dorotak
Fanka BB :)
No to ja chyba bardziej tu pasuję :-) Bo zapędziłam się do wątku dla mam niekarmiących, a ja przecież jeszcze karmię.
Nie liczę ja jakieś rewelacyjne efekty, ale przynajmniej trochę się za siebie wezmę. A jeszcze mam 9 kg pozostałości po ciąży wrrrr......
Więc tak - dziś 3 dzień A6W, wczoraj byłam trzeci raz na aerobiku (spotkania dwa razy w tygodniu po prawie 2h), tak jak hogata będę się starała nie jeść po 18stej, koniec ze słodyczami. Ewentualnie jakiś owoc wieczorkiem, bo wtedy kusi jak diabli.
Chciałabym do tego już podietować, ale nie chcę niczego odbierać dziecku, chcę karmić.
No więc chociaż duchowo mogę się tu wspierać i mobilizować, bo dobre i to. A ćwiczenia i dobra kondycja to już coś na początek. :-)
Nie liczę ja jakieś rewelacyjne efekty, ale przynajmniej trochę się za siebie wezmę. A jeszcze mam 9 kg pozostałości po ciąży wrrrr......
Więc tak - dziś 3 dzień A6W, wczoraj byłam trzeci raz na aerobiku (spotkania dwa razy w tygodniu po prawie 2h), tak jak hogata będę się starała nie jeść po 18stej, koniec ze słodyczami. Ewentualnie jakiś owoc wieczorkiem, bo wtedy kusi jak diabli.
Chciałabym do tego już podietować, ale nie chcę niczego odbierać dziecku, chcę karmić.
No więc chociaż duchowo mogę się tu wspierać i mobilizować, bo dobre i to. A ćwiczenia i dobra kondycja to już coś na początek. :-)