reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Obrzęk płodu,omphalocoele,zbyt wolny wzrost dziecka...

Hej jestem tu nowa. Jestem po dwóch poronieniach. Pierwsze samoistne 6tc w drugim Ok 10tc serduszko przestało bić. Po 10 miesiącach kolejna ciąża. Od samego początku strach i obawy. Plamienie w 9tc dostałam progesteron. Kolejne usg w 11 tc wszystko Ok. Trochę mi ulżyło. Prenatalne wyznaczone na 13tc. NT 10mm i obrzęk głowy oraz karku. Wczoraj rozmowa z położna, nie powiedziała ile daje mi procent szans ze dziecko będzie zdrowe … 1:6 na zespół downa albo trisomia 18 już nie pamietam bo ledwo przyjmowałam co do mnie mówi . We wtorek kolejne usg z jakaś specjalistka i biopsja. Pomimo wielu pozytywnych historii ja nie mam złudzeń, nadzieja umiera ostatnia ale nie wiem czy dam radę. Lekarka powiedziała ze dziecko może nie dożyć biopsji. Jestem wściekła, załamana, dlaczego znowu ja, dlaczego moje koleżanki zachodzą w kolejne ciąże i są to ciąże zdrowe a ja znowu muszę przechodzić przez to wszystko. Zeszły rok zaczął sie strasznie, potem doszła smierć mamy, ten dał mi na początku nadzieje ale teraz już jej prawie nie ma…..
 
reklama
A robiłaś sobie z partnerem badania kariotypu? Może jesteście nosicielami jakiejś wady? Ogólnie znam wiele historii kończących się dobrze mimo obrzęku i złych rokowań. Np u mnie tak było, co prawda jeszcze nasza historia trwa bo termin mam na za 8 tygodni ale wszystko się wyklarowało i dzidzia wygląda na zdrową, choć na początku nie dawali nam szans. Tylko czy na USG wychodziło coś jeszcze czy tylko obrzęk? Bo to też jest ważne. Bardzo Ci współczuję bo wiem co teraz przezywasz. Staraj się być spokojna chociaż do tej biopsji, wyniki wiele rozjaśnią.
 
A robiłaś sobie z partnerem badania kariotypu? Może jesteście nosicielami jakiejś wady? Ogólnie znam wiele historii kończących się dobrze mimo obrzęku i złych rokowań. Np u mnie tak było, co prawda jeszcze nasza historia trwa bo termin mam na za 8 tygodni ale wszystko się wyklarowało i dzidzia wygląda na zdrową, choć na początku nie dawali nam szans. Tylko czy na USG wychodziło coś jeszcze czy tylko obrzęk? Bo to też jest ważne. Bardzo Ci współczuję bo wiem co teraz przezywasz. Staraj się być spokojna chociaż do tej biopsji, wyniki wiele rozjaśnią.
Mamy już zdrowa córkę 4 lata. Nie robiliśmy żadnych badań. USG miałam w środę, a wczoraj spotkanie wiec bardzo świeża sprawa. Na pewno jeśli potwierdzi się najgorsze zrobimy wszystkie badania. Mieszkamy w UK i tutaj po 3 stracie wysyłają rodziców właśnie na różne badania genetyczne. Jestem zalamana, mam dosyć, najgorzej ze „obrywa” moja córka bo mam wrażenie ze nagle stałam się emocjonalnym wrakiem. Mąż próbuje mnie pocieszać ale tak na prawdę muszę przez to przejść sama. Chce tylko dotrwać do wtorku żeby mieć jasna sytuacje. Potem nie wiem co będzie.
 
Mamy już zdrowa córkę 4 lata. Nie robiliśmy żadnych badań. USG miałam w środę, a wczoraj spotkanie wiec bardzo świeża sprawa. Na pewno jeśli potwierdzi się najgorsze zrobimy wszystkie badania. Mieszkamy w UK i tutaj po 3 stracie wysyłają rodziców właśnie na różne badania genetyczne. Jestem zalamana, mam dosyć, najgorzej ze „obrywa” moja córka bo mam wrażenie ze nagle stałam się emocjonalnym wrakiem. Mąż próbuje mnie pocieszać ale tak na prawdę muszę przez to przejść sama. Chce tylko dotrwać do wtorku żeby mieć jasna sytuacje. Potem nie wiem co będzie.
Jeśli chodzi o usg to pani nic konkretnego nie powiedziała. Dzidzia bardzo ruchliwa, serduszko biło, sprawdzala głowę itp ale skupila się na tej przeziernosci i tym fluidzie wokół głowy i karku…. Natomiast tak jak napisałam Pani położna dała do zrozumienia ze jest bardzo złe. Zobaczymy co będzie we wtorek. Nie pomaga fakt ze córka w domu chora i gorączkuje od 3 dni!!!! Wszystko się pieprzy i wszystkiego się odechciewa😭😭😭😭
 
Rozumiem Cię doskonale, ale nie trać nadziei. Jeszcze będzie dobrze! Na facebooku jest strona gdzie jest mnóstwo różnych przypadków. Jeśli chciałabyś poczytać mogę dać Ci namiary. Tylko musisz wiedzieć że jest tam mnóstwo historii które kończą się dobrze ale są u takie które kończą się źle. Wiec Nie zawsze warto to czytać. Ale taka historia jak Twoja też tam była, prawie identyczna i skoczyła się dobrze :)
 
Rozumiem Cię doskonale, ale nie trać nadziei. Jeszcze będzie dobrze! Na facebooku jest strona gdzie jest mnóstwo różnych przypadków. Jeśli chciałabyś poczytać mogę dać Ci namiary. Tylko musisz wiedzieć że jest tam mnóstwo historii które kończą się dobrze ale są u takie które kończą się źle. Wiec Nie zawsze warto to czytać. Ale taka historia jak Twoja też tam była, prawie identyczna i skoczyła się dobrze :)
 
Rozumiem Cię doskonale, ale nie trać nadziei. Jeszcze będzie dobrze! Na facebooku jest strona gdzie jest mnóstwo różnych przypadków. Jeśli chciałabyś poczytać mogę dać Ci namiary. Tylko musisz wiedzieć że jest tam mnóstwo historii które kończą się dobrze ale są u takie które kończą się źle. Wiec Nie zawsze warto to czytać. Ale taka historia jak Twoja też tam była, prawie identyczna i skoczyła się dobrze :)
Dziekuje Ci bardzo. Możesz podesłać. Będzie wiadomo coś więcej we wtorek, każda dobrze zakończona historia daje nadzieje….
 
reklama
Do góry