Marta NpiR
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 9 Grudzień 2021
- Postów
- 77
KochanaRównież przeczytałam i życzę Wam wszystkim dużo siły
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
KochanaRównież przeczytałam i życzę Wam wszystkim dużo siły
Ciężko być cały czas dzielną. Ja również staram się być dzielną,ale różnie z tym bywa. Ja to ogólnie zrobiłam się trochę aspołeczna... niestety co wizyta to gorsze rokowania,wodniak rośnie z tygodnia na tydzień.U mnie różnie... Ogólnie staram się trzymać i się nie użalać, ale bywają momenty, że się rozpadam na milion kawałków. Przy ludziach jestem pozytywna, przy mężu nie zawsze się udaje...
A jak u Ciebie?
Nie wiem co Ci powiedzieć, różnie ludzie myślą, jedni się przyzwyczajają inni niestety nie wiem jedno, w ciąży myślenie jest całkiem inne niż jak dzidzia jest na świecie. Wiem że Ci ciężko, ale bądź dobrej myśli bo tylko dobrym nastawieniem możesz "zmusić się" do bycia szczęśliwą. Człowiek jest w stanie do wszystkiego się przyzwyczaić jeśli tego wymaga sytuacja. Wierzę w to że to uczucie przygnębienia, smutku i bezsilności zmieni się jak już zobaczysz dzieciątko <3Ostatnio na jednym z forum jedna kobieta dostała wynik jak ja, czyli ZD. Wiem jak jej ciężko i ona będzie terminowac. Natomiast jej myśli krążą wokół tego dlaczego to spotkało ją a nie kogoś silniejszego psychicznie, kto zdecydowalby się urodzić i kochać.. .
Tego nie mogę zrozumieć...
To, że ja urodzę i będę kochać małego z całych sił to znaczy, że jestem silniejsza? Bóg jeden wie jaki to ból i codzienne cierpienie... I chociaż przez myśl mi przechodzi, że to może być pomyłka to z drugiej strony oznaczałoby, że komuś innemu zawaliloby się życie przez tą pomyłkę a nikomu tego nie życzę.
Myślę,że każda z nas chociaż raz zadała sobie pytanie dlaczego mnie to spotkało... Wszystko się dzieje z jakiegoś powodu na który nie mamy wpływ. Każda z nas jest dzielnaOstatnio na jednym z forum jedna kobieta dostała wynik jak ja, czyli ZD. Wiem jak jej ciężko i ona będzie terminowac. Natomiast jej myśli krążą wokół tego dlaczego to spotkało ją a nie kogoś silniejszego psychicznie, kto zdecydowalby się urodzić i kochać.. .
Tego nie mogę zrozumieć...
To, że ja urodzę i będę kochać małego z całych sił to znaczy, że jestem silniejsza? Bóg jeden wie jaki to ból i codzienne cierpienie... I chociaż przez myśl mi przechodzi, że to może być pomyłka to z drugiej strony oznaczałoby, że komuś innemu zawaliloby się życie przez tą pomyłkę a nikomu tego nie życzę.
Jesteś bardzo odważna i na prawdę twoja decyzja to coś rzadkiego w tych czasach. Czytałam caly Twój wątek. Jesteś the bestOstatnio na jednym z forum jedna kobieta dostała wynik jak ja, czyli ZD. Wiem jak jej ciężko i ona będzie terminowac. Natomiast jej myśli krążą wokół tego dlaczego to spotkało ją a nie kogoś silniejszego psychicznie, kto zdecydowalby się urodzić i kochać.. .
Tego nie mogę zrozumieć...
To, że ja urodzę i będę kochać małego z całych sił to znaczy, że jestem silniejsza? Bóg jeden wie jaki to ból i codzienne cierpienie... I chociaż przez myśl mi przechodzi, że to może być pomyłka to z drugiej strony oznaczałoby, że komuś innemu zawaliloby się życie przez tą pomyłkę a nikomu tego nie życzę.
To wcinaj cytrusy i kiszonkiJa też się nie mogę doczekać Poli jeszcze tylko 10 tygodni
Niestety aktualnie jesteśmy przeziębione mam nadzieję że to nie covid.