reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Odchudzamy się

Dzieki;-).
Ja tez sie teraz upaslam.jak by mnie teraz dietetyczka zobacyzla,to by chyba zawalu dostala:szok::wściekła/y::angry:
 
reklama
Tycia oglądałam i jestem pełna podziwu:tak: Wiem coś o tym, bo ja się wzięłam za siebie jak miałam 16 lat i z 70kg zjechałam do 58kg - co nie było wcale takie proste. Ale to już było i teraz powinnam się wziąć za siebie na nowo:tak:
 
Stanki3: witaj w klubie :-D

Wow Tycia!!! A wiesz że ja kiedyś namiętnie czytywałam Super Linię, pewnie pamiętasz jak o tym pisałam. I ja pamiętam ten numer, i te zdjęcia, i Ciebie na nich!!! :-D Jaki ten swiat jest mały :-D

Kasiad: 800kcal!!!! Szacuneczek! Ja ledwo daję radę na 1200... chodzi nie tyle o to, że czuję się głodna, bo tak nie jest. Potrafię tak jeść żeby przy takim limicie nie głodować. Ale mój organizm jakoś kiepsko to znosi i jestem słaba i mam zawroty głowy jak tak ograniczam jedzenie. Długo wytrwałaś na takiej dietce?

karola-04: jak to mówią... jedna przegrana bitwa nie przesądza o przegranej całej wojnie ;-) A więc jak nie dziś to jutro.. grunt to się nie poddać :tak:

Dziewczyny - PISZCIE!!!
Co Wam się udało, a co nie, na czym poległyście, co dobrego i niskokalorycznego zjadłyście itd... takie wspólne wspieranie się napewno pomoże :-)

Ja dziś tak w miarę...
1200kcal + druga lampka czerwonego winka którą dopijam (a więc 1 grzeszek antydietowy na moim sumieniu :-p ale musiałam się czymś uspokoić, może napiszę potem na zamkniętym...)
No i nie ćwiczę dzisiaj ale mam wytłumaczenie - bóle w krzyżach :-D:-p
No dobra... dzisiaj trochę odpuściłam, jutro nadrobię ;-)
 
tycia ty małpiszonie nie mowiłas ze sie tak samo nazywasz jak MY agnieszki
zbyłas nas tym ze i tak mowimy nikami jak była mow o tym:-D
 
Tam podali,ze schudlam ponad 8 kg,a schudlam ponad 10 kg,tylko sie redaktorka pomylila:angry:.I tak zajelam drugie miejsce i dostalysmy weekend w hotelu Bryza w juracie:-).Niestey koleznka,ktora zajela 3 miesjce zadzwonila wieczorem przed wyjazdem,ze nie moze jechac i ja tez nie pojechalam,bo nie chcialam sama..i tak rozplynela sie moja nagroda...:wściekła/y:
 
Kasiad: 800kcal!!!! Szacuneczek! Ja ledwo daję radę na 1200... chodzi nie tyle o to, że czuję się głodna, bo tak nie jest. Potrafię tak jeść żeby przy takim limicie nie głodować. Ale mój organizm jakoś kiepsko to znosi i jestem słaba i mam zawroty głowy jak tak ograniczam jedzenie. Długo wytrwałaś na takiej dietce?

Wytrzymałam, będziecie się śmać, ale z zazdrości. Mój mąż zaczął wtedy pracę w pomocy społecznej, sam babiniec. A ja z wagą ponad 100 kg. Jak zobaczyłam te laski kręcące się wokół niego, to już widziałam oczami wyobraźni jak mnie zostawia dla jakiejś ważącej połowę tego co ja :-D Teraz się z tego śmieję, podjęłam w tym samym zakładzie pracy pracę równo rok po nim i usłyszałam, że takiego męża to ze świecą w ręku szukać, tak zapatrzony w żonę. Nawet mi się przyznały, że go pod pic brały, żeby mu udowodnić, że te jego dekaracje wierności to tylko czcze gadanie (ale miłe, nie?)
A dietę trzymałam 7 miesięcy, potem przestałam liczyć kalorie, ale jadłam rozsądnie. Niestety po 2 latach rozsądek gdzieś prysnął i bardzo szybko nie tylko wróciłam do starej wagi, ale ją przebiłam :zawstydzona/y: Efekt jo-jo.
 
800 kcal to zdecydowanie za malo.uwazam nawet,ze 1200 to za malo.najlpeiej zaczynac z jak najwyzszej ilosci kalorii,a pote jest ewentualnie z czego obciac.
Zadne glodowki,bo organizm zaczyna przechodzic na tryb oszczedny...
A tak apropos.kupilam dzis Skrzypo-vite na wlosy i paznokcie.Zobacze czy cos pomorze...:happy2:
 
reklama
Kasiad: Fakt, to właśnie w tym wszystkim jest najbardziej przesrane, że kto raz schudł, musi się już odchudzać regularnie co jakiś czas. Chyba nie znam osoby która raz zgubiłaby na wadze i trzymała potem linię latami :no:

Tycia: zgadzam się z Tobą całkowicie! Zdecydowanie rozsądniej jest najpierw obciąć sobie 300kcal, za miesiąc następne 300 itd. Organizm ludzki to taki zmyślny twór, który dostosowuje się do nowych sytuacji i zwalnia metabolizm i po pewnym czasie zapotrzebowanie na kalorie maleje jak jesteśmy na diecie :tak: Głodówki bym się bała.. że zemdleję. Już raz złamałam sobie nos (w pracy :-D) jak zjechałam nagle na podłogę... do dzisiaj nie wiem z jakiego powodu to się stało :eek:
Ja też biorę ostatnio Skrzypovitę :tak:
 
Do góry