Kochane moje!
Wiem, że ostatnio nie udzielam się za bardzo, ale jakoś nie potrafię się z tym wszystkim ogarnąć
Niemniej jednak wiedzcie, że pamiętam o Was i bardzo często o was myślę...
U nas wszystko w porządku...
Wojtuś rośnie jak na drożdżach (waży już 5100)
D od wtorku zaczyna pracę na lotnisku
Kacper powoli przygotowuje się do I Komunii
A ja? ścięłam włosy na króciutko i troszkę zmieniłam kolor
Poza tym staram się być perfekcyjną panią domu, ale mi to nie wychodzi
Na te nadchodzące święta życzę Wam, moje kochane, wszelkiej pomyślności...
Pogody ducha, łask od Zmartwychwstałego Pana,
Staraczkom - szybkiego spełnienia i "owocnych" nocy
Czekającym na starania - cierpliwości i wytrwania
A pozostałym - spełnienia wszystkich marzeń... (no, może nie wszystkich, bo jak spełnią się wszystkie, to o czym potem marzyc? a życie bez marzeń jest puste)
A... no i zapomniałabym mokrych jajek dla waszych mężów
A to buziaki od Wojtusia dla e-ciotek na święta
