No musisz
Gosiu poczekać jeszcze z dietą, koleżanka próbowała tej diety w czasie karmienia i mała przestała przybierać na wadze. Jak już jest starsze dziecko, je sporo produktów a cycuś jest jako dodatek, to można się bawić w diety, ale jak cycuś to jednyne pożywienie maluszka to nie ma co ryzykować. Ja cały czas łykam komplex multiwitaminowo - minerałowy, bo jednak w okresie proteinowym nie dostarcza się wielu potrzebnych składników organizmowi.
Ja też się boję powrotu wagi, niestety jak ktoś ma skłonności do otyłości, to musi całe życie trzymać rękę na pulsie. Kiedyś już schudłam 26 kg, przez pierwszy rok elegancko to utrzymywałam, a w drugim powoli mi przybywało, aż przebiłam wagę sprzed odchudzania, bo poprostu przestałam się kontrolować, wydawało mi się, że już efekt jo-jo mi nie grozi. A organizm tylko czekał na taki brak kontroli. Żeby utrzymać wagę, będę musiała się całe życie pilnować niestety. Trzeba będzie utrzymywać nawyki wyrobine w czasie diety do końca życia, dowiedziałam się np, że na kolację najlepiej sobie zafundować posiłek wysokobiałkowy, a odpuścić sobie węglowowany i tłuszcze, wtedy posiłek nie zawija się w sadełko
No, ale przede mną jeszcze daleka droga, narazie trzymam się ściśle wytycznych diety.
W czasie diety Dukana nie ma ataków głodu na słodkie, ale jak się ma ochotę, można sobie pozwolić bez problemu na coś słodkiego, ale musi być zrobione wg wskazówek diety Dukana - a więc bez mąki, cukru i tłuszczu. Paulina na 19nastkę swoją np zrobiła taki serniczek na zimno specjalnie dla mnie:
Składał się z twarogu 0%, jogurtu 0%, żelatyny, słodzika i kakao odtłuszczonego (czyli takie normalne gorzkie 10-12% tłuszczu kakaowego). Takim serniczkiem można się zajadać spokojnie w fazie, gdzie wolno jeść same proteiny.
W necie na forach dotyczących diety jest naprawdę sporo fajnych przepisów. Trzeba kombinować, żeby nie zgubiła nas monotonia, bo jak jemy monotonnie, to częściej jesteśmy podatni na pokusy produktów zabronionych.
Jak mam ochotę na chleb, to sobie piekę sama taki z otrębów, jogutu i jajek, proszku do pieczenia i skrobi kukurydzianej (to jedyna "mąka" która jest dozwolona w ilości max 2 łyżek dziennie):