczą, że widocznie tyle potrzebuje i tyle je...Ja juz od jakiegos czasu właczyłam mu kleik ryzowy (chyba to bardziej toleruje niz samo mleko), ale daje mu tylko 2 x dziennie. Czasem jakies jabłko czy marchewkę z zupy, ale to tylko tak pomamlać, bo przeciez jeszcze troche za wczesnie. Ale u nas w domu zawsze sie wczesniej stosowalo normalne jedzenie itd niz to jest zalecane.. Ostatnio wszyscy chorujemy.. Zaczęlo sie ode mnie ( goroczka ponad 39 stopni).. poswieciłąm sie, zeby Tobiasz sie nie zarazil i zamknelam w pokoju na 3 dni.. I na nic sie to zdało.. na swieta nazjexzdzalo sie rodziny i tak choroba przeszla na niego.. Ale nie wiem czy to byla rzeczywiscie grypa, bo doslownie jeden dzien mial goraczke a teraz wyglada jak okaz zdrowia .. I boje sie ,ze nie potrzebnie dostal ten antybiotyk.. I tez zastanawiam sie czy aby ta grypa nie miala wpływu na jego apetyt.. W sobote ide do kontroli to chyba powiem o tym jego niejedzeniu.. Teraz moj maż znowu chory...i mama... Siostra z synem tez byli u lekarza a jej drugi juz sie kuruje jakis czas.. Tylko druga siostra w ciązy sie uchowala bez grypy, choc juz cos pomrukuje o bolu gardla...
W swieta mielismy chrzciny ... DSC_0326.jpg
 
Ostatnia edycja:
aniunia jakiego masz misia slicznego ojjjj....sluchaj nio my nadal walczymy z niejedzeniem małej.lekarka wczoraj podala kilka sugestii dlaczego moze tak byc:
1.swedza ja dziasła wiec cos sie zaczyna w temacie zabkowania wiec dlatego raz je wiecej,raz mniej.
2.kolki sa przyczyna bolow brzuszka,a co za tym idzie nie ma checi do jedzenia.
3.nutramigen smierdzi i jest ochydny w smaku wiec sie buntuje.
4.taki etap,ze poprostu czuje sytosc i nie daje rady zjesc wiecej.

ja tez jej dodaje do mleka NESTLE SINLAC,kaszke dla alergikow zeby smak mleka byl znosniejszy.na poczatq uwazalam zeby mala za bardzo nie przytyla,bo one sa kaloryczne i Ala dostawala raz,dwa razy w TYGODNIU!!! ale teraz daje jej po 5x dziennie do kazdego posilku.efekt taki,ze raz zje wiecej raz mniej,ale jest bardziej najedzona i mleko lepsze w smaku.co do waszej choroby i choroby malego to mysle,ze mogla sie przyczynic tylko w 50% do nie jedzenia.jak dorosły jest chory to tez nie ma apetytu wiec dziecko pewnie tez.ale sadze,ze moze on juz tez czuje sytosc? ale zawsze ci tak zjada? tzn ile ma posilkow dziennie i po ile zjada??? a jak sie zachowuje przy jedzeniu? płacze? bo jak szukalam przyczyn w necie to jedna z głownych podaja zapalenie ucha.maluchy nie chca jesc,bo w momencie przelykania odczuwaja bol,a lekarze rzadko im te uszka sprawdzaja...a temperatury nie ma??? i przypomnij mi na jakim on jest mleku??? ciekawa jestem jaka przyczyne poda wam lekarz...napisz czego sie dowiedzialas
 
Aniunia, choroba jak najbardziej mogła wpłynąć na apetyt Tobiaszka. Sama w święta chorowałam i też żyłam na bananach bo tylko od tego mnie nie odrzucało, Szymek też chorował i ograniczył jedzenie do drastycznego minimum.
Może też się coś dziać w zębowym temacie, co nie oznacza koniecznie, że zaraz coś wyjdzie. Szymek zaczął się ślinić po 3 miesiącu, sensacje z jedzeniem też jakieś były (taki sam żarłok z niego był jak z Tobiego) a zęby wyszły po 6 miesiącu.

Karola, mała nic a nic nie wygląda na słabo przybierającą ;-) I chyba 500g wcale nie jest złe biorąc pod uwagę, że ostatni tydzień dokuczał jej brzuszek przez tę marchewkę. Poza tym dziecko w pierwszych miesiącach przybiera dużo (i to nie każde - mam takiego co jedzenie uważa za konieczność) - potem z miesiąca na miesiąc te ilości nowych gramów zmniejszają się.
Tak sobie pomyślałam, że jak będzie decyzja o testowaniu zwykłego mleka to może lepiej dodawać go po trochę do nutramigenu i patrzeć przez jakiś czas czy coś się dzieje, niż całkowicie zastępować nutramigen. To tak na wypadek jakby jednak rezygnacja z nutramigenu się nie powiodła. Bo wiadomo, że jej to mleko śmierdzi i nie pasuje, ale oswaja się powolutku z tym, a jak posmakuje czegoś lepszego to powrót może być jeszcze trudniejszy
 
Karola Tobiasz je co 3 godziny... W nocy ma przerwę 5-godzinną, więc wychodzi 7 posilków dziennie.. Przy jedzeniu rusza głową na lewo i prawo, ale to tak przy dwoch posilkach w ciągu dnia.. Czasem to je bez przerwy i bez wiercenia się.. zależy który posiłek.. Podaję mu Nan1 i kaszkę z nestle ryżową.. Nie ma zapalenia ucha, bo on zawsze taki niejadek... no moze ostatnio trochę gorszy.. A ucho mozna łatwo sprawdzic.. naciskając palcem pod uchem.. Pięści strasznie pcha do buzi.. Czasem zdawać by sie mogło , że z głodu a jak mu dam jesc to nie chce wtedy..

DSC_0135.jpgDSC_0276.jpg
 
Witam się i ja:-)
Życzę wszystkim cudnego całego roku!!!!
Mój Sylwester udał się superowo,wytanczyliśmy się z mężem za wszystkie czasy.NIestety dziś już musieliśmy wracać do pracy,a wstać się nie chciało strasznie po takim długim leniuchowaniu;-)
myszka
piszesz,że w Niemczech wynajem mieszkania 750 (myślę,że masz na myśli euro?...),a sama pisałaś,że facetka nie zarobi więcej niż 1500 euro-czyli prosty rachunek połowę wypłaty musi przeznaczyć na czynsz.W Polsce zarobiłaś 1800 zł,za mieszkanie płaciłaś 450zł,czyli jedną czwartą wypłaty.Co do wynajęcia jednego pokoju,to właśnie to miałam na myśli-jeśli jedziesz za granicę zarobić i wrócić wynajmujesz pokój,ale trudno,zeby Karola zamieszkała w jednym pokoju z mężem i malutkim dzieckiem...Nie twierdzę,że za granicą jest źle,ale nigdzie nie ma bajki.Prawda jest taka,że nic nie spada z nieba i za granicą też trzeba się naharować,żeby coś mieć.Mój kuzyn pracował w Irlandii,uzupełniał braki towaru na półkach,praca wyłącznie w nocy,wrócił po dwóch latach,bo już nie wyrabiał.Mieszkałam dość długo w Niemczech,tam też każdy ciągnie na kredycie-może łatwiej go dostać,na lepszych warunkach,ale i tak osoby które pracują fizycznie nie stać na to,żeby za gotówkę postawić dom,czy kupić mieszkanie.Owszem-państwo pomaga finansowo,ale z samego zasiłku bogaczem i tam nikt się nie stanie.
karola wiem,że z jednej wypłaty jest ciężko w Polsce.Naprawdę nie chciałabym zostać źle zrozumiana,wcale nie odradzam ci tego wyjazdu,tylko doradzam ostrożność...Dobrze by było,gdyby jednak udało się mężowi wyjechać "z błogosławieństwem firmy";-).Lepiej nie palić za sobą wszystkich mostów...W mojej firmie już kilku pracowników wyjechało za granicę,część wróciła z powrotem i dalej pracuje u nas.Tyle że nasz szef jest bardzo wyrozumiały pod tym względem.Myślę,że Gatto ma rację - nawet jeśli uda mu się wyjechać na m-c lub dwa to i tak podreperuje to odrobinę wasze finanse...Mysiak też ma rację- ZUS często sprawdza ludzi na L4 .Teraz doczytałam,że jednak wyjazd nie dojdzie do skutku,przykro mi bardzo.Z drugiej strony to dziwne-urlopu nie chcą dać mężowi,bo nie ma zastępcy na jego miejsce,a jest na liście do zwolnienia?I co?Wtedy dadzą sobie radę bez niego?dziwny ten świat...Ale fajniunia ta twoja pyzunia:-)Napisz coś więcej o nowym mieszkanku.Też mam nadzieję,ze tam będzie wam lepiej
emka z tym wiukaniem to też się udałaś:-DIle to się można nauczyć na bb...;-)
aniunia niezły przystojniak z twojego Tobiaszka

Wiecie co? Ostatnio słyszałam w telewizji jak wypowiadał się lekarz na temat przyjmowania kwasu foliowego przez kobiety w ciąży.Ponoć przeprowadzone ostatnio badania wskazują na to,że nie powinno się go zażywać,bo powoduje on u dzieci wszelakie alergie:szok::szok::szok: Słyszała któraś o tym?
 
dziewuszki wszystkiego dobrego w nowym roku;-)
karola-twoja mala to okaz zdrowia,taka mala pyzunia:-) i podobna do meza.Szkoda,ze wyjazd nie wypalil.Powiem ci tylko tyle,ze jak bedzie okazja to niech wyjezdza i was potem sciaga do siebie.W tym roku bedzie 10lat jak wyjechalam z PL a od ponad 5 jak mieszkam w DE i nie zaluje mojej dezyzjii.
anty-tutaj w DE ten pieniadz ma inna wartosc,lepiej sie zyje,my oboje pracujemu wiec nie nazekam.A co do kupna mieszkania lub budowy domu to prawda trzeba wziasc kredyt,ale zeby go dostac to nie tak latwo jest,akurat wczorak M byl w banku pytac o kredyt i pow.mu,zeby go dostac to musimy miec 20tys.euro wlasnego wkladu mieszkaniowego 14stycznia mam termin w banku o rospatczenie kredytu i rat jakie bedzemy placic.

Powiem Wam bardzo sie boje brac ten kredyt bo to nasz pierwszy kredyt w zyciu na sama mysl mnie skreca.
 
szczęśliwego nowego roku babeczki!!!

u nas miał być sylwester przed tv ale w poniedziałek rano zadzwoniła koleżanka że robią sylwestra w domu a że mieszkają niedaleko to nie byłoby problemu z szybkim powrotem do domu. moja mama została z Martusią a my mieliśmy wychodne. fajnie było się tak wyrwać z domku i trochę poskakać. oczywiście cały czas zerkałam na telefon czy przypadkiem mama nie dzwoni ale mały gagatek nawet się nie obudził - wyszliśmy przed 21 a wróciliśmy po 1. byłam pewna że ją strzały o 12 obudzą a ona nawet nie zauważyła że nas nie było
 
reklama
Do góry