reklama
Chyba wszystkie zazdrościmy Ci Dytku takiego porodu naturalny i szybki super !!!
Co do robienia łaski w szpitalach z przyjeciem rodzącej to teraz jakaś makabra, dzieci rodzi sie strasznei dużo na
przełomie stycznia/lutego ale nam się trafiło
Co do robienia łaski w szpitalach z przyjeciem rodzącej to teraz jakaś makabra, dzieci rodzi sie strasznei dużo na
przełomie stycznia/lutego ale nam się trafiło
dytek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 152
Dziewczyny z całego serca Wam życzę szybciutkich porodów, bo jednak organizm (mięśnie,itp.) jest mniej zmęczony. Jak pisałam sama byłam zaskoczona takim biegiem sprawy i na izbie tez, jezeli chcieli mnie odesłać, a nawet padł pomysł czy sama mogę pojechać.
A na izbie przyjęć to chyba zawsze jest makabra, a szczególnie bardzo rano i jeszcze w niedzielę . Ale nie przejmujcie się i nie dajcie się odesłać własnym transportem- jak wedziecie na izbę musza Was przyjąć, zbadać. A jak chcą odesłać- to zapewnić odpowiedni transport, bo w tym momencie za Was odpowiadają.
Myfa- ja miałam takie uczucia z biegunką: ból podbrzusza-skurcz-i od razu do łazienki. (i tak za każdym razem przy skurczu, tych nieregularnych i regularnych).
Powiem Wam jeszcze jedną ciekawostkę- zastanawiam się czy to też miało wpływ na szybki poród. Położna, która kąpała Paulinkę powiedziała, że dawno nie widziała tak brudnego dziecka, czyt. oblepionego taką mazią. Gdzieś czytałam, że zmniejsza ona tarcie i ułatwia poślizg maluszka przez kanał.
A na izbie przyjęć to chyba zawsze jest makabra, a szczególnie bardzo rano i jeszcze w niedzielę . Ale nie przejmujcie się i nie dajcie się odesłać własnym transportem- jak wedziecie na izbę musza Was przyjąć, zbadać. A jak chcą odesłać- to zapewnić odpowiedni transport, bo w tym momencie za Was odpowiadają.
Myfa- ja miałam takie uczucia z biegunką: ból podbrzusza-skurcz-i od razu do łazienki. (i tak za każdym razem przy skurczu, tych nieregularnych i regularnych).
Powiem Wam jeszcze jedną ciekawostkę- zastanawiam się czy to też miało wpływ na szybki poród. Położna, która kąpała Paulinkę powiedziała, że dawno nie widziała tak brudnego dziecka, czyt. oblepionego taką mazią. Gdzieś czytałam, że zmniejsza ona tarcie i ułatwia poślizg maluszka przez kanał.
Myfa80
mama Hubcia i Wojtusia
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 6 526
moj porod w sumie bylby super....w niedziele caly dzien bolal mnie tak krzyz i podbrzusze jak na mega okres ale zbagatalizowalam to wieczorem jak lezalam uslyszalam huk maly i kaby ktos kopnal mnie w odbytnice khmmmm noi polalo sie i lay sie wody az do szpitala......tam skurcze i czekanie do 22 bo zjadlam cos wczesniej a nie wolno podlaczyli pod ktg....skurcze bolaly ale ok bylo lozko do porodu naturalnego jak ze stanw zalowalam ze cc mialam ;-) pozniej juz pikus nic nie bolalo malego wyjeli ale pozniej w nocy krwotok bo macica kurczyc sie ni chciala transfuzyjka srodkiobkyurxcajace i zyje
gosiaf
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Wrzesień 2005
- Postów
- 310
MYFCIU jak dobrze ze juz wszystko sie ulozylo i czujesz sie lepiej. powiem ci ze jak przeczytalam twoj porod to sie troszke wystraszylam, ufff na szczescie juz jest dobrze!
no a synus poprostu cudo! ;D i te oczka.... ;D
no i zazdroszcze ci malenstwa u boku, my jeszcze czekamy i chyba sie nie doczekamy... : rany jak mi sie dluzy...
no a synus poprostu cudo! ;D i te oczka.... ;D
no i zazdroszcze ci malenstwa u boku, my jeszcze czekamy i chyba sie nie doczekamy... : rany jak mi sie dluzy...
reklama
Podziel się: